Ile kalorii mają wakacyjne przysmaki?
Wakacje to okres, w którym bardzo często folgujemy sobie z jedzeniem. Letnie wyjazdy i wypoczynek skłaniają nas do jedzenia takich produktów, których na co dzień nie jemy. Budki, restauracje i bary w wakacyjnych miejscowościach kuszą mnogością potraw, które choć smacznie pachną i wyglądają, są prawdziwymi bombami kalorycznymi. Czego się wystrzegać, by z urlopu nie wrócić z kilkoma nadmiarowymi kilogramami?
Gofry
Zacznijmy od gofrów, bez których wakacje nie mogą się obejść. Kupimy je z różnymi nadzieniami i polewami: z bitą śmietaną, czekoladą, owocami i masą kajmakową. Pamiętać jednak trzeba, że sam gofr to aż 150 kcal, a dodatki tylko zwiększają jego kaloryczność. Wystarczy kilka łyżek bitej śmietany i już robi się ponad 400 kalorii.
Frytki
Teraz czas na frytki, którymi zajadają się zarówno dzieci, jak i dorośli. Ich kaloryczność jest znana nie od dziś, a zależy przede wszystkim od tego, na jakim tłuszczu są smażone. W ekstremalnych przypadkach jedna porcja może nam dostarczyć nawet 400 - 500 kcal. Ale nawet w wersjach bardziej fit smażone w głębokim tłuszczu ziemniaki, rzadko mają mniej niż 300 kcal. Jeśli więc mamy taką możliwość, lepiej postawmy na frytki z pieca, które są znacznie bardziej dietetyczne.
Smażone ryby
W nadmorskich kurortach na każdym kroku znajdziemy smażalnie ryb. Zwracajmy baczną uwagę na to, jakie ryby kupujemy, bo bardzo często zamiast świeżych dorszy czy łososia spotkamy tam ryby mrożone, które rozmrażając się w wysokiej temperaturze mogą stać się siedliskiem bakterii. Ale to jeden problem. Innym jest kaloryczność. Sprzedawcy bardzo często dodają grubą warstwę panierki, która chłonie tłuszcz jak gąbka. Porcja takiej ryby może przekroczyć wartość 500 kcal. A gdy dodamy do tego jeszcze frytki, robi się ponad 800 kcal. I nawet surówka nie pomoże…
Sposób na najlepsze frytki. Wyjdą złociste i chrupiące
Grillowana kiełbasa
Jeśli nie ryba, to kiełbaska z grilla. To kolejne wakacyjne, chętnie kupowane i jedzone danie. Kiełbasa sama z siebie jest tłusta, a bardzo często podawana jest z cebulką, smażoną na ogromnej ilości tłuszczu. I to nam daje w sumie nawet ponad 450 kcal. Gdy jeszcze dodamy do tego smaczną, ale niezdrową bułeczkę, będziemy musieli ponad godzinę intensywnie biegać, żeby to spalić.
Lody
Lato to także czas na lody, zarówno te sprzedawane w gałkach, jak i kręcone, włoskie. Jedna gałka to 250 kcal, bo przecież lody zawierają nie tylko kawałki owoców, ale również czekoladę i przede wszystkim gęstą, tłustą śmietanę i cukier. Jeden duży lód włoski z polewą czekoladową to ponad 350 kcal.
Popcorn
I na koniec niby bezpieczna potrawa, czyli popcorn, sprzedawany na plażach i w budkach praktycznie wszędzie. Najczęściej jest on przygotowywany na maśle, więc porcja prażonej kukurydzy to aż 480 kcal. Niby nic, a jednak tuczy. Uważajmy więc na to, co jemy, ale przede wszystkim ile jemy!