Ananasy wracają do łask. Wyprzedziły awokado
Sałatka, pasta, jajka, koktajl, a nawet i grzanki. Od kilku lat millenialsi do wszystkich potraw dodają awokado. Najpopularniejszy kuzyn gruszki musi zejść jednak już z podium. Bo teraz przyszła moda na ananasa.
W latach 70. ananasy uznano za szczyt burżuazji. Nie każdy mógł sobie na nie pozwolić. Był to produkt nieuchwytny, drogi, każdy chciał skosztowąć tego orzeźwiającego smaku. Z biegiem lat soczysty owoc został zastąpiony awokado. Bo choć produkt tłusty, to jest bardzo zdrowy. W Kuchni WP nie raz podawałyśmy wam przepisy, co zrobić z awokado, m.in. zielone frytki, tatar, a nawet i ciasto.
I choć naukowcy informowali, że osoby, które codziennie sięgają po awokado, zwykle są szczuplejsze, to jak się okazuje w tym roku na podium wskoczył dawno zapomniany ananas. W Wielkiej Brytanii w supermarketach sprzedaż wzrosła nawet o 15 proc., a przekąski aż o 30 proc.
- Ananasy stały się owocowym smakiem chwili i wkrótce będą rywalizować z awokado, jako niegdyś niszowym owocem, który nagle zyskał na popularności w m.in. artystycznym świecie – powiedział Morgan Jaquement, handlowiec w "Daily Mail". Dodał, że w ostatnich latach można było zauważyć znaczący wzrost tego owocu, jako wszechstronną i zdrową żywność. Bo nawet w miesiącach letnich ananas trafiał na grill!
Nie wiadomo, dlaczego ananasy nagle stały się hitem i "owocem chwili". Ale być może wpływ ma na to duża ilość wit. C - znacznie większa niż w pomarańczy. Ananasy nie zawierają również tłuszczu, w przeciwieństwie do awokado i mają mało kalorii. W 100 g znajdziemy około 50 kcal. Ananasy są również bogate w fruktozę. Jedzenie może zmniejszyć zgagę i inne zakłócenia ze strony żołądka.
Aby sprostać nowemu zapotrzebowaniu, Kostaryka zwiększyła produkcję ananasów do Europy o 10 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl