Nie tylko z Francji i Włoch. Ekspert przekonuje: "Polskie wina są dobre!"
Zachwycamy się winami z Francji czy Włoch, a za weekend w winnicy gotowi jesteśmy zapłacić krocie. Tymczasem turstyka winiarska jest w Polsce na wyciągnięcie ręki, a krajowe wina nie muszą kojarzyć się wyłącznie z "patykiem pisanym".
W Polsce trwa właśnie Jesień Enologiczna. O szczegółach tej imprezy rozmawiamy z jego organizatorką Moniką Bielką Vescovi, założycielką Szkoły Sommelierów i stowarzyszenia Kobiety i Wino, dyplomowaną trenerką londyńskiej szkoły Wine and Spirit Education Trust, sommelierką z certyfikatem International Sommelier Guild oraz Diploma WSET.
Bartek Kieżun, Wirtualna Polska: Jesień Enologiczna trwa już od paru tygodni, czym jest wydarzenie, które współorganizujesz?
Monika Bielka Vescovi: To trzy miesiące warsztatów, spotkań, degustacji, podczas których uczymy wiedzy o winie. Zabieramy naszych gości do polskich winnic, pokazujemy, jak się tworzy wina, pokazujemy przede wszystkim, że w Polsce mamy winnice i że w naszym kraju powstają coraz lepsze wina. Podkreślamy, że wino jest produktem lokalnym i że wyjazdy enoturystycze, wycieczki związane z winem, nie muszą być długie, bo winnice mamy czasem na wyciągnięcie ręki. W odległości godziny od Krakowa czy Wrocławia albo Zielonej Góry można spotkać wspaniałych ludzi i to zazwyczaj w przepięknych miejscach, bo winnice są bardzo często pięknie położone.
Polskie wino jest dobre i warto po nie sięgać?
Tak! Polskie wina są dobre, a coraz częściej bardzo dobre. Ich jakość cały czas rośnie, polscy winiarze uczą się coraz szybciej, a zdobytą wiedzę przekładają na jakość produkowanych win. Wiedza zdobywana w innych krajach winiarskich z pokolenia na pokolenie jest dostępna i można z niej korzystać i polscy producenci robią to bardzo świadomie. Działają różne szkoły w Polsce, działają stowarzyszenia, w których można wymieniać się doświadczeniami i wiedzą, i dzięki temu polscy producenci cały czas doskonalą jakość.
Co jest charakterystyczne dla polskich win anno domini 2018?
Mieliśmy świetny rocznik, spodziewamy się najlepszych win w historii, odrodzonego mniej więcej dekadę temu polskiego winiarstwa, bo trzeba powiedzieć, że renesans polskiego winiarstwa to ostatnich dziesięć lat, ale wszystko zaczęło się mniej więcej trzydzieści lat temu. Mówię renesans, bo niegdyś w Polsce uprawiano z powodzeniem winorośl. W Krakowie najstarsza winnica była zlokalizowana na wawelskim wzgórzu, ale wracając do pytania, to co jest charakterystyczne dla polskiego wina, to wysoka kwasowość, która jest nazywana kręgosłupem wina. Polska to stosunkowo chłodny klimat, dlatego mówiąc o stylu polskich win, mówimy o winach lżejszych, o wysokiej kwasowości. Ten rok może być jednak trochę inny, duża ilość słońca, a co za tym idzie również ciepła, zapewne obniży nieco kwasowość i zwiększy złożoność tego rocznika.
Jakie wydarzenia Jesieni Enologicznej jeszcze przed nami?
Za nami już spacery tematyczne po Krakowie i specjalna edycja Tajemniczej Degustacji, a dziś jesteśmy tuż przed świętem młodego wina. W Polsce od niedawna świętujemy okres zbiorów winem świętomarcińskim, ale to również nie jest nic nowego. Stoi za tym długa tradycja, wino świętomarcińskie wraca na nasze stoły i powoli staje się naszą własną wersją najsłynniejszego święta młodego wina, czyli beaujolais nouveau. W Piwnicy pod Baranami 15 listopada obędbył się Koncert Wytrawny w wykonaniu Doroty Miśkiewicz i Marka Napiórkowskiego oraz poprowadziliśmy degustację młodych polskich win i ich porównanie z ich francuskim kuzynem. Pokazaliśmy wina z winnic takich jak: Winnica Wieliczka, Winnica Turnau oraz Srebrna Góra i dla porównania wina od Josepha Drouhin.
Twoja przygoda z Jesienią Enologiczną, a wcześniej z Małopolską Jesienią Enologiczną trwa już chwilę.
Tak, wszystko zaczęło się cztery lata temu, to już czwarta edycja tej imprezy i z roku na rok jest ona coraz większa. W tym roku Jesień Enologiczna jest współfinansowana ze środków Miasta Krakowa. W ubiegłym roku wyszliśmy już poza Małopolskę. Organizujemy wydarzenia w Warszawie i również na Dolnym Śląsku. I pewnie pójdziemy dalej…
Wracam do pytania o to, co jeszcze przed nami w tym roku?
W ostatni dzień listopada odbędą się warsztaty poświęcone piwom rzemieślniczym i cydrom, bo one również przezywają swój renesans. Polska jest największym producentem jabłek w Europie i zaczynamy produkować coraz więcej, coraz lepszych cydrów autorskich. Cydry były pijane w Polsce i Małopolsce przed wiekami, mało o tym informacji, bo cydry piły niższe warstwy społeczne. Wina były popularne wśród bogatszych dlatego o tym mamy więcej informacji.
Przefermentowany moszcz jabłeczny, czyli cydr czy inaczej jabłecznik, był bardzo powszechny, ale pisze się o tym i mówi mało. Przed nami również konferencja. Piątego grudnia zaprosiłyśmy do Krakowa specjalistów, by porozmawiali o uprawie winorośli w Polsce i perspektywach jej rozwoju na tle tego, co się dzieje na świecie. Jej celem jest popularyzacja polskiego winiarstwa, ale też pokazanie, z jakimi przeszkodami mogą spotykać się polscy winiarze. Będziemy też dużo mówić o produkcji win musujących oraz o możliwościach rozwoju regionów winiarskich w naszym kraju.
Sporo uwagi poświęcimy marketingowi związanemu z winiarstwem i o historii polskiego wina. Wśród zaproszonych do udziału są profesor Grzegorz Gajos, sommelier Michał Jancik, świetna polska enolożka Agnieszka Wyrobek-Rousseau, będzie też Wojciech Bosak, Wojciech Gogoliński, profesor Wojciech oraz Roman Myśliwiec, który jest ojcem polskiego odrodzonego winiarstwa. Konferencję zakończy degustacja polskich win, którą poprowadzą Mariusz Kapczyński i Maciej Nowicki.
Kto stoi za organizacją Jesieni Enologicznej?
To Kobiety i wino, czyli stowarzyszenie, którego głównym celem jest edukacji z wiedzy o winie, cydrach, piwach i lokalnych produktach. Zajmujemy się również takimi zagadnieniami, jak enoturystyka, czyli turystyka winiarska, bo ona również mocno wiąże się z lokalnymi tradycjami, również kulinarnymi. Staramy się wydobywać na powierzchnię małych producentów związanych nie tylko z winem i odwiedzać ich w ich naturalnym środowisku, po to, by pokazać, że Małopolska jest po prostu piękna.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl