Lorneta i meduza, czyli czar PRL. Zakąski, które warto sobie przypomnieć
Przysmaki minionej epoki
Lorneta to nic innego jak pięćdziesiątka czy setka wódki, podawana nie tylko w podrzędnych knajpach, ale również w bardziej wyszukanych restauracjach. Do każdej kolejki alkoholu w czasach PRL obowiązkowa była zakąska. Często była to właśnie sławetna meduza, czyli galaretka z wieprzowych nóżek. Zimne nóżki są do dziś jednym z najbardziej znanych polskich dań. Przygotowywało się je bardzo łatwo: wystarczyło gotować do miękkości wieprzowe nóżki z warzywami: marchewką, pietruszką, selerem i przyprawami. Następnie następowało bardzo skrupulatne oddzielanie mięsa od kości, kostki odkładano, a mięso krojono bardzo drobno. Na dnie miseczek czy półmisków układano ugotowane plasterki marchewki i zalewano wywarem z nóżek z mięsem w środku.