Tort chlebowy – jak go zrobić
Szykujesz domową imprezę i zastanawiasz się, czym zachwycić gości? Przygotuj tort chlebowy, który nie tylko zaspokoi głód, ale również zapewni solidną porcję rozmaitych smaków oraz aromatów. Przyrządzenie tego specjału jest banalnie proste.
Tort chlebowy to określenie bardzo pojemne, o czym świadczy fakt, że na liście produktów tradycyjnych ministerstwa rolnictwa pod tą nazwą figuruje słodki specjał wypiekany z dobrze ususzonego i startego chleba razowego, którego używano zamiast mąki. Przysmak pochodzi z położonej nad Wisłokiem wsi Korniaktów w województwie podkarpackim. Do ciasta dodawano rodzynki i bakalie, przekładano je natomiast masą przygotowaną na bazie masła, często wzbogaconą naparem z kawy. Niekiedy za nadzienie służyła też ugotowana kasza jaglana wymieszana z twarogiem.
Ten podkarpacki specjał na pewno zasługuje na zainteresowanie, jednak znacznie większą popularnością cieszy się innego rodzaju tort chlebowy, którego źródeł należy szukać w Skandynawii, a dokładnie w Szwecji, gdzie od początku XX wieku chętnie eksperymentowano z "piętrowymi" kanapkami. Z biegiem lat coraz bardziej zaczęły one przypominać tort. W 1934 r. na łamach gazety "Söderhamns Tidning" po raz pierwszy użyto określenia "smörgåstårta", które nadal utożsamia się właśnie z tortem chlebowym.
Dziś tym przysmakiem zajadają się nie tylko mieszkańcy Szwecji, ale również Norwegowie, Finowie, Estończycy, Duńczycy, Islandczycy, a nawet Amerykanie, Brytyjczycy czy Chorwaci. W Polsce tort chlebowy nie jest jeszcze specjalnie znany. Nadszedł czas, by upowszechnić go także nad Wisłą. Jest bowiem nie tylko smaczny, ale również stosunkowo prosty do przygotowania, zaś recepturę można dostosowywać do własnych preferencji smakowych i zawartości naszej lodówki.
Zobacz też: Czym się różni kapusta kiszona od kwaszonej?
Chleb tostowy do kontroli
Do przyrządzenia tortu chlebowego będziemy potrzebowali pieczywa tostowego, najlepiej wyprodukowanego z mąki pełnoziarnistej, gdyż nadmierne spożywanie produktów pszennych grozi nadwagą i otyłością, ale również zakwaszeniem organizmu, co skutkuje spadkiem odporności czy permanentnym zmęczeniem.
Przed zakupem chleba tostowego warto zapoznać się z jego składem, w którym często pojawiają się niekorzystne dla zdrowia dodatki. Lepiej unikać produktów zawierających cukier, a jeśli jest to niemożliwe, wybierajmy takie, w których znajduje on daleko na liście składników. Podobna zasada dotyczy kalorycznego syropu glukozowego.
Pieczywo tostowe często bywa faszerowane rozmaitymi konserwantami, emulgatorami czy środkami antypleśniowymi. Zrezygnujmy z jego kupna, jeśli zawiera fosforany, które zaburzają równowagę organizmu, pogarszając wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza. Należy też omijać z daleka produkty "wzbogacone" utwardzonymi tłuszczami roślinnymi, zwiększającymi ryzyko otyłości, przewlekłych stanów zapalnych oraz miażdżycy i innych schorzeń układu krążenia.
Warstwa za warstwą
Gdy zdobędziemy już dobrej jakości chleb tostowy, kromki obkrajamy cienko ze skórki (nie wyrzucamy jej, ale zapiekamy na rumiano w piekarniku, przyda się do późniejszego ozdabiania tortu), a następnie układamy w tortownicy (lub na dużej paterze czy tacy, obcinając rogi, by uzyskać w miarę okrągłą formę. Smarujemy majonezem (można go wymieszać z musztardą i śmietaną) albo serkiem śmietankowym z chrzanem.
Skandynawowie układają teraz zazwyczaj pokrojone na plasterki jajka na twardo albo pastę jajeczną przygotowaną z posiekanych jajek, szczypiorku, rzeżuchy, majonezu i musztardy. Przykrywamy kolejną warstwą pieczywa tostowego, które znów smarujemy majonezem albo serkiem śmietankowym.
Chleb obficie posypujemy posiekanym koperkiem, na którym układamy pokrojone kawałki wędzonego łososia lub pastę z łososia, koperku, soku z cytryny i majonezu, wzbogaconą np. kaparami. Świetnie sprawdzi się również pasta z wędzonej makreli (wystarczy rozgnieść rybę widelcem, a następnie zmieszać z posiekanym jajkiem na twardo i majonezem) albo awokado (rozgniatamy widelcem miąższ z dojrzałego awokado, dodajemy posiekany lub starty na tarce ząbek czosnku i trochę oliwy z oliwek, dla podkręcenia smaku możemy dolać odrobinę soku z limonki).
Układamy kolejne warstwy chleba tostowego, a na nich inne specjały, w skandynawskiej wersji np. małe gotowane krewetki przełożone plasterkami świeżego lub kiszonego ogórka. Jednak z powodzeniem możemy też wykorzystać pokrojoną w kostkę i usmażoną pierś kurczaka, szynkę, pieczarki czy cebulę. Ilość warstw i dobór składników zależy tylko do naszej fantazji.
Ostatnią fazą jest udekorowanie naszego tortu. Najlepiej posmarować go z wierzchu i po bokach masą z serka śmietankowego i soku z cytryny, doprawioną solą i pieprzem. Następnie fantazyjnie rozkładamy podpieczone skórki z chleba tostowego, plasterki ogórka, rzodkiewkę, koperek, szczypiorek lub rozmaite kiełki. Do czasu podania tort przechowujemy w lodówce.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl