Katarzyna Tusk pokazała, co jada w Warszawie. Uwagę przykuwają jednak jej spodnie
Katarzyna Tusk na co dzień mieszka w Trójmieście i nie ukrywa, że to właśnie tam jest jej dom. Jest jednak jeden powód, dla którego chętnie przyjeżdża do Warszawy. Trzeba przyznać – bardzo smakowity.
Katarzyna Tusk prowadzi bloga o tematyce lifestylowej. To właśnie tam pokazuje, jak urządziła wnętrze swojego domu, prezentuje najnowsze stylizacje i dzieli się przepisami na swoje ulubione potrawy. Tym razem, zamiast zdradzać domowe receptury, podzieliła się zdjęciem z jednego z warszawskich lokali.
Katarzyna Tusk pokazała zdjęcie smakowitego posiłku
Blogerka zażartowała, że to właśnie krem z białej czekolady z restauracji Charlotte jest powodem, dla którego aż tak bardzo nie tęskni za ukochanym Trójmiastem. Okazuje się, że nie jest odosobniona. Pod zdjęciem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy wielbicielek warszawskich wypieków i słodkich kremów. Jedna z nich stwierdziła nawet, że to "coś, za co warto iść do piekła".
Na stole, oprócz kremu z białej czekolady, widzimy również konfitury, koszyk ze świeżym pieczywem i filiżankę kawy. W kolejnym wpisie Tusk zażartowała, że skutki niewyspania od razu widać na zdjęciu – pod jej nosem pojawił się… wąs z kawy, a na spodniach plama.
Fanki Tusk przyznały jednak, że gdyby sama nie wspomniała o wąsie i plamie, prawdopodobnie nikt by ich nie zauważył – w końcu do tej pory jej zdjęcia były niemal nieskazitelne. Czyżby postanowiła nieco odejść od idealnego instagramowego looku i pokazać, że rzeczywistość nie zawsze jest taka, jak na zdjęciach? W końcu chyba nie ma osoby, której nie zdarzyłoby się oblać ulubionym napojem…
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl