Jedzenie owadów – próbować czy jednak nie?
Aktualnie na świecie istnieje ponad 2000 jadalnych gatunków owadów. Najczęściej jadane są: chrząszcze – 31 proc., gąsienice – 18 proc., mrówki, osy i pszczoły – 15 proc., koniki polne, szarańcze, świerszcze – 13 proc., pluskwiaki – 11 proc., inne odmiany – 12 proc. Z wielu względów endomofagia, czyli jedzenie owadów, ma szansę stać się sposobem odżywiania przyszłości. Czy są ku temu podstawy? Czy jest to w ogóle bezpieczne?
Dlaczego Europejczycy nie jadają owadów?
W niektórych krajach jedzenie owadów nie jest niczym zaskakującym. W Tajlandii, Meksyku czy w Chinach gotowe do spożycia insekty można kupić zarówno na targach, jak i w restauracjach. W Europie trudno jest znaleźć takie produkty spożywcze. Nie są one powszechne ani w sklepach, ani w lokalach gastronomicznych.
W naszej mentalności owady to bardziej szkodniki niż potencjalne jedzenie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że można je konsumować, ale na samą myśl o tym większości z nas robi się po prostu niedobrze. Odraza jest skutecznym hamulcem dla chęci podejmowania eksperymentów kulinarnych.
Innym powodem, dla którego Europejczycy nie sięgają na co dzień po owady, jest powszechne przekonanie o tym, że są one zwyczajnie niehigieniczne. Wydaje nam się, że insekty są brudne, niebezpieczne, a żywią się odchodami, co jednak nie jest prawdą. Owady w większości odżywiają się liśćmi, zbożami, owocami, warzywami i wcale nie przenoszą chorób.
Curry z kalafiora. Sposób na pyszny obiad w kilka chwil
Jedzenie owadów może też poruszać nasze sumienia. Dlaczego? Otóż spożywanie przetworzonego mięsa, czyli np. wędlin, nie przywodzi nam na myśl od razu całej świni lub krowy. Jest to jakaś część zwierzęcia, która ma zupełnie inny kształt niż ono same. Tymczasem owady zazwyczaj jada się w całości. Widzimy świerszcze na patyku, całe larwy na patelni. Mamy więc świadomość, że te insekty żyły i zwyczajnie nam to przeszkadza.
Kolejnym problemem pojawiającym się odnośnie jedzenia owadów może być niechęć do nowości. Jest to tzw. neofobia żywieniowa. Aby zmniejszyć lęk przed nowymi pokarmami, warto zadbać o ich atrakcyjny wizerunek i ekspozycję. Jeśli owady połączymy z innymi lubianymi produktami, na pewno chętniej po nie sięgniemy. Dlatego też dużą popularnością cieszą się np. ciastka z chrząszczami, burgery z larwami czy czekolada z konikami polnymi.
Zalety jedzenia owadów
Przekonanie się do jedzenia owadów może wymagać dużego samozaparcia. Aby to osiągnąć, warto dowiedzieć się, czy w ogóle są jakieś powody do tego, by je spożywać. Okazuje się, że jak najbardziej są.
Ekologiczne podejście
Wyliczenia ekspertów sugerują, że w 2050 roku na świecie będzie żyło aż 9 mld ludzi. Dla zaspokojenia ich zapotrzebowania na żywność będzie potrzeba ogromnych ilości przestrzeni, wody i paszy, których po prostu zabraknie. Owady mogą okazać się najlepszym rozwiązaniem tego problemu. Mają one zdecydowanie mniejsze wymagania niż bydło czy trzoda chlewna. Dzięki przestawieniu się na jedzenie insektów możemy zapobiec nadmiernej wycince lasów i zbyt dużemu zużyciu zasobów wodnych. Zmniejszymy również emisję amoniaku i gazów cieplarnianych.
Źródło cennych składników odżywczych
Owady, mimo że są niewielkich rozmiarów, zawierają dużo białka, zdrowych tłuszczy, błonnika i składników mineralnych. Rodzaj i ilość substancji odżywczych różni się w zależności od gatunku. Koniki polne to doskonałe źródło protein. Termity, modliszki czy świerszcze dostarczają z kolei mnóstwo żelaza. Już 4 świerszcze dostarczają tyle wapnia, co znajdziemy w szklance mleka. Zawartość aminokwasów, soli mineralnych i tłuszczowych insektów porównywalna jest z mięsem zwierzęcym.
Mniejsze ryzyko zarażenia się chorobami
Razem z mięsem do swojego organizmu możemy dostarczyć wirusy i bakterie wywołujące różne choroby. Eksperci twierdzą, że owady są zdecydowanie bezpieczniejsze. Ważne jest, by sięgać po insekty znanego pochodzenia – najlepiej takie ze specjalnych hodowli.
Smaczna przekąska
Okazuje się, że owady, wbrew pozorom, są naprawdę smaczne. Co ciekawe, smak mącznika młynarka porównywany bywa do orzechów, a jego aromat przypomina drewno i zboże. Świerszcze są łagodne w smaku i pachną nieco kurczakiem, bulionem i zbożem. Mrówka rudnica ma intensywny kwaskowo-cytrynowy posmak. Z kolei koniki polne można porównać w smaku do krewetek. Owady w formie suszonej i wtedy stanowią smaczną alternatywę dla chipsów czy solonych orzeszków. Dostępne są również insekty sproszkowane, które można dodawać do ciast, ciastek, naleśników, pizzy czy nawet do makaronu.
Owady mogą stanowić zdrowy zamiennik mięsa. Dostarczają do ludzkiego organizmu duże ilości białka i liczne składniki mineralne. Są ekologiczne w produkcji i ekonomiczne – zajmują mniej miejsca, a pozwalają na wyprodukowanie tej samej ilości składników odżywczych, jaką oferuje nam mięso. Jednocześnie nie wyglądają zbyt apetycznie i nie mają dobrej sławy. Jako stosunkowo nowa dla nas żywność muszą przebić się przez wiele uprzedzeń i aspektów prawnych. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że początkowo sushi i krewetki również nie cieszyły się powodzeniem, a teraz mają ogromne grono fanów na całym świecie. Czy z owadami kiedyś stanie się podobnie? Kto wie…