Korzenie, które warto jeść
Może nie zawsze wyglądają apetycznie i nie zawsze pięknie pachną. Za to jadalne korzenie mają moc i mnóstwo witamin. Warto wykorzystać je właśnie teraz, gdy o warzywa prosto z grządki bardzo trudno. Po jakie korzenie warto więc sięgnąć?
Mnóstwo witamin
Korzeń marchewki to naturalna skarbnica cennych wartości odżywczych. Najważniejszym składnikiem jest jednak beta-karoten, czyli prowitamina A. Jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu - odpiera ataki bakterii i wirusów, poprawia wzrok, przede wszystkim jednak jest silnym przeciwutleniaczem. Oprócz tego warzywo bogate jest w witaminy B1, B2, PP, K i C. Wszystkim dbającym o urodę i sylwetkę marchew dostarcza ważnych związków mineralnych, takich jak wapń, żelazo, fosfor, miedź, cynk, molibden, magnez, jod oraz potas - to im właśnie zawdzięczamy jędrne ciało, piękną cerę i karnację skóry oraz zdrowe i mocne włosy i paznokcie.
AD/mmch
Topinambur
Zwany również słonecznikiem bulwiastym, to warzywo korzeniowe pochodzące z Ameryki Północnej; nazwa rośliny wywodzi się od plemienia Indian Tupinamba. Jadalne bulwy przypominają nieco zniekształcone ziemniaki albo korzeń imbiru. Mają słodki, podobny do karczochów smak. Należy przygotować je podobnie jak ziemniaki. Dlatego topinambur z powodzeniem może je zastąpić, bardzo dobry jest jako składnik sałatek (na surowo), a także ugotowany albo uduszony. Idealny w połączeniu z innymi jarzynami oraz jako składnik zup i sosów. Topinambur zawiera żelazo, krzem, wapń i potas, witaminy A, C, E i z grupy B. Poleca się go zwłaszcza osobom chorym na cukrzycę, ponieważ zawiera inulinę.
Seler
Seler ma najwięcej fosforu wśród warzyw korzeniowych, oprócz tego wapń, potas i cynk, a dodatkowo nieco magnezu i żelaza. Ponadto zawiera wit. A, E, C oraz - co wyjątkowe - naturalną witaminę B kompleks, łącznie z kwasem foliowym i witaminą PP. To warzywo może też podkręcić libido! Chociaż nie prezentuje się atrakcyjnie, często traktowany jest jak afrodyzjak, ponieważ zawiera związki podobne do androstenonu - ludzkiego feromonu. Poza tym w selerze znajdują się też flawonoidy i furanokumaryny, które mają silne działanie przeciwzapalne, antyutleniające, rozkurczające i moczopędne. Warto go jeść, bo ułatwia przemianę materii, usuwając jednocześnie szkodliwe produkty uboczne tj. kwas moczowy, który w organizmie zamienia się w kryształki odkładające się w stawach i powodujące skazę moczanową oraz silne bóle.
Brukiew
Nie jest zbyt popularna, może ze względu na fakt, że kiedyś była nazywana "jedzeniem biedoty". Teraz powoli wraca do łask, głównie za sprawą zwolenników ekologicznej żywności. Powinny ją docenić osoby dbające o linię - jest sycąca, a jednocześnie niskokaloryczna (36 kcal/100 g). Młodą słodkawą brukiew można chrupać na surowo albo przetwarzać podobnie jak ziemniaki. Świetnie smakuje też zupa brukwiowa. Warzywo posiada sporo cennych właściwości, zawiera dużo witaminy C i soli mineralnych. Dzięki zawartości związków siarki wzmacnia włosy i pomaga w chorobach skóry. Ostatnie badania dowodzą, że sprawdza się także w profilaktyce antyrakowej - to za sprawą glukozynolatów, związków chemicznych, które przeciwdziałają czynnikom rakotwórczym. W medycynie ludowej brukiew uważa się za środek moczopędny i wykrztuśny.
