Chleb z domowego pieca. To prostsze niż ci się wydaje

Wybór pieczywa w sklepach jest ogromny! Właściwie trudno uwierzyć, by ktokolwiek nie znalazł w piekarniczej ofercie, idealnego dla siebie produktu. A jednak bochenki, które czekają na nas na sklepowych półkach, nie zawsze nam smakują, a przede wszystkim mogą zwierać składniki, których wolimy unikać.

Wraz ze wzrostem świadomości konsumentów, rośnie też moda na wszystko, co naturalne, tradycyjne i najlepiej samodzielnie przygotowane. Dlatego też coraz więcej osób próbuje piec chleb w domu. Taki wypiek to nie tylko kulinarna przygoda i ogromna satysfakcja, ale również gwarancja, że pod chrupiącą skórką nie znajdziemy żadnych polepszaczy, konserwantów i innych substancji niewiadomego pochodzenia.

Pieczenie chleba w domu nie jest trudne. Pierwszy bochenek może nie będzie idealny, ale po kilku próbach dojdziemy do wprawy. A wtedy zaczyna się prawdziwa przygoda w piekarnicze eksperymenty. Najpierw jednak trzeba zrobić pierwszy krok i poznać podstawy domowego wyrobu pieczywa.Chleb domowy, podobnie jak ten pieczywo wytwarzane przemysłowo, można na różne sposoby, wśród których dominują dwa: albo robimy wypiek na drożdżach albo na zakwasie.

Zacznijmy od chleba drożdżowego, który możemy upiec bez wielkich przygotowań. W podstawowym przepisie składnikami są: mąka, woda, drożdże, sól i cukier. Najpierw musimy przygotować drożdże, które rozpuszczamy w ciepłej wodzie (szklanka wody na razie wystarczy). Wodę wlewamy do dużej miski, dodajemy drożdże (nie ma znaczenia, czy są suche, czy świeże), mieszamy i pozostawiamy na kilkanaście minut, by drożdże się namnożyły.

Po tym czasie dosypujemy mąkę i sól. Przyjmuje się, że na kilogram mąki, który wystarcza na dwa duże bochenki chleba, dodajemy dużą łyżkę soli. Wszystko dokładnie mieszamy, dolewamy powoli ciepłą wodę, cały czas wyrabiając ciasto, by jego konsystencja była dość miękka, ale zwarta. Wyrobione lekko ciasto pozostawiamy pod ściereczką w ciepłym, wolnym od przeciągów miejscu, do wyrośnięcia. Po dwóch godzinach możemy już formować bochny chleba. Wykładamy delikatnie ciasto na posypany mąką blat, wyrabiamy jeszcze raz, formujemy bochenek i pozostawimy na kolejne dwie godziny do kolejnego wyrośnięcia. Rozgrzewamy piekarnik do 250 stopni C i pieczemy chleb około pół godziny.

Chleb na zakwasie uważany jest za zdrowszy. Zawiera bardzo potrzebne nam kultury bakterii, co pozwala na sprawne działanie układu pokarmowego. Aby przygotować takie pieczywo, musimy jednak mieć zakwas. Czasem można go zdobyć w piekarni, najlepiej takiej, która przygotowuje własne pieczywo.

Zakwas można też zrobić w domu. Nie jest to szczególnie trudne, ale czasochłonne. Do wyparzonego słoika wsypujemy dwie łyżki mąki żytniej, pszennej lub orkiszowej i zalewamy szklanką ciepłej wody. Słoik dokładnie owijamy gazą i stawiamy w ciemnym i ciepłym miejscu. Codziennie mieszamy i dosypujemy kolejne dwie łyżki mąki. Po tygodniu mamy gotowy zakwas.

Chleby na zakwasie możemy przygotować zarówno z mąki pszennej, jak i żytniej, orkiszowej czy owsianej. Przepis jest prosty: do miski wsypujemy mąkę i sól, dodajemy zakwas i dolewając powoli wodę, wyrabiamy na dość lepkie i luźne ciasto. Zostawiamy do wyrośnięcia przynajmniej na 6 godzin, a najlepiej na całą noc. Po tym czasie przelewamy ciasto do wysmarowanych tłuszczem i posypanych mąka foremek i pieczemy około 40 minut.

Kiedy podstawowy przepis mamy już opanowany, a bochenki wychodzą z pieca dokładnie takie, o jakich marzyliśmy, możemy zacząć eksperymentować. Sięgając po dodatkowe składniki, możemy zmienić tradycyjny bochenek, w niezwykły wypiek. Do najpopularniejszych dodatków należą nasiona, suszone owoce i zioła. Możemy dowolnie je mieszać, tworząc własne kompozycje smaków.

Dodajemy je do ciasta razem z mąką, by dokładnie wymieszał się z ciastem i były równomiernie rozłożone w bochenku. Aby uniknąć problemu odklejających się od ciasta orzechów, czy rodzynek, warto najpierw posypać je mąką.

A jak uzyskać chrupiącą i błyszczącą skórkę? Metod jest kilka. Przede wszystkim piekąc chleb, możemy wstawić do piekarnika metalową miseczkę z wodą. Parując, stworzy ona błyszczącą skórkę na naszym wypieku. Możemy również posmarować bochenki bezpośrednio wodą, a nawet mlekiem. Zróbmy to koniecznie, jeśli chcemy posypać chleb makiem, sezamem czy ziarnami słonecznika. Dzięki wilgotnej skórce nasiona łatwo przykleją się do ciasta.

Zapach gorącego chleba, właśnie wyjętego z pieca jest tak kuszący, że najchętniej od razu sięgnęlibyśmy po nóż. Jeśli jednak nie planujemy natychmiast spałaszować całego bochenka, lepiej odczekajmy, aż pieczywo ostygnie. Nie tylko łatwiej się wówczas kroi, ale przede wszystkim lepiej zachowa wilgotność. Jeśli ciepłe pieczywo pozbawimy części skórki, chleb szybciej wyschnie i nie będzie już tak smaczny, jak planowaliśmy!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl