Jakie wino na romantyczną kolację walentynkową?
Wino – jak żaden inny alkohol – jest doskonałym trunkiem na taką okazję. W mojej ocenie wino swą elegancją, finezją, a także umiarkowaną zawartością alkoholu, potrafi wprawić w dobry nastrój. Buduje przy tym cudowny klimat do spędzenia czasu z ukochaną osobą. Wino pozwala zatrzymać chwilę. A czego chcieć więcej w taki dzień?
Jakie wino na romantyczną kolację? Nie ma jednego słusznego wyboru. Białe, czerwone, musujące lub nie – to wszystko zależy od indywidualnych preferencji i tego, w jaki sposób zamierzamy spędzić Dzień Zakochanych. Przecież kolacja we dwoje to nie jedyna "romantyczna opcja" na ten dzień.
- Ja na pewno tego dnia wybiorę wino musujące – albo szampana, albo cavę. Dla mnie te wina to kwintesencja walentynek i celebrowania czasu we dwoje. Tego typu bąbelki pasują niemal do wszystkiego – od kolacji z owocami morza w roli głównej, aż po siedzenie na kanapie i oglądanie seriali - mówi Tomasz Potrzebowski, Ekspert Rynku Wina z firmy Henkell Freixenet Polska.
Najlepsze wino na Walentynki
- Rekomendację win do kolacji zacznę zaś nieco przewrotnie, czyli od tego, czego zdecydowanie nie polecam. Są to mianowicie ciężkie wina czerwone. Wysoka zawartość alkoholu i intensywne taniny potrafią przytłoczyć nawet największych miłośników takich trunków. Zamiast miło spędzać czas z ukochaną osobą będziecie odczuwać senność i zmęczenie, a nie są to na pewno pożądane objawy w Walentynki - dodaje ekspert.
By wprowadzić dobry nastrój i rozluźnić się po trudach poniedziałkowego dnia w pracy, warto sięgnąć po kieliszek delikatnego prosecco. - Subtelne bąbelki i finezyjny, owocowy smak zadbają o odpowiednią atmosferę. Wybierzcie wersję "rose" lub klasyczną wersję "extra dry". Drugiej połówce można też zaimponować dość nieoczywistym wyborem, czyli wersją "bio" - takie prosecco również można znaleźć na sklepowych półkach. Te delikatne bąbelki dosłownie zawojowały świat i z pewnością przypadną do gustu każdej pani - podpowiada Tomasz Potrzebowski.
Gdy na stole pojawią się przekąski, jak włoskie wędliny, delikatne sery czy świeże owoce, możecie pozostać przy prosecco lub otworzyć spokojne białe wino. - Warto zwrócić uwagę na te ze szczepów sauvignon blanc, pinot grigio oraz riesling. Świetnie komponują się one z owocami morza, czyli afrodyzjakami, które szczególnie w Dzień Zakochanych powinny pojawić się na naszych stołach - radzi ekspert.
Jeśli jednak nie wyobrażacie sobie romantycznej kolacji bez czerwonego wina, to w tym przypadku ekspert rekomenduje lekkie, młode, bezbeczkowe wersje odmian pinot noir, grenache, merlot, czy primitivo. Ich owocowy charakter i subtelne taniny powinny idealnie połączyć się z wędlinami lub pieczonym drobiem, który można zaserwować na kolację.
- Dla mnie najbardziej romantyczną częścią wieczoru zawsze jest deser. Tego dnia królować musi czekolada – to przecież jeden z najważniejszych afrodyzjaków! Dzięki niej wzrasta w mózgu poziom serotoniny i endorfin, czyli mówiąc bardziej obrazowo - dzięki czekoladzie jesteśmy szczęśliwsi - mówi Tomasz Potrzebowski.
Suflet, brownie czy lody czekoladowe aż proszą się o akompaniament słodkiego wina w stylu sherry pedro ximenez lub porto. W tym miejscu można też zrobić odstępstwo od wina i zaserwować kieliszek wyśmienitej hiszpańskiej Brandy de Jerez.