Jak wyglądało kiszenie kapusty sto lat temu? Tradycyjna receptura i pyszny smak

Najpierw obieranie kilogramów główek kapusty, potem siekanie ich za pomocą tasaka, zakwaszanie beczki żytnią mąką i wreszcie układanie w niej kapusty – tak to kiedyś wyglądało. Dziś mało kto kisi w domu kapustę i to w takich ilościach. Jednak gospodynie i gospodarze z zespołu obrzędowego z Kocudzy uchylili rąbka tajemnicy i, jak co roku, w Muzeum Wsi Lubelskiej przygotowali inscenizację i pokazali, jak wyglądało kiszenie kapusty 100, a może i więcej lat temu.

W Muzeum Wsi Lubelskiej gospodynie z zespołu obrzędowego z Kocudzy przygotowały inscenizację, podczas której pokazały, jak dawniej wyglądało kiszenie kapusty na zimę.
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | Karolina Polaczuk
Karolina Wójciga

Nie ma nic lepszego jesienią i zimą jak surówka z kiszonej kapusty do obiadu. Nie od dziś wiadomo, że to prawdziwe źródło zdrowia i naturalne lekarstwo na wiele dolegliwości. Początek jesieni to już najwyższy czas na kiszenie kapusty. Nie potrzeba wiele - duży kamionkowy garnek, ostry nóż, dobra kapusta, odrobina cierpliwości i nie pozostaje nic innego, jak zabrać się do roboty. Bo najlepsza jest oczywiście ta domowa kiszona kapusta, przygotowana z ekologicznych składników, bez zbędnych dodatków, takich jak ocet spirytusowy czy kwas cytrynowy. Właśnie taka, jaką przygotowały panie z zespołu obrzędowego z Kocudzy.

Powrót do korzeni, a w tym wypadku do ekologicznych produktów i metod kiszenia kapusty, dla mieszczuchów, którzy tłumnie zjechali do lubelskiego skansenu, było nie lada przygodą. Uczestnicy na własne oczy mogli zobaczyć, jak przygotowywały kiszonki nasze babcie, a także sami spróbować swoich sił – panie przy obieraniu, a panowie – szatkowaniu.

Domowe najlepsze

Kapusta kiszona przygotowana samodzielnie w domu ma zdecydowanie łagodniejszy i lepszy smak niż ta, którą oferują nam sklepy. Nic dobrego nie wyciągniemy ze szczelnie zamkniętej, foliowej torebki czy plastikowego wiaderka. A przecież ukiszenie kapusty w domu nie jest skomplikowane, wymaga jedynie trochę czasu i siły. Do kiszenia wybieramy jesienne odmiany białej kapusty. Główki powinny pochodzić ze sprawdzonego źródła, a więc raczej nie kupujmy ich w markecie. Lepiej jest wybrać się na targ lub odwiedzić gospodarstwa ekologiczne.

Zobacz wideo: Gospodyni Alina Myszak o tradycyjnym kiszeniu kapusty

Pierwsze co robimy po powrocie do domu z pięknymi okazami białej kapusty, to obrywamy z nich wierzchnie liście. Następnie musimy kapustę poszatkować – możemy w tym celu użyć dużego, ostrego noża lub szatkownicy. Aby mógł zacząć się proces fermentacji, potrzeba jest sól, niejodowana, najlepiej specjalna do przetworów. - Dziś kapustę kisimy inaczej niż kiedyś. Najlepiej robić to w kamionkowym garnku, drewnianej beczce, a ostatecznie i w dużym słoju z szeroką szyjką. Najważniejsze, by naczynie było szczelne. Jednak zanim zaczniemy w nim układać kapustę, należy je dokładnie umyć i osuszyć, podsypać mąką żytnią - tak robiły to nasze mamy i babcie. W naszych okolicach soli się nie dodwało, ale oczywiście można, tyle, że już bez mąki. Aby kapusta dobrze się ukisiła, sól powinna być rozmieszczona równomiernie. Należy posypywać solą warstwy kapusty, a każdą kolejną dokładnie ubić, by warzywa puściły sok, który chroni przed dostępem powietrza, a co za tym idzie,  przed zepsuciem - tłumaczy Alina Myszak, gospodyni z zespołu obrzędowego z Kocudzy.

