Kolendra – charakterna kuzynka pietruszki
Jej świeże liście mają charakterystyczny, lekko cytrynowy zapach oraz pikantny smak, zaś w nasionach można wyczuć nuty korzenno-orzechowo-pomarańczowe. Kolendra to bardzo ciekawy produkt kulinarny, który wykorzystamy w kuchni na wiele sposobów.
Roślina z rodziny selerowatych pochodzi z rejonu Morza Śródziemnego, gdzie była ceniona już tysiące lat temu. Nasiona kolendry odnaleziono m.in. w grobowcu egipskiego faraona Tutenchamona. Powszechnie stosowano ją także w starożytnej Grecji i Rzymie, wykorzystując nie tylko do przyprawiania potraw, ale również produkcji perfum. Ówcześni lekarze, w tym "ojciec medycyny" Hipokrates, zachwalali właściwości kolendry, zalecając jako środek wspomagający trawienie.
Dziś jest popularna na całym świecie, bez niej trudno wyobrazić sobie zwłaszcza kuchnię azjatycką, choć po roślinę chętnie sięgają także mieszkańcy Ameryki, gdzie trafiła za sprawą kolonizatorów z Europy. Kolendra jest uprawiana w różnych zakątkach naszej planety, od Indii po Argentynę, przede wszystkim ze względu na aromatyczne, jasno zielone pędy oraz nasiona, które stanowią nie tylko ciekawą przyprawę, ale również źródło olejku eterycznego, stosowanego m.in. w przemyśle kosmetycznym.
Co ciekawe, roślina różni się smakiem w zależności od miejsca pochodzenia – gruzińska wyróżnia się ostrością, syryjska łagodnością, zaś etiopska charakteryzuje się bardzo silnym aromatem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lubczyk – naturalny afrodyzjak
W Polsce kolendrę uprawiano już w czasach piastowskich, jednak w kolejnych wiekach straciła na znaczeniu. Na pewno zasługuje, by znów zagościć w naszej kuchni.
Kolendra – wartości odżywcze
Kulinarne wartości mają zarówno ziarna, jak i liście kolendry. Te pierwsze są skarbnicą olejków eterycznych, zwłaszcza linalolu, który wykazuje właściwości przeciwzapalne, uspokajające, przeciwlękowe i rozluźniające. Działa rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego, dzięki czemu poprawia perystaltykę jelit, pomaga uporać się z bólami brzucha, wzdęciami czy biegunką. Pobudza też apetyt.
Ziarna kolendry są skarbnicą witaminy C i innych przeciwutleniaczy, które nie tylko wzmacniają odporność, ale również neutralizują szkodliwą aktywność wolnych rodników przyspieszających procesy starzenia organizmu oraz rozwój wielu poważnych schorzeń, w tym nowotworów.
Zawarte w nasionach związki mogą pomóc w obniżeniu poziom złego cholesterolu LDL, co pozwala kontrolować proces trawienia lipidów oraz chronić przed chorobami układu krążenia. Składniki ziaren kolendry wspomagają też wydzielanie insuliny, sprzyjając utrzymaniu poziomu glukozy na odpowiednim poziomie.
Nieprzypadkowo pozyskiwany z nasion olejek jest tak chętnie stosowany w kosmetyce. Wykazuje m.in. pozytywny wpływ na zdrowie włosów, zapobiegając ich wypadaniu oraz pobudzając cebulki do wzrostu nowych.
Podobne właściwości ma także natka kolendry. Jest niskokaloryczna i bogata w cenne antyoksydanty. Jej regularne spożywanie pozwala obniżyć ciśnienie krwi oraz poziom "złego" cholesterolu. Jak wykazały badania naukowe, liście kolendry mają zdolność wiązania i usuwania z organizmu toksycznych metali ciężkich, w tym rtęci i ołowiu.
Kolendra w kuchni
Nasiona kolendry mają bardzo szerokie zastosowanie kulinarne. Znajdziemy je w składzie najpopularniejszych azjatyckich mieszanek przyprawowych, choćby curry. Po uprażeniu (dzięki temu nabierają jeszcze więcej smaku i aromatu) ziarenka możemy wykorzystać w całości lub zmielić w moździerzu, po czym wykorzystać do doprawienia pieczonych lub gotowanych mięs (świetnie komponują się z jagnięciną, cielęciną, baraniną i dziczyzną), ryb albo owoców morza.
Nasiona kolendry dodadzą walorów potrawom z warzyw strączkowych (np. fasolce po bretońsku) i korzeniowych, kapusty (także rodzimemu bigosowi), papryki czy ogórka. Warto doprawiać nimi zupy (sprawdzą się w fasolowej czy grochówce) i sosy. Rozdrobnionymi nasionami możemy wzbogacić domowy hummus lub rozmaite pasty kanapkowe. Kolendra jest też stosowana jako dodatek do ciast, np. piernika.
Jej liście to produkt nie mniej uniwersalny. Będą pysznym dodatkiem do śniadaniowego twarożku, nadadzą świeżości sałatkom na bazie ogórka, marchewki, pomidora czy kalafiora. Podkręcą smak farszu do pierogów czy naleśników. Warto spróbować zastąpić nimi natkę pietruszki w rosole czy zupie zabielanej mleczkiem kokosowym.
Świeże liście kolendry są niezastąpionym elementem wielu potraw meksykańskich, choćby słynnej salsy guacamole, która świetnie smakuje z nachosami, krakersami czy chlebem żytnim. Jak ją przyrządzić? Rozcieramy widelcem miąższ dojrzałego awokado, a następnie mieszamy z sokiem z limonki i solą. Na koniec dodajemy posiekaną kolendrę.
Świeże liście pasują też do koktajli (np. z banana, szpinaku, cytryny i imbiru), a nawet lodów, szczególnie śmietanowych.