Kulinarna podróż
Położona na 14 wyspach stolica Szwecji, zwana "Wenecją Północy", to miasto, które co roku przyciąga tysiące turystów. Powodem są nie tylko atrakcyjne zabytki i galerie sztuki, ale również niepowtarzalna kuchnia, wbrew pozorom oparta nie tylko na rybach. Czego warto skosztować podczas wizyty w Sztokholmie?
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Hasselbackspotatis
Smakują jak najlepsze kartofle z ogniska, a po wyjęciu z piekarnika uwalniają wspaniały aromat ziół. Ziemniaki Hasselback po raz pierwszy zaserwowano w latach 50. XX wieku w znanej sztokholmskiej restauracji Hasselbacken, a wymyślił je ówczesny szef kuchni – Leif Ellison. Dziś w wielu lokalach stolicy Szwecji serwowane są pyszne bulwy, które nacina się nożem, oprósza przyprawami (solą, pieprzem, gałką muszkatołową, tymiankiem, rozmarynem, wędzoną papryką), przekłada skrawkami masła, a niekiedy także płatkami migdałów i zapieka. Doskonale komponują się z daniami mięsnymi czy sosem grzybowym.
Köttbullar
Najbardziej znany szwedzki przysmak, który znajdziemy w menu zarówno ekskluzywnej sztokholmskiej restauracji, jak i ulicznej budki z jedzeniem. To po prostu niewielkich rozmiarów pulpeciki z wołowiny lub wieprzowiny, gotowane w rosole z dużą ilością warzyw. Zazwyczaj polewa się je dużą ilością brązowego sosu i serwuje w towarzystwie ziemniaków, kapusty lub marchewki, często z dodatkiem konfitury z borówek albo żurawiny.
Surströmming
Ryby stanowią ważny element szwedzkiej diety, a w tutejszej kuchni szczególne miejsce zajmują śledzie, przyrządzane na wiele sposobów. Wiele sztokholmskich lokali oferuje przekąskę w postaci… kiszonego śledzia (surströmming), fermentowanego przez kilka miesięcy, rozsmarowanego na cienkim, ciemnym chlebie, z dodatkiem cebuli i plasterków ugotowanych ziemniaków.
Räksmörgås
Inną popularną przekąską Szwedów jest kanapka z krewetkami, dostępna niemal w każdym barze, sklepie spożywczym czy restauracji. Na kromkę ciemnego chleba wykłada się solidną porcję ugotowanych krewetek, plasterki ugotowanego na twardo jajka i ogórka, liście sałaty, odrobinę kawioru oraz kapkę majonezu. Całość skrapia się sokiem z cytryny. Räksmörgås ma nawet swoje święto – 14 października obchodzony jest dzień krewetkowej kanapki.
Kannelbulle
Szwecja znajduje się w czołówce krajów o najwyższym spożyciu kawy. Do "małej czarnej" mieszkańcy Sztokholmu lubią zjeść kannelbulle, czyli drożdżową bułkę przyprawioną kardamonem i mielonym cynamonem, który stanowi także ważny składnik nadzienia tego specjału, obok masła i cukru pudru. Na powierzchni kannelbulle często znajdują się także rozdrobnione migdały.
Fisksoppa
To nie tyle zupa rybna, ale gęste i aromatyczne danie jednogarnkowe, które zimą skutecznie rozgrzeje, a latem nasyci. Znajdziemy w nim nie tylko duże kawałki filetów rybnych i owoce morza (zazwyczaj krewetki), ale również pieczone pomidory, podsmażoną marchewkę i pora oraz solidną porcję czosnku. Fisksoppa to prawdziwa bomba smakowa, co docenią bywalcy wielu sztokholmskich barów i restauracji.
Pyttipanna
Szwecja jest dziś bardzo bogatym państwem, ale jeszcze całkiem niedawno jej mieszkańcy klepali biedę. Pamiątką z tamtych czasów jest pyttipanna, czyli potrawa przyrządzana z resztek po poprzednich posiłkach. Na patelni podsmaża się pokrojone w drobną kostkę ziemniaki, pieczone mięso, wędlinę, cebulę i marchewkę. Taką "smażelinę", doprawioną tymiankiem i rozmarynem, serwuje się z jajkiem sadzonym, kiszonym ogórkiem lub sałatką z marynowanych buraków.
Flygande Jacob
"Latający Jakub" to jeden z najbardziej zaskakujących szwedzkich specjałów. Jego przepis po raz pierwszy opublikowano w jednym z miejscowych czasopism w połowie lat 70. XX w. Szybko zdobył ogromną popularność w całym kraju. Dziś w wielu sztokholmskich restauracjach możemy skosztować zapiekanki z kurczaka i… bananów, wzbogaconej słoniną, prażonymi orzeszkami ziemnymi, śmietaną oraz sosem chili, serwowanej zazwyczaj z ryżem.