Kupujemy parowar - jak wybrać najlepszy?

Jeśli przymierzasz się do zakupu parowaru, zastanów się, jakiego urządzenia potrzebujesz i do czego chcesz go używać. Nie wszyscy bowiem wiedzą, że w parowarze, poza gotowaniem warzyw, ryżu, mięsa, ryb, można także przygotować ciasto, pudding, lazanię czy zupę. Jednak do tego będziemy potrzebowali dodatkowych gadżetów. Istotne są też wielkość i moc urządzenia. Singiel nie musi przecież kupować wielkiego kombajnu, zajmującego pół kuchni.
- Myślisz o gotowaniu ciast czy dużych obiadów? Wybierz parowar o wyższej mocy i większej pojemności, wyposażony w specjalne nakładki, tacki i inne dodatkowe akcesoria - radzi Karina Falkiewicz, autorka bloga Ekscentryczny Parowar. Jeżeli jednak parowar, który ci się spodobał, nie posiada dodatków, nie przejmuj się, to nie koniec świata. Można temu zaradzić, zastępując je tanim sposobem. Może nie zawsze będzie to tak samo efektowne, ale przeżyjecie (śmiech). Z pewnością tak jest z pojemnikiem do gotowania ryżu czy zupy.

Bardzo przydatna, szczególnie dla zapominalskich, jest funkcja podtrzymywania ciepła gotowego posiłku.
Warto też zastanowić się nad możliwością uzupełniania wody. Jeśli gotujemy dużo i długo to ta funkcja może okazać się niezbędna. W przeciwnym razie zdejmowanie całej wieży po to, by dolać wodę, może się okazać prawdziwym wyzwaniem - dodaje autorka Ekscentrycznego Parowaru.
Podstawa urządzenia, w której gotowana jest woda, może być wykonana ze stali nierdzewnej lub plastiku. Rodzaj materiału wpływa nie tylko na estetykę parowaru, ale również jego wytrzymałość.
- Warto zainwestować w sprzęt, wykonany z solidnych materiałów. W ten sposób zmniejszysz prawdopodobieństwo tego, że po pierwszym parowaniu będziesz musiał oddawać do naprawy.

W sklepach znajdziemy parowary z pojemnikami rozmieszczonymi w pionie lub w poziomie. W pierwszym przypadku strumień pary ogrzewa wszystkie produkty, więc aromaty potraw przenikają się. W drugim to zjawisko nie występuje, jednak to nie znaczy, że takie urządzenia są lepsze.

- Piętrowy parowar na pewno bardziej funkcjonalny i łatwiejszy do mycia. Jednak gotując w nim, popełniamy wiele błędów. Produkty rozmieszczamy na piętrach przypadkowo. Przykładowo, jeśli gotujemy warzywa, ryż i rybę, rybę musimy umieścić na najwyższym poziomie. Wówczas przechodząca przez wszystkie piętra para w niewielkim stopniu wpłynie na zapach pozostałych produktów. Na dodatek wkładamy do pojemników za dużo, przez co para nie ma gdzie krążyć i jedzenie po prostu nierównomiernie się gotuje - tłumaczy blogerka.

Pozostaje ostatni ważny aspekt, czyli cena. Jest ona uzależniona przede wszystkim od mocy sprzętu. W Biedronce kupimy teraz piętrowy parowar o pojemności 8,4 litra i mocy 540-650 W. Dodatkowo urządzenie jest wyposażone w mechaniczny programator o 60-minutowym maksymalnym czasie parowania oraz wskaźnik poziomu wody. Warto rozważyć ten zakup, jeśli chcemy jeść smacznie i zdrowo.
- W parowarze można ugotować wszystko. Zresztą udowadniają to Japończycy, którzy wykorzystują parę do przygotowywania najróżniejszych potraw w tym słodkości. Jednak, prowadząc bloga, zauważyłam, że my mamy upodobanie do ciężkiego jedzenia i niezbyt chętnie przekonujemy się do nowych smaków. Owszem, chętnie oglądamy zdjęcia i czytamy przepisy egzotycznych dań, ale raczej nie robimy ich sami. Wolimy więc zjeść schabowego z parowaru niż słodkie ryżowe kulki – dodaje ze śmiechem blogerka.