Wata cukrowa. Przysmak każdego dziecka

Wata cukrowa to słodka przekąska w formie przypominającej watę lub obłoczek. Składa się z lepkich, cukrowych nitek nawiniętych na drewniany patyk. Produkcję waty cukrowej zapoczątkowano we Włoszech prawdopodobnie już w XV wieku. Dawniej watę cukrową przygotowywano na patelni, gdzie topiono cukier i za pomocą widelca rozciągano paski, aż do momentu zastygnięcia. Tak powstałe paski trafiały do deserów jako dodatek.

Pierwszą maszynę do produkcji waty wynaleźli Amerykanie William Morrison oraz John Wharton pod koniec XIX wieku. Dzisiaj cena takiej maszyny waha się w granicach od kilkuset do ok. 2000 zł. Maszyna składa się z szybko obracającej się głowicy, która jest podgrzewana. Następnie, należy wsypać do niej cukier, który równie szybko się karmelizuje. Powietrze rozbija karmel na długie nitki, które zastygają. Siła odśrodkowa sprawia, że nitki karmelu unoszą się do góry i z łatwością można je łapać na patyk.

Wata cukrowa wyrabiana jest z wyłącznie z cukru. Nie jest to zdrowy produkt, jednakże spożywany w niewielkich ilościach nie jest aż tak szkodliwy. Do wyrobienia waty cukrowej potrzebne jest wyłącznie 4 łyżeczki cukru. Dostarczy to organizmowi ok. 80 kcal, więc nie jest to produkt aż tak kaloryczny, jak mogłoby się wydawać. Niestety nie można jej zarzucić bogactwa w witaminy i sole mineralne. Poza kaloriami nie posiada żadnych wartości odżywczych. Dlatego zalecane jest sporadyczne spożywanie tego smakołyku. Ciekawostką może być biały kolor waty cukrowej. Skoro to rozpuszczony karmel, dlaczego zatem nie jest brązowa? Warto wiedzieć, że karmel przybierający postać długich nitek ma kolor biały.

Z czasem urozmaicono smak i wygląd waty cukrowej, dodając do niej sztuczne barwniki. Od ok. 1972 roku pojawiły się w sprzedaży zamykane pojemniki z watą cukrową. Stany Zjednoczone poszły nawet o krok dalej i wynalazły automaty z watą cukrową.

Jeśli chcesz poczuć smak dzieciństwa, możesz samemu przygotować watę cukrową – bez specjalistycznej maszyny. Do samodzielnego przygotowania smakołyku w domu potrzeba silniczka elektrycznego (można wykręcić z jakiegoś nieużywanego sprzętu), baterii, zapalarki do gazu (lub zapalniczki), 2 nakrętki (np. po soku), szpikulec do robienia dziurek, łącznik, kawałek drucika i przede wszystkim cukier.

Zaczynamy od wycięcia dziur w nakrętkach – w jednej wycinamy dziurę wielkości monety, a w drugiej kilkanaście drobnych dziurek na całej długości ścianki bocznej i jedną małą na środku. Zakrętki łączymy za pomocą drucika. Następnie mocujemy je za pomocą łącznika na silniczku.

Przez dziurkę należy wsypać do nakrętki cukier. Silniczek podłączamy do baterii i podgrzewamy nakrętkę z cukrem. Cukier zamieni się w karmel i przez małe dziurki będzie wypychany na zewnątrz. Pozostaje tylko szybko i sprawnie nawinąć stygnące nitki karmelu na patyk.