Sałata lodowa – czy warto po nią sięgać?
Przypomina jasnozieloną kapustę, a jej główkę tworzą ściśle przylegające do siebie listki. Jest krucha i ma łagodny, orzeźwiający smak, dlatego cieszy się w Polsce dużą popularnością. Czy sałata lodowa faktycznie zasługuje na zainteresowanie?
Sałata pochodzi prawdopodobnie z terenów basenu Morza Śródziemnego, gdzie rozmaite jej odmiany jadano już 3 tysiące lat przed naszą erą. Liściaste warzywa znajdowały się w jadłospisie budowniczych egipskich piramid, chętnie sięgali po nie także starożytni Grecy – w ogrodach poświęconych Adonisowi, czyli kochankowi bogini miłości Afrodyty, ustawiano wazy, w których sadzono sałatę.
Roślina często gościła również na stołach mieszkańców Imperium Rzymskiego. Nazwa warzywa pochodzi zresztą od łacińskiego określenia "herba salata", co oznacza "posolone ziele". Jadano je wówczas doprawione sosem z octu, oleju, suszonych ziół oraz liquamenu – niezwykle słonego ekstraktu z ryb.
Sałata lodowa ma jednak krótszą historię, a jej korzeni należy szukać raczej w Stanach Zjednoczonych, gdzie powstała ta odmiana. Wydarzyło się to na przełomie XIX i XX wieku, w Kalifornii. Tutejsi plantatorzy rozprowadzali warzywo po całym kraju, transportując je w skrzyniach z pokruszonym lodem, od czego wzięła się dzisiejsza nazwa produktu (choć istnieje także teoria, że pochodzi ona od kruchych liści, które przy gryzieniu wydają dźwięk kojarzący się z pękaniem lodu).
Zwiędnięta sałata. Proste triki na przywrócenie świeżości warzywu
Dziś sałata lodowa jest rozpowszechniona na całym świecie, chętnie sięgają po nią także Polacy. Czy faktycznie zasługuje na zainteresowanie?
Sałata lodowa – wartości odżywcze
Jak wszystkie sałaty, również lodowa składa się przede wszystkim z wody. To sprawia, że jest lekkostrawna i niskokaloryczna (100 g produktu dostarcza zaledwie 15 kcal). Stanowi też skarbnicę błonnika pokarmowego, który zapewnia uczucie sytości, obniża poziom "złego" cholesterolu LDL, reguluje pracę układu pokarmowego i pomaga w usuwaniu szkodliwych toksyn oraz metali ciężkich.
Sałata lodowa kryje solidną dawkę witamin, zwłaszcza witaminy A, która wzmacnia odporność, pomaga zwalczać bakterie i wirusy, a także ma kluczowe znaczenie dla procesu widzenia.
Warzywo jest bogatym źródłem kwasu foliowego – witaminy niezbędnej dla kobiet w ciąży, ponieważ zapobiega wadom rozwojowym dziecka. Jej niedobór zwiększa również ryzyko rozwoju niektórych nowotworów (jelita grubego, sutka, jajnika, macicy, płuc oraz trzustki) czy zaburzeń neuropsychiatrycznych, np. demencji, padaczki, depresji i psychozy.
W sałacie lodowej nie brakuje witamin z grupy B, szczególnie niacyny, bardzo potrzebnej mózgowi (zwiększa aktywność mitochondriów w rejonie odpowiedzialnym za odczuwanie przyjemności), biorącej udział w syntezie ważnych hormonów płciowych, kortyzolu, tyroksyny i insuliny. Warzywo dostarcza też żelaza, potasu, wapnia, magnezu czy jodu (u wielu Polaków występuje niedobór tego mikroelementu, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, zwłaszcza tarczycy oraz prawidłowego działania serca czy mięśni).
Sałata lodowa w kuchni
Produkt wyjątkowo długo zachowuje świeżość i znosi przechowywanie w lodówce nawet do kilkunastu dni. Jest to także jedyną odmianą sałaty, którą można kroić nożem – inne należy rwać ręcznie na kawałki, gdyż w przeciwnym razie wchodzą w reakcję ze stalą i nabierają nieprzyjemnego, gorzkiego smaku.
Jak wykorzystać ją w kuchni? Może być zarówno dodatkiem do kanapki czy domowego hamburgera, jak i urozmaiceniem dań obiadowych – kotlet schabowy albo podsmażona pierś z kurczaka będą świetnie smakowały, gdy podamy je z posiekaną sałatą lodową, wymieszaną z drobno pokrojoną cebulą, odrobiną octu winnego i oliwy oraz doprawioną solą, pieprzem i niewielką ilością drobnego cukru.
Sałata lodowa świetnie sprawdza się w rozmaitych sałatkach, np. greckiej, ze świeżym ogórkiem, pomidorem i serem feta. Możemy przygotować z niej także sałatkę w słoiku, znakomitą na piknik czy grilla. Na dno naczynia wlewamy sos z musztardy, miodu, oliwy, octu winnego (po łyżeczce każdego składnika), doprawionych solą i pieprzem. Następnie układamy warstwami porwaną sałatę, upieczonego i pokrojonego w kostkę buraka, kukurydzę z puszki, plasterki świeżego ogórka, pokruszoną fetę i orzechy włoskie.
Pysznym dodatkiem do obiadu będzie też duszona sałata lodowa. Na początku przesmażamy na patelni kilka ząbków czosnku (wcześniej przeciśniętych przez praskę), następnie dokładamy liście sałaty, podlewamy niewielką ilością wody i dusimy przez kilka minut.
Sałatę lodową możemy też marynować. Na dnie słoika układamy korzeń chrzanu, kilka ząbków czosnku i łodygę kopru, a następnie listki sałaty. Zalewamy przestudzoną wodą, którą wcześniej zagotowaliśmy z solą (łyżka soli na litr wody), dosypujemy kilka ziarenek gorczycy, po czym zakręcamy. Po 3-4 dniach marynowana sałata będzie gotowa.