Rzodkiew
Rzodkiew może występować w różnych kształtach i kolorach, a nie tylko w postaci czerwonej rzodkiewki. Coraz bardziej popularna jest np. biała odmiana (daikon, japońska), która - jak wykazują badania - może zmniejszać stężenie glukozy oraz insuliny we krwi. Najlepiej sprawdza się jako dodatek do sałatek i surówek, dobrze smakuje też gotowana lub smażona. Za to czarna rzodkiew, często nazywana też czarną rzepą, najczęściej wykorzystywana jest do celów medycznych. Olejki gorczyczne, które uwalniają się np. gdy ścieramy korzeń na tarce, mają bardzo silne działanie - intensywnie zwiększają ukrwienie skóry, pobudzają wydzielanie śliny, soków trawiennych i żółci. Rzepa zawiera też fitoncydy, czyli substancje podobne do antybiotyków, które hamują rozwój mikroorganizmów chorobotwórczych. W bulwach rzepy jest również rafanina i rafanol (związki siarkowe) o działaniu odkażającym i przeciwłojotokowym, a ponadto cukry, enzymy, duże ilości witaminy C, B1 i B2, PP oraz sole mineralne - głównie potasu, żelaza, wapnia,
magnezu, siarki i fosforu.
Skorzonera
Warzywo korzeniowe, z rodziny astrowatych, zwane również wężymordem czarnym korzeniem. Nazwa wężymord pochodzi z czasów, kiedy w medycynie ludowej używano tej rośliny jako leku na jad żmii. Skorzonera ma charakterystyczny czarny lub brunatny, długi i wąski korzeń. Skórka tego warzywa jest niejadalna, dlatego przed przyrządzeniem należy się jej pozbyć - uwaga, barwi ręce. Z kolei sam korzeń zawiera sok mleczny, który jest jadalny. Korzeń, po oczyszczeniu i umyciu, można przyrządzić na wiele sposobów - np. ugotować, usmażyć albo zapiec. Skorzonera w smaku przypomina szparagi, świetnie smakuje w połączeniu z innymi warzywami korzeniowymi. Ceni się ją ze względu na wysokie wartości odżywcze - zawiera witaminy z grupy B, E, C, karoten, magnez, potas, żelazo, sód, fosfor. Jest bardzo sycąca.
Salsefia
Nazywa się ją starszą siostrą skorzonery - bywa z nią mylona. Czasem nazywana kozibrodem porolistnym. Należy do rodziny astrowatych i jest warzywem korzeniowym. Salsefia była uprawiana już w starożytnym Rzymie i Grecji, początkowo jako roślina lecznicza, następnie trafiła do Europy Środkowej. Częsty gość w kuchni staropolskiej. Salsefia ma jaśniejszy korzeń od skorzonery. W smaku przypomina ostrygi, przyjemnie pachnie. Młode i jędrne korzenie przed wykorzystaniem dokładnie się myje, a następnie np. ściera i dodaje do sałatki. Starsze korzenie salsefii mogą posłużyć do przygotowania gulaszu lub zupy. Dobrze smakuje także salsefia usmażona, uduszona albo zapieczona. To roślina, która zawiera witaminy C, A, E, z grupy B, a także żelazo, magnez i wapń. Jadalne są również młode listki salsefii.
Pasternak
Z wyglądu przypomina pietruszkę - i bardzo często jest z nią mylony - choć jest od niej dużo większy. W smaku z kolei jest podobny do marchewki, ale ostrzejszy. Do tego ma specyficzny aromat, w którym można wyczuć kminek, anyż i koper. Zawiera sporo minerałów oraz witaminy - przede wszystkim wit. C oraz B1 i B2. Podobnie jak inne warzywa korzeniowe, dostarcza sporo błonnika, dlatego spożywany na surowo u niektórych osób może wywołać wzdęcia. Trzeba jednak pamiętać, że surówki z dodatkiem pasternaku mogą być wspaniałą przekąską dla osób z nadwagą - 100 g liczy 56 kcal. Gotowane warzywo jest za to zdecydowanie bardziej delikatne dla żołądka. Pasternak posiada wiele właściwości leczniczych - ma działanie uspokajające, pobudza trawienie, reguluje krążenie i działa moczopędnie.
AD/mmch