Kolacja wigilijna za 150 złotych
Czy można przygotować święta za grosze? Może niekoniecznie, ale nie trzeba wydawać całej pensji, by wigilijna wieczerza składała się z tradycyjnych 12 dań, była smaczna i zadowoliła nawet najbardziej delikatne podniebienie
Nie musisz wydawać fortuny
Kolacja wigilijna w Polsce była tradycyjnie posiłkiem postnym, przygotowywanym z robionych jesienią przetworów, suszonych grzybów i świeżo złowionych ryb. Tylko na bakalie trzeba było sypnąć trochę grosza. Dziś także nie musimy czyścić konta, by ucieszyć rodzinę. Oto 12 wigilijnych dań za 150 złotych.
AD/mmch/kuchnia.wp.pl
Barszcz czerwony - 8 zł
Kilka buraków, włoszczyzna, łyżka octu i garść przypraw - to cały przepis na wyśmienity barszcz czerwony. Gotujemy włoszczyznę: marchew, pietruszkę, pora i selera w osolonej wodzie, z dodatkiem kilku ziaren ziela angielskiego i pieprzu. Osobno gotujemy nieobrane buraki. Do wywaru z warzyw dodajemy pokrojone, ugotowane i obrane buraczki, wlewamy łyżkę octu i gotujemy na małym ogniu. Na koniec - jeśli ktoś lubi - dodajemy trochę suszonego majeranku. Gotowe.
Uszka z kapustą i grzybami - 10 zł
Do barszczu musimy dodać uszka, czyli małe pierożki. Ich przygotowanie nie jest trudne. Zagniatamy ciasto z mąki i wody (nie może się lepić, musi być elastyczne). Odstawiamy je przykryte ściereczką na pół godziny. W tym czasie w maszynce mielimy kilka namoczonych wcześniej suszonych grzybów i jedną cebulę. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Ciasto wałkujemy na cieniutki placek i małą szklanką wycinamy kółka. Na każdym kładziemy trochę masy grzybowej, zawijamy na pół, sklejamy, a następnie oba rogi łączymy ze sobą. Gotujemy w osolonym wrzątku i podajemy z barszczem.
Śledzie w oleju - 15 zł
Solone śledzie (najlepiej filety) moczymy przez kilka godzin, co godzinę zmieniając wodę. Kroimy w kawałki i wrzucamy do miski. Na śledzie kładziemy pokrojoną w piórka cebulę, ziele angielskie, liść laurowy, sporo pieprzu i zalewamy wszystko olejem. Najlepsze są takie ryby, które postoją dwa dni w lodówce.
Śledzie w śmietanie - 12 zł
Filety śledziowe moczymy przez noc w mleku. Następnego dnia odlewamy mleko, kroimy filety na kawałki. Siekamy jedną cebulę i ścieramy na tarce jabłko. Dodajemy do śledzi, posypujemy dość obficie pieprzem i zalewamy kwaśną, gęstą śmietaną. Mieszamy wszystko i gotowe.
Sałatka jarzynowa - 8 zł
Gotujemy do miękkości lub na półtwardo - w zależności, jak kto lubi - cztery duże marchewki, jeden seler, trzy pietruszki. Następnie kroimy je w kostkę. Do tych warzyw dodajemy również pokrojone w kostkę: dwa ogórki kiszone, pęczek szczypioru, dwa jajka i jabłko. Dodajemy kilka łyżek majonezu i śmietany, solimy i pieprzymy do smaku. Ot, i cała filozofia!
Karp smażony - 15 zł
Bez karpia nie ma świąt. Nie przesadzajmy jednak - dla 4- czy 5-osobowej rodziny wystarczy jeden półtorakilogramowy karp. Najlepszy jest smażony. Patroszymy rybę i usuwamy łuski. Odcinamy głowę i kroimy wzdłuż kręgosłupa na pół. Staramy się usunąć wszystkie ości. Następnie kroimy karpia na kawałki, solimy i pieprzymy. W misce rozbijamy dwa jajka i dodajemy trochę mleka. Do drugiej miski wsypujemy bułkę tartą. Zanurzamy kawałki ryby w jajku, potem w bułce i odstawiamy do lodówki na pół godziny. Potem smażymy na rozgrzanej oliwie.
Pstrąg w galarecie - 16 zł
Zamiast karpia w galarecie, można przygotować pstrąga. Warto wykorzystać także głowę karpia, odciętą przy przygotowywaniu go do smażenia. Najpierw wywar - włoszczyznę i głowę ryby zalewamy zimną wodą, solimy do smaku i gotujemy na małym ogniu przez godzinę. Przecedzamy przez gęste sitko (oczywiście nie wylewając wywaru). Do gorącego, ale nie bulgoczącego wywaru wkładamy oczyszczone filety z pstrąga. Wyjmujemy je delikatnie po 15 minutach i umieszczamy na salaterce. Aby wywar był klarowny, wrzucamy do niego skorupki z jajka i mocno zagotowujemy. Całe mętne białko osiądzie na dnie garnka. Przezroczysty płyn przelewamy do innego naczynia i dodajemy kilka łyżek żelatyny. Gdy lekko się zetnie, zalewamy płynem rybę. Można ozdobić półmisek np. plasterkami cytryny.
Ryba po grecku - 20 zł
Filet z obojętnie jakiej ryby (najlepszy jest dorsz), czyścimy i kroimy w duże kawałki. Solimy, posypujemy pieprzem i odstawiamy. Przygotowujemy warzywa: marchewkę, pietruszkę, seler i por ścieramy na tarce o grubych oczkach. W rondlu rozgrzewamy dwie łyżki oliwy, wrzucamy warzywa i lekko przysmażamy. Dodajemy pokrojoną cebulę i smażymy jeszcze chwilę. Dodajemy słoiczek przecieru pomidorowego, sól, pieprz, liść laurowy i ziele angielskie. Zalewamy szklanką wody i gotujemy na małym ogniu. Filety z ryby panierujemy w jajku, bułce i smażymy. Rybę dodajemy do sosu i podgrzewamy delikatnie. Gotowe!
Kapusta z grochem - 5 zł
Zaczynamy od grochu. Ćwierć kilograma grochu moczymy przez całą noc w zimnej wodzie. Następnego dnia szykujemy kapustę - kilogram kiszonej kapusty gotujemy w małej ilości wody. Po zagotowaniu wodę odlewamy. Do kapusty dodajemy groch, majeranek, pieprz i sól do smaku (ale niewiele, w końcu kapusta jest słona). Dusimy na małym ogniu, aż groch będzie miękki. W razie potrzeby - dolewamy wody.
Kompot z suszonych owoców - 8 zł
Suszone jabłka, gruszki, morele i śliwki zasypujemy cukrem (szklanka na półtora litra wody), dodajemy do tego kilka goździków, laskę cynamonu, zalewamy wodą i gotujemy. Aromat niepowtarzalny, a smak nie do opisania!
Makowiec - 18 złotych
To najdroższe danie wigilijne, ale żadna kolacja nie może się obyć bez makowca. Najpierw przygotowujemy ciasto drożdżowe. Do miski wlewamy szklankę ciepłego mleka, dodajemy dwie torebki suszonych drożdży (lub pół kostki świeżych), pół szklanki cukru i szczyptę soli. Zostawiamy do wyrośnięcia. Gdy pojawią się bąbelki, dosypujemy mąkę, zagniatamy, by uzyskać miękkie, ale elastyczne ciasto. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce. Szykujemy masę - mak dwukrotnie mielimy (za drugim razem z cukrem w proporcjach 1:1). Dodajemy namoczone rodzynki, posiekane orzechy i inne bakalie (co kto lubi). Gdy ciasto wyrośnie, wałkujemy je do grubości centymetra, pokrywamy masą makową i zawijamy. Końcówki sklejamy rozkłóconym jajkiem. Pieczemy godzinę w temp. 150 stopni. na koniec posypujemy cukrem pudrem.
Kutia - 15 złotych
Tradycyjnie kutię przygotowywano z gotowanej pszenicy, ale łatwiej i szybciej użyć do tego kaszy pęczak. Kaszę gotujemy w lekko osolonej wodzie. Odcedzamy i studzimy. Mak moczymy i mielimy. W misce mieszamy kaszę z makiem, siekanymi orzechami i migdałami. Dodajemy rodzynki, startą skórkę z cytryny i sporo miodu. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na kilka godzin, by smaki się połączyły.
AD/mmch/kuchnia.wp.pl