Romantyczna kolacja – jak ją przygotować?
Choć Walentynki budzą kontrowersje, to – jak wynika z badań – większość Polaków, w mniejszym lub większym stopniu, celebruje święto zakochanych. Jak? Najczęściej kupujemy "drugiej połówce" kwiaty czy prezent albo organizujemy romantyczną kolację. Co warto wówczas zaserwować, nie spędzając w kuchni wielu godzin?
W zachodniej Europie Walentynki obchodzi się od czasów średniowiecza, jednak do Polski ta tradycja dotarła znacznie później. Dopiero w latach 90. XX wieku zaczęliśmy na dobre celebrować przypadające 14 lutego święto zakochanych. Choć często jest krytykowane za komercjalizację i kultywowanie konsumpcyjnego stylu życia, to wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością, o czym świadczą badania opinii społecznej.
Zdecydowana większość Polaków (zwłaszcza osoby przed 40-tką) deklaruje, że obchodzi Walentynki. Najczęściej kupujemy "drugiej połówce" kwiaty lub słodycze, ale blisko 30 proc. ankietowanych (według "Barometru Providenta") okazuje uczucie przygotowując w domu romantyczną kolację.
Zadanie jest ambitne, ale wcale nie musi okazać się bardzo trudne. Oprócz odpowiedniego menu duże znaczenia ma wystrój wnętrza i stworzenie miłego klimatu. Warto postarać się o ładny obrus i serwetki. Obowiązkowym elementem są też świece – lepiej zdecydować się na kilka małych, porozstawianych w kilku miejscach stołu, a nie na jedną, dużą, która może utrudniać kontakt wzrokowy między partnerami. Zrezygnujmy ze świec zapachowych, ponieważ ich intensywny aromat nie zawsze pasuje do jedzenia.
Bakłażany faszerowane parówkami. Zrób na kolację
Wokół nakryć możemy rozsypać płatki czerwonych róż. Zadbajmy też o muzykę, najlepiej sprawdzone, nastrojowe brzmienia, które stworzą odpowiedni nastrój.
Przystawki na dobry początek
Romantyczną kolację rozpocznijmy od przystawek. Zawsze świetnie sprawdzi się klasyka kuchni śródziemnomorskiej, czyli bruschetta.
Zadanie jest proste. 2-3 dojrzałe pomidory sparzamy i obieramy, a następnie pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy w dość grubą kostkę. Dodajemy garść poszarpanych liści bazylii, trochę oliwy oraz świeżo zmielonej soli. Mieszamy i odstawiamy. Bułkę (najlepiej ciabattę) kroimy na kromki o grubości około 1,5 cm. Skrapiamy je oliwą i podpiekamy na patelni grillowej albo w piekarniku. Następnie każdą grzankę smarujemy ząbkiem czosnku, polewamy oliwą i nakładamy na nią pomidory z bazylią.
Ciekawym pomysłem są też bardzo popularne ostatnio verrines, czyli przekąski serwowane w małych szklaneczkach, kuszące kontrastującymi kolorami i smakami. Przykład? Twarożek śmietankowy mieszamy z drobno posiekanym koperkiem, doprawiamy solą i pieprzem, przekładamy do szklanego pojemniczka. Kolejną warstwę stanowi posiekany, wędzony łosoś, skropiony sokiem z limonki. Na wierzchu przysmak posypujemy posiekanymi orzechami włoskimi lub solonymi migdałami.
Możemy też przygotować alternatywną wersję carpaccio. Brązowe pieczarki schładzamy w lodówce, cienko kroimy, rozkładamy na talerzu wyłożonym plastrami szynki parmeńskiej, skrapiamy sokiem z cytryny i sosem balsamicznym, a na koniec posypujemy płatkami parmezanu, posiekaną cebulą dymką i świeżo startym pieprzem.
Dobre, bo ciepłe
Podczas romantycznej kolacji warto podać coś ciepłego. Wieczorem raczej należy unikać ciężkostrawnych potraw. Smaczną propozycję podsuwa Jamie Oliver.
