Gołąbki bez zawijania. Ciekawy pomysł na smaczny obiad
To smaczna i pożywna potrawa, od wieków ceniona w polskiej kuchni. Jednak dla wielu osób największym problemem jest zawinięcie smakowitego farszu w twarde lub rozpadające się liście kapusty. A gdyby zrobić gołąbki, które tego nie wymagają?
Gołąbek, czyli potrawa składająca się z owiniętego liśćmi białej kapusty farszu, przyrządzonego z mielonego mięsa (zazwyczaj wieprzowego, ale również drobiu, jagnięciny czy cielęciny), kaszy lub ryżu, cebuli, przypraw i innych dodatków, np. suszonych grzybów, upowszechniła się w Polsce na przełomie XVIII i XIX wieku. Jej receptura przybyła prawdopodobnie z Ukrainy, nawet nazwa przysmaku zaczerpnięta jest z ukraińskiego słowa "hołubci".
Etnograf Oskar Kolberg pisał w relacji z podróży po Rusi Halickiej: "Gołąbki (hołubci) to krupy lub kasza jaglana, kukurydziana lub hreczana owinięta w liść kapusty kwaszonej. Gołąbek zaraz po zrobieniu go, kładzie się do garnka, nalewa serwatką (a w czasie postu kapuśniakiem) i przystawia dla zgotowania do ognia. Jadło to podaje się jako przysmak, nader tłusto omaszczone słoniną".
Gołąbki szybko upowszechniły się w różnych regionach Polski. Miejscowe gospodynie modyfikowały przepisy, dlatego do dziś możemy zachwycać się oryginalnym smakiem gołąbków pilzneńskich albo czarnych krużewnickich. Większość wymaga jednak zawinięcia farszu w kapuściane liście, co nie zawsze jest łatwe. Dlatego zrodził się pomysł na trochę prostszą wersję tej potrawy.
Lista składników
Potrzebujemy takich samych składników jak w przypadku klasycznego gołąbka. Po pierwsze kapusty, najlepiej białej, zwanej też cukrową, bogatej w witaminy z grupy B, witaminę A, C czy P. Warzywo dostarcza również dużo fosforu, wapnia i żelaza, wykazuje doskonałe właściwości odtruwające organizm i poprawiające samopoczucie. W potrawie sprawdzi się również kapusta włoska o łagodnym, korzennym smaku czy czerwona (w niektórych regionach określana jako modra) – skarbnica antocyjanów, czyli barwników charakteryzujących się silnym działaniem antyoksydacyjnym, powstrzymujących procesy starzenia organizmu i rozwój komórek nowotworowych.
Nie mniej istotny jest główny element gołąbkowego farszu – mielone mięso, zazwyczaj wieprzowina z łopatki, karkówki lub szynki. Jeśli pochodzi ze sprawdzonego źródła, a podczas hodowli świni nie faszerowano syntetycznymi granulatami, to produkt o sporych właściwościach odżywczych – źródło łatwo przyswajalnego białka, licznych witamin (m.in. kwasu foliowego, witamin z grupy B, witaminy C, D i PP) oraz minerałów (sodu, potasu, żelaza oraz cynku).
Równie wartościowy jest drugi z ważnych składników farszu, zazwyczaj ryż (najlepiej basmati), skarbnica białka, błonnika, węglowodanów, żelaza, selenu, cynku, manganu, miedzi czy fosforu. To produkt poprawiający trawienie, przyczyniający się do obniżenia poziomu "złego" cholesterolu LDL oraz regulujący stężenie cukru. Ryż możemy zastąpić równie zdrową kaszą gryczaną, najlepiej niepaloną, mającą delikatniejszy smak i aromat niż tradycyjna, palona. To bogate źródło błonnika, magnezu, potasu oraz krzemu, który rzadko występuje w naszych posiłkach, choć odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu zdrowego wyglądu skórze, włosom i paznokciom.
Smażenie i pieczenie
Najpierw obieramy cebulę, kroimy ją w drobną kostkę i podsmażamy na patelni. Następnie dodajemy do niej poszatkowaną albo zblendowaną kapustę, białą lub włoską (około 200 g). Chwilę podsmażamy, dolewamy trochę wody i dusimy na małym ogniu, nie dłużej niż 10 minut, by kapusta zachowała jędrność. Przekładamy do miski i studzimy.
Gdy się schłodzi, dodajemy około 500 g mięsa mielonego, 100 g ugotowanego wcześniej ryżu albo kaszy, surowe jajko, ewentualnie także szklankę passaty pomidorowej, drobno posiekaną kapustę kiszoną, podsmażone pieczarki lub namoczone wcześniej i pokrojone grzyby suszone. Doprawiamy solą, pieprzem, majerankiem czy ziołami prowansalskimi.
Gołąbki pieczemy ok. 30-45 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni C. Podajemy je z sosem, który zebrał się w naczyniu.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl