Minister chce bojkotować ananasy
Minister rolnictwa Włoch Luca Zaia nawołuje rodaków do bojkotu ananasów podczas Bożego Narodzenia. Jak wytłumaczył, na świątecznym stole powinny znaleźć się typowo włoskie sezonowe produkty, a nie ten obcy owoc.
Minister rolnictwa Włoch Luca Zaia nawołuje rodaków do bojkotu ananasów podczas Bożego Narodzenia. Jak wytłumaczył, na świątecznym stole powinny znaleźć się typowo włoskie sezonowe produkty, a nie ten obcy owoc.
O apelu ministra z prawicowej, niechętnej wszystkiemu, co nie jest włoskie, Ligi Północnej, pisze w środę dziennik „Corriere della Sera".
- Sugeruję zacząć strajk ananasowy i na obiad w dniu Bożego Narodzenia wybrać coś z 2500 typowych produktów tej pory roku - powiedział Zaia. - Musimy prowadzić batalię, by bronić naszych produktów. (...) Włoscy konsumenci muszą wiedzieć, że żywność made in Italy jest bezpieczna - dodał minister rolnictwa.
Ananas jest jednym z głównych elementów deseru po obfitym świątecznym obiedzie we Włoszech. Podawany jest po serii ciężkich dań jako owoc wspomagający trawienie.
„Corriere della Sera" podkreśla, że sprawa, o jaką walczy minister jest szlachetna, ale powiedzieć szefowi kuchni, że nie może używać ananasa, zakrawa na „bluźnierstwo".
Choć zasadniczo kucharze poparli zamiar obrony włoskich owoców i innych artykułów, to przypomnieli, że również zdecydowana większość przypraw nie jest włoska.
- Także czekolada - powiedział Pietro Leemann, szef kuchni w znanej restauracji w Mediolanie.
(PAP)