Dwie czerwone cebule kroimy w piórka i podsmażamy oliwie, na średnim ogniu. Gdy zrobią się szkliste zsuwamy je na brzeg patelni, a na środek wykładamy 5-6 plasterków dobrej jakości boczku. Podsmażamy, a kiedy zrobi się chrupiący dokładamy trzy ząbki czosnku pokrojone w cienkie plasterki oraz garść orzeszków piniowych (możemy je zastąpić np. pestkami słonecznika). Chwilę podsmażamy. Zdejmujemy z ognia, dolewamy 3-4 łyżki octu balsamicznego i całą zawartość patelni przekładamy do miski z sałatą (najlepiej wykorzystać paczkowany miks sałat). Wszystko mieszamy, doprawiamy solą, pieprzem i suszonym tymiankiem, posypujemy wiórkami parmezanu. Sałatkę od razu podajemy na stół.
Jeśli mamy trochę więcej czasu, możemy przyrządzić pyszną tartę z wątróbką drobiową. Na początku przygotowujemy kruche ciasto (przepis bez trudu znajdziemy w internecie). Następnie 50 dag wątróbek drobiowych (wymoczonych wcześniej przez kilka godzin w mleku) podsmażamy na patelni przez kilka minut, to samo robimy z dwoma posiekanymi szalotkami, dwoma ząbkami czosnku i solidną szczyptą suszonego majeranku. Wszystko mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem, dolewamy pół szklanki koniaku i zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia, dodajemy śmietanę kremówkę (1/4 szklanki), blendujemy na gładką masę.
Ciasto wyłożone w formie do tarty podpiekamy przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st., następnie wypełniamy musem wątróbkowym i pieczemy 40-50 minut, aż środek się zetnie. Podajemy z sosem jabłkowo-chrzanowym.
Czekoladowa zabawa
Walentynkowa kolacja nie może obyć się bez deseru. Warto zaopatrzyć się w jeden z najsilniejszych afrodyzjaków, czyli czekoladę. Co z niej zrobić? Hitem wieczoru na pewno stanie się czekoladowe fondue – do jego przygotowania przyda się specjalny kociołek z podgrzewaczem. Rozpuszczamy w nim czekoladę, a na półmiskach rozkładamy kawałki owoców, nabijamy je na patyczki i zanurzamy w czekoladzie, po czym zjadamy z apetytem.
Możemy też przyrządzić prosty, ale pyszny deser z Hiszpanii – arroz con leche. Do jego przygotowania potrzebujemy przede wszystkim tłustego mleka (zapewni kremową konsystencję) i właściwej odmiany ryżu (najlepiej o okrągłych ziarnach). Mleko (litr) gotujemy ze skórką obraną z cytryny i laską cynamonu, a następnie dodajemy ryż (200 g) i trochę cukru (80 g). Gotujemy przez około pół godziny na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Deser przekładamy do szklanych pucharków i podajemy posypany cynamonem.
Wino czy drink?
Podczas romantycznej kolacji nie powinno zabraknąć także odrobiny alkoholu. W pierwszej kolejności na myśl przychodzi oczywiście wino, najlepiej niezbyt "ciężkie" i mniej słodkie.
Mocnym zwieńczeniem spotkania staną się też drinki. Minęły już czasy, gdy tak nazywano wódkę zmieszaną z colą albo sokiem pomarańczowym. Dziś możemy przebierać w różnych alkoholach i całej masie innych składników. Wyczarujemy z nich efektownie wyglądający, świetnie smakujący oraz poprawiający nastrój napój.
Orzeźwiającym pomysłem na walentynkowy wieczór może być drink o wdzięcznej nazwie sweet drem. Do wysokiej szklanki wrzucamy kilka kostek lodu, przekładając plastrami świeżego ogórka. 20 ml wódki żołądkowej, 10 ml świeżego soku z cytryny i 40 ml soku ananasowego mieszamy w shakerze i przelewamy do szklanki. Uzupełniamy spritem.
Osoby nie przepadające za mocnymi trunkami, na pewno docenią drinki zdominowane przez egzotyczne owoce, np. mango daiquiri. Jak go przygotować? Dojrzałe mango chłodzimy w lodówce przez 2-3 godziny, obieramy, pozbawiamy pestki, kroimy na mniejsze kawałki i miksujemy z 45 ml białego rumu, 5 ml syropu cukrowego, 20 ml soku z limonki oraz pokruszonym lodem.