Grzybobranie po polsku. O czym pamiętać, kiedy wybieramy się na grzyby?
Przyszła jesień, a więc w naszych lasach pojawiło się mnóstwo grzybów. Polacy kochają grzybobrania. Kontakt z przyrodą, świeże powietrze to dodatkowe atuty takiego sposobu spędzania czasu. Wybierając się na grzyby musimy jednak przestrzegać kilku zasad, by nie narazić się na kłopoty i problemy.
W Polsce możemy zbierać tyle grzybów, ile chcemy. Nie ma ograniczeń, jakie występują w innych krajach. W Niemczech na przykład grzybiarz może zebrać jedynie dwa kilogramy grzybów dziennie, a we Włoszech amatorzy pozyskiwania darów lasu, muszą starać się o specjalne pozwolenia. U nas nie ma takich ograniczeń.
Jakie grzyby zbierać?
Podstawową zasadą, jaka obowiązywać powinna każdego grzybiarza jest ta, by zbierać jedynie takie grzyby, które znamy. Nie możemy mieć żadnych wątpliwości, bo grzybów trujących rośnie w Polsce wiele i co roku słyszymy o wielu przypadkach zatruć, często śmiertelnych. Doświadczeni grzybiarze doskonale rozpoznają gatunki, ale początkujący muszą uważać. Pomocą służą atlasy, szczególnie te ilustrujące poszczególne grzyby fotografiami. Pamiętajmy jednak, że grzyby często różnią się nawet w obrębie jednego gatunku, mają różne rozmiary i kolory. Słowem: nie jesteśmy pewni gatunku grzyba – nie bierzmy go.
Jadalny czy trujący - jak odróżnić?
Większość trujących grzybów ma pod kapeluszem blaszki. Jeśli więc chcemy do minimum ograniczyć możliwość zatrucia, zbierajmy tylko te, które pod kapeluszem mają rurki. Jednak wśród nich też jest niewiele trujących i niejadalnych. Wśród nich wymienić można goryczaka żółciowego lub borowika szatańskiego. Te grzyby trudno odróżnić od jadalnych gatunków. Sprawdzajmy więc bardzo uważnie i dokładnie.
Suszone grzyby. Ciesz się nimi cały rok
Grzyby należy zbierać do dużych, przewiewnych pojemników. Najlepsze są wiklinowe kosze lub kobiałki, ale wiaderka również się nadają. Pamiętajmy, że im większy pojemnik, tym bardziej grzyby mogą zostać uszkodzone, po prostu zgniecione przez inne grzyby. Pod żadnym pozorem nie zbierajmy grzybów do plastikowych siatek. W zetknięciu z nimi powstają szkodliwe toksyny, a w dodatku grzyby szybko się zaparzają, tracąc smak i aromat.
Nie powinniśmy zbierać grzybów w okolicach zanieczyszczonych, tam, gdzie działa jakaś fabryka lub w okolicy uczęszczanych dróg. Grzyby bowiem świetnie wchłaniają metale ciężkie, takie jak ołów i rtęć. Nie trzeba chyba dodawać, że takie grzyby są bardzo szkodliwe.
Jak prawidłowo zbierać grzyby?
Grzyby wykręcamy z gleby lub delikatnie wycinamy nożykiem. Nie wyrywamy, bo uszkadzamy w ten sposób grzybnię i w kolejnym roku możemy na ulubionych miejscach nic nie znaleźć. Istotne jest również to, by czyścić grzyby przed włożeniem do koszyka. Ułatwi nam to przyrządzanie ich, bo wszelkiego rodzaju śmieci z upodobaniem wbijają się między rurki czy blaszki.
Nie zbieramy grzybów, na których pojawiła się pleśń, nadgryzionych przez owady lub ślimaki i dużych, bardzo nasiąkniętych wodą. Takie grzyby, nawet jadalne, mogą być przyczyną poważnych zatruć. Przede wszystkim jednak nie niszczmy grzybów niejadalnych, nie wyciągajmy ich z ziemi w celu sprawdzenia, czy jest to poszukiwany przez nas gatunek, czy nie. Niejadalne grzyby również mają do spełnienia swoją rolę w przyrodzie.
Na koniec - pamiętajmy, że choć w Polsce nie ma ograniczeń dotyczących ilości zebranych grzybów, są miejsca, gdzie pozyskiwać ich nie wolno. Dotyczy to przede wszystkim parków narodowych. Na ich terenie, choćbyśmy trafili na najpiękniejsze okazy, musimy obejść się smakiem.