Włoski makaron po polsku. Jak go przygotować bez wpadek?

Makaron jest czołowym produktem kuchni włoskiej, ale dużą popularnością cieszy się także w Polsce. Przysmak ten doczekał się nawet swojego święta, które obchodzimy 25 października. O to, w czym tkwi sekret tego produktu, zapytaliśmy szefów kuchni oraz Mariolę Bojarską-Ferenc, którzy o makaronie wiedzą dosłownie wszystko.

Przygotowanie makaronu po włosku wcale nie jest trudne. Wystarczy znać kilka prostych zasad, by makaronowe danie było idealne.
Źródło zdjęć: © iStock.com
Karolina Wójciga

Dlaczego Polacy tak często wybierają makaron? Odpowiedź jest bardzo prosta i zna ją Marco Ghia, rodowity Włoch i szef kuchni. – Makron po prostu harmonijnie łączy się z praktycznie każdym składnikiem, który przyjdzie nam do głowy. Liczba kombinacji smakowych jest nieskończona. Dodatkowo makaron jest łatwy i szybki w przygotowaniu - to tylko kilka, kilkanaście minut. I co ważne, cenowo dostępny jest dla każdego - mówi kucharz.

Jednak nierzadko gotując makaron w domu, możemy przygotować go w taki sposób, że każdy Włoch złapałby się za głowę i wykrzyczał z przerażeniem "Mamma mia!". Większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy, że źle przygotowuje makaronowe dania. Dla ścisłości – źle w rozumieniu nie po włosku. Przecież każdy ma swój smak i upodobania kulinarne. Zatem gdzie popełniamy błąd?

W czym tkwi problem?

Według każdego Włocha największym grzechem jest rozgotowany makaron. – Prawdziwy Włoch nie zje czegoś takiego. A rozgotować makaron wcale nietrudno - wystarczy przetrzymać go w garnku o minutę za długo i robi się klejący, traci sprężystość i smak, a w dodatku staje się bardziej tuczący, ponieważ wzrasta jego indeks glikemiczny, czyli węglowodany stają się szybciej przyswajalne – mówi Mariola Bojarska-Ferenc, dziennikarka, trenerka fitness i autorka wielu książek. Ostatnia to "Smakuj życie" zawierająca przepisy kuchni włoskiej, którą napisała wraz z synem Aleksandrem.

Polecamy wideo: Jak przygotować domowy makaron?

Możemy zauważyć wśród swoich znajomych czy rodziny, że zdecydowana większość woli, aby makaron był całkowicie miękki, czasami wręcz lekko rozgotowany. W kuchni włoskiej to niewybaczalny błąd – potwierdza Mateusz Maj, kucharz w lubelskiej restauracji "Arte del Gusto". Aby ugotować makaron idealnie al dente (czyli po polsku "na ząb"), gotujemy go minutę krócej, niż zaleca producent. Jeśli na opakowaniu czas gotowania to 7 minut, my gotujemy go przez 6 minut i kończymy, wrzucając na patelnię z sosem.

I tak płynnie przeszliśmy do drugiego błędu. Polacy często najpierw na talerz nakładają makaron, na którym następnie ląduje chochla sosu. Zdecydowanie nie jest to włoska pasta. - Taki sposób łączenia makaronu z sosem jest nieco "spolszczony". Moim zdaniem młodsze pokolenie Polaków wyniosło go z domu. W końcu nasi rodzice czy dziadkowie są bardziej związani z polską kuchnią i przekazują swoje nawyki – mówi Mateusz Maj.

Chcąc gotować - wydawać by się mogło - we włoskim stylu, często Polacy dolewają oliwy do gotującego się makaronu. Jest to jeden z głównych błędów. - Dodawanie oleju lub oliwy do wody, w której gotujemy makaron, jest błędem, ponieważ olej "okleja" makaron i nie pozwala mu się ładnie wymieszać z sosem, a przecież nie o to nam chodzi. Pamiętajcie - dobry makaron nigdy się nie skleja i nie potrzebuje oleju – wyjaśnia Marco Ghia i zdrdza, że sól należy dodać dopiero wtedy, gdy woda na makaron zawrze. – Dodając ją wcześniej, podnosimy temperaturę wrzenia wody, co sprawia, że tracimy czas i energię. Słona woda gotuje się wolniej niż słodka, dlatego szkoda tracić czas. Lepiej poczekać do momentu wrzenia i dopiero wtedy wrzucić sól, a następnie makaron – tłumaczy włoski szef kuchni.