Ubitą kapustę przykrywamy talerzykiem, obciążamy i na dwa dni stawiamy w cieple. Po tym czasie przenosimy ją w chłodniejsze miejsce. Kiedy zauważymy na powierzchni pianę, będzie to znak, że rozpoczął się proces fermentacji. Teraz wystarczy kapustę nakłuć w kilku miejscach lub ubić ją, by odprowadzić nadmiar gazu. Kapustę można ukisić z różnymi dodatkami: marchewką, buraczkami, kwaśnym jabłkiem, cebulą, koprem, kminkiem, jałowcem, zielem angielskim, liściem laurowym. Możliwości jest wiele.

Nie od dziś wiadomo, że kiszona kapusta wzmacnia odporność organizmu, co jest szczególnie istotne w okresie jesienno-zimowym. To także źródło zdrowia: witamin C, E i tych z grupy B. Jedzenie kiszonej kapusty reguluje pracę układu pokarmowego, oczyszcza organizm, poprawia także wygląd skóry, włosów i paznokci. Warto pamiętać, że nie tylko kapusta, ale także sok z niej dostarcza cennych substancji, łagodzi kaszel, pobudza soki trawienne i apetyt, oraz doskonale oczyszcza organizm.

Zobacz także: Sok z kiszonych ogórków. Oto jego wyjątkowe właściwości

Wybrane dla Ciebie
Dosyp do sałatki. Będziesz mieć serce jak dzwon i mózg jak brzytwę
Dosyp do sałatki. Będziesz mieć serce jak dzwon i mózg jak brzytwę
Znany dietetyk wskazał danie z PRL-u. Zapomniane, a wspiera regenerację chrząstki stawowej
Znany dietetyk wskazał danie z PRL-u. Zapomniane, a wspiera regenerację chrząstki stawowej
Tylko doświadczeni grzybiarze się po niego schylają. Wygląda podejrzanie, smakuje jak kania
Tylko doświadczeni grzybiarze się po niego schylają. Wygląda podejrzanie, smakuje jak kania
Jedz ogórka kiszonego codziennie przez dwa tygodnie. Efekt miło cię zaskoczy
Jedz ogórka kiszonego codziennie przez dwa tygodnie. Efekt miło cię zaskoczy
Seniorzy powinni jeść garść dziennie. Wzmacnia kości i stawy, pomaga obniżyć cholesterol
Seniorzy powinni jeść garść dziennie. Wzmacnia kości i stawy, pomaga obniżyć cholesterol
Znajoma pokazała mi prosty trik na krojenie kalafiora. Nie muszę używać noża
Znajoma pokazała mi prosty trik na krojenie kalafiora. Nie muszę używać noża
Ta kawa jest lepsza od pumpkin spice latte. Pomoże ci pozbyć się oponki
Ta kawa jest lepsza od pumpkin spice latte. Pomoże ci pozbyć się oponki
Ma delikatny smak z lekko orzechową nutą i mało ości. Wersja wędzona dostępna w korzystnej cenie
Ma delikatny smak z lekko orzechową nutą i mało ości. Wersja wędzona dostępna w korzystnej cenie
Mało kalorii, sporo białka, a i tak przegrywa z dorszem. Ta ryba powinna cię zainteresować
Mało kalorii, sporo białka, a i tak przegrywa z dorszem. Ta ryba powinna cię zainteresować
Dodaję do placków ziemniaczanych. Są pulchne i delikatne, ale z bardzo chrupiącą skórką
Dodaję do placków ziemniaczanych. Są pulchne i delikatne, ale z bardzo chrupiącą skórką
Weź z kuchennej szafki i postaw na parapecie. Problem z wilgocią na oknach zniknie
Weź z kuchennej szafki i postaw na parapecie. Problem z wilgocią na oknach zniknie
Wszyscy myślą, że to tylko nieprzydatny odpad. Ja wykorzystuję je częściej niż fusy po kawie
Wszyscy myślą, że to tylko nieprzydatny odpad. Ja wykorzystuję je częściej niż fusy po kawie