Liście kaffiru – cytrynowa moc w kuchni

Stanowią obowiązkowy składnik licznych potraw spożywanych przez mieszkańców południowo-wschodniej Azji. Liście kaffiru nadają daniom intensywnego smaku i aromatu, dlatego muszą stosowane z umiarem, ale na pewno warto je wypróbować.

Liście kaffiru – cytrynowa moc w kuchni
Źródło zdjęć: © 123RF

Ciernisty krzew cytrusowy, niekiedy przyjmujący postać niewielkiego drzewka, nosi różne nazwy: papeda, makrut, lima tajlandzka, cytrus pofałdowany, lima kaffir, a nawet skrzydła anioła. Pochodzi z Indii, ale obecnie rośnie w stanie naturalnym także w Indonezji, Malezji, Tajlandii, Laosie, na Hawajach, Madagaskarze czy Mauritiusie. W południowo-wschodniej Azji jest cenioną rośliną ozdobną, rosnącą w wielu parkach oraz przydomowych ogródkach. W XIX wieku dotarła również do Europy. Do dziś uprawia się ją zwłaszcza w krajach basenu Morza Śródziemnego.

Wśród innych roślin cytrusowych limę kaffir wyróżnia to, że nie wykorzystuje się kulinarnie owoców, które są zbyt kwaśne i cierpkie. Ich starta skórka bywa natomiast dodawana do past typu curry. Z owoców pozyskuje się również olejek eteryczny wykorzystywany m.in. w szamponach, dezodorantach czy odświeżaczach powietrza.

Znacznie większe zainteresowanie budzą jednak liście kaffiru, składające się z dwóch segmentów i układające w charakterystyczny kształt klepsydry. To bardzo popularna przyprawa w kuchni tajskiej, malezyjskiej, indonezyjskiej i laotańskiej. Bez nich trudno sobie wyobrazić wiele tutejszych potraw, w ostatnich dziesięcioleciach zdobywających miłośników na całym świecie.

Zobacz też: Zastosowanie skórki z pomarańczy

W Polsce dostępne są zazwyczaj w postaci suszonej lub mrożonej (na szczęście nie tracą przez to zbyt dużo walorów smakowych i zapachowych). Jeśli chcemy jednak sprawdzić, jak smakują świeże liście, możemy wyhodować papedę w domu – na rynku dostępne są sadzonki krzewu limonki kaffir, który świetnie sprawdza się jako roślina doniczkowa, choć wymaga właściwej pielęgnacji, zwłaszcza dostępu do słońca.

Liście kaffiru – właściwości odżywcze

Smak i aromat liści kaffiru to przede wszystkim zasługa wysokiego stężenia olejków eterycznych wykazujących wysoką aktywność biologiczną i pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Zapachowe związki skutecznie zwalczają szkodliwe drobnoustroje, m.in. bakterie odpowiedzialne za zakażenia dróg oddechowych, układu pokarmowego czy skóry.

Badania naukowe wykazały, że w liściach kaffiru kryje się też dużo kwasów fenolowych i flawonoidów, czyli związków wykazujących właściwości przeciwzapalne , wpływających pozytywnie na układ krwionośny oraz będących silnymi przeciwutleniaczami, neutralizującymi szkodliwe działanie wolnych rodników odpowiedzialnych za przyspieszanie procesów starzenia organizmu i rozwój schorzeń układu krążenia czy chorób nowotworowych.

Liście kaffiru w kuchni

Kaffir można wykorzystać w kuchni na wiele sposobów. Należy jednak pamiętać, że ze względu na intensywny smak i aromat wystarczy dodać do potrawy nie więcej niż 2-3 liście. Podobnie jak liście laurowe nie nadają się do bezpośredniego spożycia. Nawet świeże, gdyż są grube i trudne do pogryzienia. Dlatego wyjmijmy je przed zaserwowaniem dania. Suszone liście można ewentualnie zmielić – w takiej postaci świetnie sprawdzą się w pastach curry, obok chili, szalotki, czosnku, trawy cytrynowej, kolendry czy kminu.

Liście kaffiru nadają świeżości i smaku azjatyckim zupom, w tym słynnej tajskiej tom yam, przyrządzanej na bazie bulionu, z krewetkami lub kurczakiem, grzybami, chili, galangalem, trawą cytrynową i mleczkiem kokosowym.

Przyprawa wzbogaca też smak innych potraw z warzyw, drobiu, ryb i owoców morza, zwłaszcza przygotowywanych metodą stir fry (chińska technika polegająca na smażeniu na mocno rozgrzanym oleju i częstym mieszaniu), z dodatkiem mleczka kokosowego, w połączeniu z którym wywołuje istną eksplozję smaków i aromatów.

Liści kaffiru warto używać do aromatyzowania sałatek, sosów czy oliwy. Są pysznym dodatkiem do orientalnych gulaszów. Można je dodać także do herbaty, aby nabrała niezwykłego aromatu.

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Przed wrzuceniem frytek wsypuję do oleju łyżeczkę. Są chrupiące, jędrne i rumiane
Przed wrzuceniem frytek wsypuję do oleju łyżeczkę. Są chrupiące, jędrne i rumiane
Znali go już w średniowieczu, a dziś zapomniany. Wspiera serce i jelita
Znali go już w średniowieczu, a dziś zapomniany. Wspiera serce i jelita
W Polsce mało znane. Gdy zobaczysz, kupuj bez wahania, są bezcenne dla wątroby i mózgu
W Polsce mało znane. Gdy zobaczysz, kupuj bez wahania, są bezcenne dla wątroby i mózgu
Owsianka? A może jajka? Dietetycy jasno wskazują, co jeść na śniadanie, by schudnąć
Owsianka? A może jajka? Dietetycy jasno wskazują, co jeść na śniadanie, by schudnąć
Przez lata żyliśmy w błędzie. Najlepsza mąka do naleśników to nie tortowa i nie wrocławska
Przez lata żyliśmy w błędzie. Najlepsza mąka do naleśników to nie tortowa i nie wrocławska
Zawsze stawiam na takie śniadanie. Mój sposób na całodniowy zastrzyk energii
Zawsze stawiam na takie śniadanie. Mój sposób na całodniowy zastrzyk energii
Teściowa pije do śniadania zamiast zwykłej herbaty. Wyniki ma w normie i schudła już 2 rozmiary
Teściowa pije do śniadania zamiast zwykłej herbaty. Wyniki ma w normie i schudła już 2 rozmiary
Fikuśne warzywo z Biedronki pokona klasyczny wariant? Dyskonty idą na promocje
Fikuśne warzywo z Biedronki pokona klasyczny wariant? Dyskonty idą na promocje
Duże, ale jeszcze zielone pomidory? Zerwij je i zastosuj jeden z babcinych trików
Duże, ale jeszcze zielone pomidory? Zerwij je i zastosuj jeden z babcinych trików
Warzywo uważane za sekret długowieczności Japończyków. Zaskakuje już samym kolorem
Warzywo uważane za sekret długowieczności Japończyków. Zaskakuje już samym kolorem
Pyszny sposób na równowagę kwasowo-zasadową. Zjedz na śniadanie lub obiad
Pyszny sposób na równowagę kwasowo-zasadową. Zjedz na śniadanie lub obiad
Uznawany za naturalny antybiotyk i "spalacz tłuszczu". W Polsce początkowo traktowany jak chwast
Uznawany za naturalny antybiotyk i "spalacz tłuszczu". W Polsce początkowo traktowany jak chwast