Błędy podczas gotowania. Które z nich popełniasz każdego dnia?
Przygotowując posiłki, bazujemy na doświadczeniu bądź przepisach. Rzadko jednak zastanawiamy się nad tym, czy czynności powtarzane w kuchni rutynowo, nie powielają schematów. Oto 5 najczęściej popełnianych przez nas podczas gotowania błędów.
Błędy podczas gotowania – gotowanie makaronu
Choć ekspertami makaronu są Włosi, to Polacy coraz chętniej sięgają po ten dodatek do dań. Niestety, pozostając wiernymi wskazówkom powtarzanym od pokoleń i powielając schematy obecne w przepisach, popełniamy wiele błędów.
Wśród najczęstszych wymienia się gotowanie makaronu z dodatkiem oleju – ma to sprawić, że makaron się nie skleja. Tłuszcz pozostaje na powierzchni wody i nie miesza się ani z nią, ani z makaronem. Nie ma więc żadnego wpływu na makaron, a co za tym idzie – nie ma żadnego uzasadnienia dodawanie oleju czy oliwy do wrzątku.
Pozostając przy wodzie – drugim błędem jest gotowanie makaronu w zbyt małej ilości wrzątku. Wskutek tego uwalniana do wody skrobia zamienia płyn w kisiel i sprawia, że makaron się skleja. Dlatego do gotowania makaronu lepiej wybrać duży garnek i napełnić go wodą tak, by wrzucony makaron swobodnie w niej pływał.
Gotowanie makaronu. Nie popełniaj tych błędów
Błędy podczas gotowania – krojenie półproduktów
Nie o szybkość, nie o sposób i nie o efekt finalny krojenia chodzi. Rzecz w tym, że kroimy na złej powierzchni. Mam tu na myśli deskę do krojenia.
Każdy już chyba wie, że drewniana bądź bambusowa deska odpowiednia jest do krojenia pieczywa i chyba do niczego więcej. Drewno absorbuje smaki i zapachy krojonych produktów, a dodatkowo w jego porach mogą namnażać się groźne patogeny, pochodzące z krojenia mięsa.
Co z plastikiem i innymi tworzywami sztucznymi? Także należy ich unikać – nóż, powodując mikrouszkodzenia powierzchni deski, ułatwia przenikanie bakterii. Tylko szkło jest odporne na działanie noża i umożliwia higieniczne przygotowanie posiłku.
A dodatkowo warto pamiętać, by w kuchni mieć więcej niż jedną deskę do krojenia. Najlepiej by było to co najmniej 3 deski – jedna tylko do krojenia mięsa, druga do warzyw i owoców oraz trzecia – na przykład do pieczywa.
Błędy podczas gotowania – wkładanie potraw do lodówki po ostygnięciu
Do lodówki wkładamy dania, dopiero gdy całkowicie ostygną. Ten mit należy chyba do najczęściej powtarzanych. Tymczasem do lodówki nie należy wkładać gorących posiłków, od razu po przygotowaniu, lecz już lekko ciepłe – jak najbardziej. Nie zaszkodzi to ani lodówce, ani naszej potrawie.
A efekt? Im szybciej wstawimy posiłek do lodówki, tym dla niego lepiej. Posiłek, który zbyt długo będzie stał na kuchennym blacie, może stać się znakomitą pożywką dla bakterii, które przyspieszają psucie się dania i mogą okazać się źródłem zatrucia pokarmowego.
Błędy podczas gotowania – smażenie mięsa po wyjęciu z lodówki
Mało kto przejmuje się temperaturą mięsa, które ma być poddane obróbce cieplnej. Zazwyczaj mięso od razu po wyjęciu z lodówki trafia na patelnię.
To karygodny błąd, który sprawia, że mięso nie wychodzi idealne – nie smaży się równomiernie. Z zewnątrz usmażone, wewnątrz na pewno będzie miało zbyt niską temperaturę i może pozostać zimne czy surowe.
By mieć pewność, że mięso będzie doskonałe po usmażeniu, należy je wyjąć z lodówki nawet godzinę przed poddaniem produktu obróbce cieplnej.
Błędy podczas gotowania – gotowanie warzyw strączkowych
Namaczamy fasolę – to jasne. Po co? Żeby szybciej się ugotowała. Co z resztą strączków? Groch, soczewica… Tych nie namaczamy, a to błąd!
W rzeczywistości namaczanie warzyw strączkowych ma na celu pozbycie się z nich szkodliwych, a nawet trujących substancji. Lektyny, saponiny – te związki szkodzą człowiekowi, odpowiadają za anemię, a toksyna proteinowa, zawarta w czerwonej fasoli, może być przyczyną zatruć.
Dlatego proces moczenia warzyw strączkowych jest tak istotny – nie należy go skracać ani pomijać. Pamiętajmy jednak o dostosowaniu czasu moczenia do rodzaju warzywa – suchą fasolę oraz ciecierzycę moczy się nawet ponad 12 godzin, podczas gdy groch i soczewica mogą spędzić w wodzie 30-60 minut.
Co więcej nigdy nie gotujmy w tej wodzie, w której strączki się moczyły. Wówczas moczenie wcale nie przysłuży się naszemu zdrowiu, a dodatkowo z pewnością zafundujemy sobie rewolucje jelitowe w postaci gazów, wzdęć i kolki jelitowej.
Zobacz także: