Od hrabiego Sandwicha do kanapki Elvisa Presleya
Kanapki to klasyk na śniadania i kolacje, a także najczęstszy pomysł na drugie śniadanie do szkoły lub pracy. Te najprostsze nie wymagają żadnych umiejętności kulinarnych, co z pewnością jest ich dużą zaletą, ale warto poświęcić nieco więcej czasu i przygotować jeden z kanapkowych klasyków. Wyjdzie nie tylko smacznie, ale i zdrowo! Kanapka – szczególnie ta na gorąco - nie musi bowiem kojarzyć się z czymś fast-foodowym. Coraz modniejsze są te w wersji slow, z mnóstwem zdrowych dodatków.
Historia kanapek sięga średniowiecza, jeśli nie wcześniejszych wieków. Wiele osób stworzenie tego przysmaku i angielskiej nazwy „sandwich” przypisuje czwartemu hrabiemu z rodu Sandwich, który żył w XVIII wieku. Jednak to nie John Montagu wymyślił kanapki, bo propozycję tę rozpropagowali w XX wieku pracownicy biurowi, którzy ze względu na rosnące tempo życia zmuszeni byli do wygodnych posiłków „w biegu”. Kanapki zapisały się nie tylko w kulinarnej historii, ale też w popkulturze. Król rock'n'rolla zajadał się kanapką z chleba tostowego, posmarowanego masłem orzechowym i udekorowanym bananami. Całość była podsmażona na maśle i podawana na gorąco. Z kolei na cześć sławnego reżysera, powstała kanapka gigant. O hitowej kanapce o nazwie Woody Allen opowiedział nam podczas konferencji "Zdrowe tłuszcze" i prezentacji produktów Rama szef kuchni Julian Karewicz.
- Rozpropagowali ją właściciele Carnegie Deli w Nowym Jorku. Charakteryzuje się wyjątkowymi rozmiarami – ma ok. 40 cm wysokości. Hasło reklamowe do tego przysmaku brzmi: „jeśli jesteś w stanie chwycić tę kanapkę, to zrobiliśmy coś źle, a jeżeli nie zjesz tej kanapki, to popełniliśmy błąd”.
Idealna kanapka – porady praktyczne
Julian Karewicz, szef kuchni Comfort Food Studio i sandwich master, w rozmowie z Magdą Pomorską, redakcją prowadzącą WP Kuchnia, omówił swoje sposoby na kanapki.
- Zawsze staram się korzystać z pieczywa niszowych piekarnik i sprawdzam skład produktu. Do przygotowania pieczywa powinny być wykorzystane tylko produkty naturalne – podstawa to przede wszystkim zboża. Dobrze jest szukać pieczywa na zakwasie, bo to dowodzi kunsztowi piekarskiemu. Zdecydowanie lepiej unikać produktów ze spulchniaczami i innymi sztucznymi dodatkami – wyjaśnia kucharz.
- Jeśli chodzi o samo budowanie kanapki, to jest kilka kluczy, które mogą doprowadzić nas do tzw. ostatecznej, najlepszej kanapki. Uważam, że w każdej kanapce powinno być warzywo, najlepiej surowe, bez obróbki termicznej. Dobrze, gdy w kanapce pojawiają się pikle – mogą to być ogórki, ale świetnie sprawdzą się też papryki, rzodkiewki. Zwróćmy uwagę na teksturę – w kanapce powinno też coś chrupać, więc prażone orzechy czy pestki, ale też np. chipsy z jarmużu. Obowiązkowa jest też treść białkowa – sery i twarogi warto mieć w lodówce i dodawać do kanapek. Ciekawymi dodatkami będą także produkty grillowane, wtedy mamy cały przegląd technik kulinarnych w jednym, prostym daniu – dodaje ekspert. W kanapce na wynos unikajmy zbyt wielu składników mokrych, które zmieniają konsystencję pieczywa.
Zobacz także: w co pakować drugie śniadanie?
Bifana
Pieczywo i schab to połączenie idealne, a zwłaszcza kiedy mięso najpierw jest marynowane, a następnie grillowane. Iberyjski przysmak podbija śniadaniowe menu na całym świecie. Nic dziwnego, to nie tylko smaczna, ale przede wszystkim sycąca kanapka. Na jej temat powstało wiele wariacji – oprócz wieprzowiny dodaje się sardynki lub smażonego dorsza.
Składniki na jedną porcję: bagietka, 500 g schabu, 4 łyżki musztardy sarepskiej, dwie spore szczypty cukru, 1 łyżka masła klarowanego, 1 średnia cebula, 4-6 ząbków czosnku, duża szczypta soli, pieprz do smaku.
Przygotowanie: schab drobno kroimy i doprawiamy solą oraz pieprzem. Obsmażamy z obu stron na rozgrzanym maśle. Następnie układamy kawałki w garnku, dodajemy połowę posiekanego czosnku i zasypujemy szczyptą cukru i obkładamy pokrojoną w piórka cebulą. Zalewamy wodą – płyn musi przykryć składniki. Dusimy całość ok. dwóch godzin. Musztardę łączymy z resztą cukru, doprawiamy do smaku pieprzem i taką mieszanką smarujemy połówki bagietki. Podpiekamy w piekarniku. Na pieczywo nakładamy mięso i polewamy sosem powstałym ze zredukowanego płynu po duszeniu.
Croque monsier
Pomysł na tę kanapkę według francuskich opowieści zrodził się we francuskim bistro przy Boulevard des Capucines w Paryżu.
Właściciel lokalu, Michel Lunarca, pewnego dnia odkrył, że skończyły mu się bagietki, które tradycyjnie serwował klientom. Przyparty do muru, sięgnął po chleb tostowy, który zapiekł i zestawił z szynką oraz serem gruyere. Jeden z klientów na taką ciepłą kanapkę z rozpuszczającym się serem i mięsnym dodatkiem zareagował pytaniem „co to za mięso?”, a pan Lunarca rzekł do niego, że to „pańskie”. Z kolei słowo „croque” znaczy chrupać, a ta czynność doskonale oddaje sposób konsumpcji francuskiego specjału. Z czasem drogi ser pleśniowy zamieniono na sos beszamelowy, co według znawców nie pogorszyło na szczęście smaku dania.
Składniki na dwie porcje: 4 kromki pieczywa tostowego, 2 łyżki masła, 2 grubsze plastry szynki np. gotowanej, ser gruyere lub ementaler.
Przygotowanie: pieczywo smarujemy masłem i rumienimy na rozgrzanej patelni. Na połowie rozkładamy szynkę, a na drugiej ser. Zapiekamy w 190 stopniach C przez 10 minut. Składamy w całość i posypujemy serem, a następnie ponownie zapiekamy przez ok. 5 minut, aż ser się rozpuści.
Croque madame
To „damska” wersja wspomnianej wcześniej kanapki croque moniser. Wyróżnia ją dodatek sadzonego jajka na wierzch, który ma obrazować wytworny kapelusz damy z dużym rondem.
Składniki na dwie porcje: 4 kromki pieczywa tostowego, 2 łyżki masła, 2 grubsze plastry szynki np. gotowanej, ser gruyere lub ementaler, 2 jajka.
Przygotowanie: pieczywo smarujemy masłem i rumienimy na rozgrzanej patelni. Na połowie rozkładamy szynkę, a na drugiej ser. Zapiekamy w 190 stopniach C przez 10 minut. W tym czasie smażymy jajka sadzone. Składamy w całość i dekorujemy jajkiem sadzonym.