Jak więc podać makaron, by z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jest on przygotowany po włosku? - Gotuję makaron tak, aby po odcedzeniu go z wody, trochę "brakowało mu" do stopnia przeze mnie pożądanego, czyli al dente. Dlaczego? Dlatego, że tuż po odcedzeniu makaron ląduje na patelni z gorącym sosem, a zatem dalej zostaje poddany obróbce termicznej. Wiąże się to z tym, iż makaron w sosie będzie się dalej gotował – tłumaczy kucharz z restauracji Arte del Gusto.

Włoskie smaki na talerzu Polki

Nasza rodzinna kuchnia słynie z makaronów, ale tych przygotowywanych przez nasze mamy i babcie – żółciutkich, delikatnych i domowych. Natomiast Mariola Bojarska-Ferenc, autorka książki "Smakuj życie" rozkochała się we włoskich makaronach za sprawą syna Aleksandra, który studiował i mieszkał w Mediolanie. Zanim oboje stali się mistrzami w przygotowaniu makaronów na włoską modłę, degustowali rozmaite dania na ich bazie w wielu włoskich knajpkach. - W Mediolanie mogę polecić "Da Oscar" przy ulicy Lazzaro Palazzi. Włosi kochają to miejsce. Zawsze jest tam tłum, wrzawa i panuje niezwykła atmosfera, którą tworzy sam właściciel. Warto tam spróbować makaronu z grzybami, pasty carbonara czy makaronu z łososiem. Kocham też restaurację "Paper Moon". Tu polecam spaghetti vongole lub ravioli – mówi dziennikarka i trenerka fitness.

Wędrując po mediolańskich restauracjach wraz z synem, kolekcjonowali wrażenia kulinarne, a potem wspólnie, metodą prób i błędów, starali się odtworzyć te dania we własnej kuchni. - Nie wiem, ile dokładnie gatunków makaronu mają Włosi. Żartują, że tyle, ile jest dni w roku. W każdym razie stojąc przy półce z makaronami we włoskim supermarkecie, można dostać oczopląsu. We włoskich sklepach można oczywiście kupić takie wynalazki jak makaron pełnoziarnisty, bezglutenowy, orkiszowy z dodatkiem trufli czy szpinaku, ale prawdziwą włoską pastę robi się z makaronu z pszenicy durum – mówi autorka książki.

Zobacz także wideo: Carbonara według przepisu z 1900 roku

Wybrane dla Ciebie

Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Mięso idealne dla dzieci oraz seniorów. Ogrom minerałów i białka, a mało tłuszczu
Mięso idealne dla dzieci oraz seniorów. Ogrom minerałów i białka, a mało tłuszczu
Tych grzybów nigdy nie susz. Tracą smak, konsystencję, a nawet stają się niestrawne
Tych grzybów nigdy nie susz. Tracą smak, konsystencję, a nawet stają się niestrawne
Znajdziesz w każdym warzywniaku, ale zapomniana. Doskonała na stłuszczoną wątrobę i problemy z jelitami
Znajdziesz w każdym warzywniaku, ale zapomniana. Doskonała na stłuszczoną wątrobę i problemy z jelitami
Najdroższe grzyby. Kilogram kosztuje 250 tys. zł, ale niewielu odważy się je zbierać
Najdroższe grzyby. Kilogram kosztuje 250 tys. zł, ale niewielu odważy się je zbierać
Kiedyś jadali go tylko chińscy cesarze. Dziś ten grzyb rośnie też w Polsce, ale jest mało znany
Kiedyś jadali go tylko chińscy cesarze. Dziś ten grzyb rośnie też w Polsce, ale jest mało znany