Pierzga – dlaczego warto sięgać po chlebek pszczeli
To jeden z najstarszych suplementów diety stosowanych przez człowieka. Pierzga, czyli sfermentowany pyłek roślinny z dodatkiem miodu, ma specyficzny, kwaskowo-żywiczny smak, który nie każdemu przypadnie do gustu. Jednak rekompensują to imponujące wartości odżywcze pszczelego produktu.
Pierzga jest jednym z najcenniejszych produktów pszczelarskich. Co kryje się pod tą, trochę zagadkową nazwą? Po prostu pokarm dla pszczelich larw, którego proces wytwarzania stanowi dowód na genialność świata natury.
Najpierw robotnice zbierają pyłek kwiatowy, a jego grudki, zwane obnóżami, przenoszą w koszyczku do ula i umieszczają w komórkach plastra. Następnie inne pszczoły zalewają je świeżym miodem i zamykają woskowym wieczkiem. Enzymy obecnie w wydzielinie pszczelich gruczołów ślinowych oraz bakterie z rodzaju Lactobacillus uruchamiają proces fermentacji mlekowej, czego efektem jest substancja zwana właśnie pierzgą, służąca jako pokarm dla larw, młodych pszczół i matki. Jedna pszczela rodzina zużywa jej rocznie nawet 40 kilogramów!
Pozyskanie surowca jest bardzo pracochłonne, poza tym pszczelarze rzadko decydują się na wydobywanie pierzgi, nie chcąc zubażać zapasów przygotowanych przez mieszkańców ula. Nic dziwnego, że produkt nie należy do najtańszych – za 100 g musimy zwykle zapłacić 30-50 zł. Jednak bez wątpienia może stanowić wartościowe uzupełnienie diety, ponieważ w przyrodzie trudno znaleźć równie skondensowane źródło cennych dla zdrowia składników.
Zobacz też: Jak rozpoznać prawdziwy miód?
Pierzgę ceniono już w starożytnym Egipcie czy Grecji. "Pszczeli chlebek" stosowali też Majowie czy Inkowie, czyli dawni mieszkańcy Ameryki Południowej i Środkowej, którzy uznawali go za produkt skutecznie powstrzymujący procesy starzenia. Jego właściwości lecznicze potwierdziło wiele współczesnych badań naukowych.
Pierzga – wartości odżywcze
Proces fermentacji sprawia, że pierzga charakteryzuje się znacznie wyższą wartością odżywczą niż pyłek kwiatowy, a także lepszą od niego przyswajalnością oraz bogatszym składem chemicznym.
Jest znakomitym źródłem białka, w tym ważnych dla naszego organizmu aminokwasów: metioniny, lizyny, treoniny, leucyny, fenyloalaniny czy tryptofanu – ważnego uczestnika metabolizmu serotoniny, nieprzypadkowo zwanej "hormonem szczęścia", poprawiającej samopoczucie i zapewniającej zdrowy sen.
Pierzga dostarcza też solidnej dawki węglowodanów (głównie fruktozy i glukozy), nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin: C, A i E oraz witamin z grupy B (B1, B2, B6, kwasu foliowego, biotyny i rutyny), a także licznych minerałów: potasu, magnezu, wapnia, sodu, miedzi, cynku, chromu, manganu, molibdenu, kobaltu, krzemu, selenu czy żelaza.
Dzięki wysokiej zawartości polifenoli, "pszczeli chlebek" wykazuje silne działanie przeciwutleniające – skutecznie neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników przyspieszających procesy starzenia organizmu i sprzyjających rozwojowi chorób układu krążenia czy nowotworów.
Pierzga jest zalecana dla osób przepracowanych i zestresowanych, prowadzących aktywny tryb życia lub osłabionych po chorobie. Działa wzmacniająco i regenerująco, antybakteryjnie i przeciwgrzybiczno. Reguluje procesy przemiany materii, oczyszcza organizm z toksyn, a także skutecznie poprawia samopoczucie oraz koncentrację. Wspomaga wątrobę nadwyrężoną długotrwałym przyjmowaniem leków albo nadmierną skłonnością do alkoholu.
Warto po nią sięgać przy nadciśnieniu, anemii, braku łaknienia, chorobach jelit czy zaburzeniach układu nerwowego. Systematyczne spożywanie pierzgi zapobiega lub łagodzi skutki przerostu prostaty, z którym zmaga się wielu współczesnych mężczyzn.
Pierzga – jak ją stosować
Pierzgę należy kupować z pewnego i sprawdzonego źródła, ponieważ produkt pochodzący np. z terenów uprzemysłowionych może zawierać dużą dawkę metali ciężkich i w konsekwencji – zamiast służyć zdrowiu, szkodzić.
"Pszczeli chlebek" dostępny jest zazwyczaj w naturalnej postaci, czyli niewielkich brązowych kostek. Czasem możemy też kupić pierzgę sproszkowaną lub granulowaną.
Smak tego produktu nie wszystkim przypadnie do gustu. Początkowo jest gorzko-kwaśny, dopiero później uwalnia się słodycz pyłku i aromat kwiatów. Niektórzy traktują pierzgę po prostu jak cukierki do ssania, jednak popularniejszą opcją jest jej wymieszanie z miodem, dzięki czemu otrzymamy prawdziwą bombę odżywczą. Taka kompozycja jest nie tylko smaczna, ale również pozwala zwiększyć przyswajalność cennych składników, zarówno miodu, jak i pierzgi.
Pierzga, przed użyciem powinna przez kilka godzin moczyć się w wodzie. Jeśli chcemy potraktować ją jak lekarstwo czy suplement diety, rozpuśćmy ją później w dwóch łyżeczkach miodu lub soku i spożywajmy dwa razy dziennie, rano na czczo i wieczorem przed snem.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl