Probiotyki w jedzeniu
Choć ich nie widać, są niezbędne dla zdrowia i życia. Probiotyki, bo o nich mowa, to mikroorganizmy, które wspomagają działanie flory bakteryjnej jelit. - Są to specjalnie wyselekcjonowane szczepy bakterii, które zasiedlają jelito grube - tłumaczy dietetyczka Barbara Dąbrowska-Górska. - Probiotyki wspierają perystaltykę jelit, umacniają barierę jelitową, a także syntetyzują witaminy z grupy B.
Dobroczynne bakterie
Do grupy tych dobroczynnych mikroorganizmów należą: pałeczki kwasu mlekowego, ziarniaki, bifidobakterie i drożdżaki. Choć nazwy te brzmią trochę przerażająco - bez nich nie jesteśmy w stanie zdrowo funkcjonować. Gdzie znajdziemy najwięcej tych tak cennych dla zdrowia probiotyków?
AD/mmch/kuchnia.wp.pl
Jogurt
To prawdziwa kopalnia bakterii mlekowych. W wielkich zakładach do mleka pasteryzowanego dodawane są żywe kultury bakterii Lactobacillus bulgaricus i Streptococcus thermophilus, które hodowane są w specjalistycznych firmach biotechnologicznych. Od ich proporcji zależy smak oraz właściwości jogurtu. Wspomagają nie tylko florę bakteryjną jelit, ale też przywracają równowagę między wszystkimi bakteriami zasiedlającymi nasz organizm. Chronią nas także przed atakami bakterii chorobotwórczych i gnilnych, które mogą być przyczyną powstawania nowotworów, zwłaszcza nowotworu jelita grubego.
Kombucha
Napój powstaje ze słodkiej herbaty, poddanej fermentacji przez właściwą kombuczę, czyli tzw. grzybek herbaciany (japoński). To galaretowata symbiotyczna kolonia bakterii i drożdży, która "przerabia" herbatę. Trunek jest lekko gazowany, w zależności od rodzaju herbaty i czasu fermentacji, w smaku przypomina sok jabłkowy lub lekkie wino. Jest też bogaty w witaminy z grupy B, witaminę C oraz kwasy organiczne - mleczny i octowy. Kombucza nazywana jest też napojem detoksykacyjnym, który wspomaga naturalne oczyszczanie organizmu.
Zupa miso
Popularne danie kuchni japońskiej również zawiera mnóstwo zdrowych probiotyków. Zupa miso, czyli wywar z tofu i warzyw ma mało kalorii, ale za to sporo protein. Japończycy są zdrowsi od Europejczyków m.in. dzięki swojej diecie, w której ta potrawa jest podstawą. Zawarte w niej probiotyki obniżają na przykład wartość pH w jelitach, co wpływa korzystnie na wchłanianie żelaza i wapnia, dzięki czemu ryzyko wystąpienia anemii lub osteoporozy jest znacznie mniejsze.
Kefir
Już nasi przodkowie przeczuwali, że w kefirze jest coś zdrowego, co pomaga chociażby na kaca. I mieli rację. Kefir produkowany jest z użyciem ziaren kefirowych pełnych bakterii fermentacji mlekowej i drożdży, które pomagają ratować przetrzebioną przez alkohol florę bakteryjną w żołądku i jelitach. Z badań opublikowanych w czasopiśmie "Journal od Medicinal Foods" wynika, że ekstrakt z kefiru zawiera także składniki mające zdolność hamowania wzrostu komórek nowotworu piersi. Jak wykazali naukowcy, ten napój przyczynia się również do redukcji stanów lękowych. Wpływa na to prawdopodobnie wysoka zawartość magnezu, wapnia i tryptofanu.
Kiszona kapusta
Nie tylko witamina C, którą znajdziemy w kapuście kiszonej decyduje o tym, że jest to wyjątkowo zdrowy składnik naszej diety. Znajdujące się w kiszonce probiotyki wpływają na utrzymanie odpowiedniej kwasowości jelit, hamują rozwój niekorzystnej mikroflory oraz pomagają w lepszym wchłanianiu wapnia, żelaza i cynku.
Żurek
Ta staropolska zupa to także znakomita skarbnica potrzebnych nam bakterii. Żurek przygotowuje się z zaczynu zrobionego ze sfermentowanej mąki. W czasie tego procesu powstaje mnóstwo bakterii probiotycznych. Probiotyki zawarte w żurku poprawiają ruchy robaczkowe jelit i polepszają przemianę materii, pomagają w zwalczaniu wrzodów żołądka oraz zapobiegają zakażeniom jelitowym.
Ogórki kiszone
Podobnie jak w przypadku kapusty kiszonej, bakterie mlekowe, powstające w procesie kiszenia ogórków są prawdziwym lekiem na wiele dolegliwości. Dzięki działaniu zawartych w ogórkach bakterii, powstaje w jelitach kwas propionowy, który z kolei przyczynia się do zmniejszenia poziomu cholesterolu. Dlatego też ogórki kiszone powinny być dodatkiem do wszelkich tłustych potraw, szczególnie mięsnych.
Mleko sojowe
Mleko sojowe fermentowane z udziałem bakterii probiotycznych nie zawiera laktozy, jest więc bezpieczne dla osób, które jej nie tolerują. By poprawić jego smak, dosładza się je naturalnymi substancjami (np. taumatyną) i wzbogaca wapniem. Na rynku można kupić mleko o smakach: neutralnym, waniliowym, owocowym i czekoladowym, zarówno w płynie, jak i w proszku.
Czekolada z bakteriami
Na koniec ciekawostka. Dobrych kilka lat temu naukowcy z Politechniki Łódzkiej stworzyli czekoladę z kulturami żywych bakterii. Jedna tabliczka takich słodkości zawierała tyle samo dobroczynnych bakterii, co litr jogurtu! Nad wyjątkowo korzystną dla zdrowia czekoladą badacze pracowali aż cztery lata. Wyglądem i smakiem niczym nie różniła się od tradycyjnego wyrobu. Były już plany wprowadzenia jej do sprzedaży, ale... jak dotychczas próżno szukać jej w sklepach.
AD/mmch/kuchnia.wp.pl