Brzydko pachnie, wspaniale smakuje
Durian
Prawdziwi smakosze wiedza, że często nie ma co zrażać się brzydkim zapachem jakiejś potrawy, czy jej składnika, bo mimo nieciekawej woni, na odważnych czeka prawdziwa rozkosz podniebienia. I choć dla wielu osób nieatrakcyjny zapach dyskredytuje potrawę, warto czasem się przemóc i spróbować.
Prawdziwi smakosze wiedza, że często nie ma co zrażać się brzydkim zapachem jakiejś potrawy, czy jej składnika, bo mimo nieciekawej woni, na odważnych czeka prawdziwa rozkosz podniebienia. I choć dla wielu osób nieatrakcyjny zapach dyskredytuje potrawę, warto czasem się przemóc i spróbować.
Zaczynamy od najgorzej pachnącego, a mówiąc wprost - najbardziej śmierdzącego - owocu świata. Durian, inaczej zwany zybuczkowcem właściwym, uprawiany jest w większość krajów południowo-wschodniej Azji. Ma owalny kształt, osiąga do 40 cm długości i 5 kg wagi. Pod grubą, zieloną, kolczastą skórką skrywa żółtawy, słodki miąższ. Zdaniem Azjatów to najsmaczniejszy owoc świata, choć wąchając go, trudno tę opinię podzielić. Zapach durianu opisywany jest jako woń padliny lub zgniłej cebuli. Niemieccy naukowcy wykryli w tym owocu m.in. związki odpowiadające za odczuwanie zapachu owocowego, karmelowego, zapachu siarki, miodu, cebuli, zgnilizny i kapusty.