Nie ma kibicowania bez biesiadowania
Prawie połowa Polaków przyznaje, że nie wyobraża sobie oglądania meczu bez jedzenia, a ponad 80 proc. sportowymi emocjami zamierza dzielić się z bliskimi. Dla wielu z nich jest to także okazja do czerpania radości z jedzenia.
Jak wynika z raportu "Jedzenie a piłkarskie emocje" przygotowanego na zlecenie Pyszne.pl, oficjalnego partnera tegorocznego wydarzenia, według Polaków odtworzenie atmosfery mistrzostw jest możliwe dzięki kibicowaniu w gronie przyjaciół oraz zamawianiu potraw kojarzących się z rozgrywkami.
Widowisko, na które wszyscy czekaliśmy
Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej EURO 2020 potęgują emocje kibiców, z których dwie piąte już w czasie lockdownu zaczęło oglądać więcej meczów niż wcześniej. Choć do częstego śledzenia rozgrywek przyznaje się zaledwie co trzeci Polak, to czas na oglądanie przynajmniej wybranych meczów EURO 2020 znajdzie aż 87 proc. Co czwarty z nas wierzy w to, że wysoka frekwencja przed telewizorami i na stadionach może przynieść szczęście naszej reprezentacji podczas ważnego meczu. Podczas turnieju lubimy dać się ponieść jedynej w swoim rodzaju energii. Sama ekscytacja związana z mistrzostwami jest dla nas niemal tak samo ważna, jak zwycięstwo polskiej drużyny.
Głodni emocji
Ponad 90 proc. Polaków zamierza oglądać wszystkie lub wybrane mecze w domu, ale zaledwie 8 proc. proc. spędzi te chwile w pojedynkę. W tym roku niektórzy zdecydują się ograniczyć spontaniczne spotkania z innymi kibicami w barach i na ulicach. Nie oznacza to jednak, że zamierzamy całkowicie zrezygnować z ulubionych tradycji, a jedynie dostosować je do obecnych realiów, zapraszając do domu oraz odwiedzając rodzinę i przyjaciół. A nic tak nie dopełnia radości z oglądania wyczekiwanego meczu, jak dobre towarzystwo, głośne kibicowanie i pyszne jedzenie, które smakuje najlepiej, gdy raczymy się nim w grupie. Zgodnie z wynikami raportu możliwość dzielenia się posiłkiem z bliskimi podczas meczu jest dla nas tak samo ważna, jak jego jakość, a przy tym przeszło dwukrotnie istotniejsza niż jego cena.
Pieczone ziemniaki z boczkiem
Ponad 90 proc Polaków zamierza jeść przed, w trakcie lub po meczu, a prawie połowa przyznaje, że nie wyobraża sobie oglądania sportowego widowiska bez jedzenia. Ulubionym momentem na konsumpcję jest dla co drugiej osoby początek i pierwsza połowa spotkania dwóch reprezentacji. Ze względu na wygodę, potrzebę zrelaksowania się i skupienia na meczu oraz chęć spróbowania z tej okazji czegoś specjalnego, co czwarty z nas planuje zamówić na mecz jedzenie z dowozem.
Jedzenie jako część rytuału
Co druga osoba jest zdania, że dzięki jedzeniu oglądanie meczu jest jeszcze lepsze. Co trzecia zaczyna w trakcie rozgrywki odczuwać wzmożony apetyt, zwłaszcza gdy w grę wchodzą silne emocje. Dla 30 proc. jedzenie w trakcie śledzenia potyczek sportowych to część rytuału i swoisty element obowiązkowy.
Podczas gdy reprezentacja Biało-Czerwonych szykuje się do starć ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją, ponad połowa Polaków przyznaje, że ich ulubionym jedzeniem w trakcie meczu jest pizza. Mimo to spróbowanie dań, które wywodzą się z kuchni rywalizujących danego dnia drużyn wydaje się być bardzo ciekawym eksperymentem - trzy na cztery osoby wskazały, że chętnie zjadłoby posiłek tradycyjny dla kraju przeciwnika. Cenimy kulturę kulinarną krajów europejskich, ale w głębi duszy pozostajemy smakowymi patriotami - prawie połowa z nas za najlepszą uważa kuchnię polską. Na drugiej pozycji znalazła się kuchnia włoska, wskazana przez 30 proc. Polaków.
Miłość do piłki jest równie silnie zakorzeniona w polskiej kulturze, co miłość do jedzenia. Nic dziwnego - uwielbiamy dzielić się sportowymi emocjami tak samo, jak kochamy dobrze zjeść. Połączenie tych dwóch światów - piłki i jedzenia - jest naturalne i sprawia, że przeżywanie takiego wydarzenia jak Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej jest jeszcze pełniejsze i bardziej radosne.