Zimowe przekąski do zrobienia w 5 minut. Dodają energii

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Prawdziwa bomba energetyczna i odżywcza. Warto sięgnąć po najsmaczniejszą, ale też najdroższą odmianę daktyli, czyli Medjool. Są znacznie większe od innych, mięsiste i soczyste. W krajach arabskich nieprzypadkowo nazywa się je "chlebem życia", ponieważ stanowią skoncentrowane źródło cennych dla naszego zdrowia składników, m.in. łatwo przyswajalnego błonnika regulującego procesy trawienia, pęczniejącego w żołądku i zapewniającego długotrwałe uczucie sytości, a także kontrolującego ciśnienie potasu. Daktyle posmarowane masłem orzechowym (dostarcza solidnej porcji nienasyconych kwasów tłuszczowych) zapewniają solidny zastrzyk energii na kilka godzin.

Pod tą francuską nazwą kryje się deser na bazie lodów, wzbogacony bitą śmietaną, czekoladą lub owocami. Jednak nie mniej walorów smakowych może mieć nasze szybkie domowe parfait, przygotowane w wysokiej szklance, do której nakładamy warstwę dobrego jakościowo jogurtu naturalnego (najlepiej, gdyby jego skład ograniczał się do mleka i dobroczynnych kultur bakterii fermentacji mlekowej), następnie płatków zbożowych lub granoli oraz dowolnych owoców, np. malin, borówek amerykańskich czy mandarynek.

Nie ulega wątpliwości, że marchewka powinna zimą regularnie gościć w naszym jadłospisie. Jej pomarańczowo-czerwony kolor to zasługa karotenoidów – związków, które w organizmie człowieka przekształcają się w witaminę A, niezbędną dla prawidłowego funkcjonowania wzroku. Warzywo dostarcza również solidnej dawki choliny (witamina B4), odpowiedzialnej za prawidłowe
funkcjonowanie mózgu i układu nerwowego. Wystarczy je oskrobać, pokroić w paski i delektować się słodkim smakiem, przełamanym dipem z masła orzechowego, miodu i sosu sojowego.

Jeszcze kilka lat temu w zimie trudno było kupić jabłka. Dziś, dzięki nowoczesnym technologiom chłodniczym, można się nimi raczyć przez cały rok, z czego warto korzystać, bo to owoc o dużych walorach odżywczych, bogaty w pektyny, witaminę C czy silne antyoksydanty – polifenole. Prostą zimową przekąską jest jabłko nadziewane – wydrążamy jego środek, miąższ kroimy w kostkę, dodajemy do niego trochę suszonej żurawiny, posiekanych orzechów włoskich i miodu, a następnie ponownie napełniamy owoc. Jeśli mamy czas możemy go zapiec w piekarniku, jednak wspaniale smakuje również na surowo.

Selerem naciowym zajadali się już starożytni Egipcjanie. Jest niskokaloryczny, ale jednocześnie dostarcza dużo błonnika, który pęcznieje w żołądku i zapewnia długotrwałe uczucie sytości. Dlatego zimą warto chrupać pokrojone łodygi, maczając je wcześniej w dipie przygotowanym na bazie jogurtu naturalnego, musztardy, sosu sojowego i tartego parmezanu.

Ciekawa, a przede wszystkim bardzo zdrowia propozycja dla miłośników fast foodów, zwłaszcza najmłodszych. Będziemy potrzebować jabłka, najlepiej gatunku o zielonym miąższu. Obieramy je, kroimy na pół i pozbawiamy gniazda nasiennego. Oba kawałki smarujemy grubą warstwą masła orzechowego, posypujemy borówkami lub suszoną żurawiną i ponownie łączymy, tworząc coś na kształt burgera.

Choć nazwa kojarzy się z grillowanymi przysmakami, ten szaszłyk nie wymaga obróbki termicznej i można go przygotować błyskawicznie. Wystarczy pokroić w grube kostki kawałek żółtego sera (jeśli ma krótki i odpowiedni skład, jest produktem o dużych wartościach odżywczych, stanowiącym dobre źródło białka, wapnia, chromu czy fosforu) i nadziać je na długi patyk do szaszłyków, na przemian z kawałkami papryki, ogórka kiszonego, oliwek i rzodkiewek. Lista składników jest oczywiście otwarta i zależy od naszych preferencji smakowych.

Wafle ryżowe to produkt zasługujący na zainteresowanie, gdyż obfituje w wartościowe składniki odżywcze, m.in. błonnik zapewniający uczucie sytości i oczyszczający organizm ze szkodliwych substancji oraz magnez kojąco wpływający na układ nerwowy. Warto jednak wybierać wafle, które nie mają w składzie cukru. By przygotować z nich pożywną przekąskę, wystarczy posmarować masłem orzechowym (albo migdałowym), na wierzchu ułożyć plasterki jabłka albo banana.