Hashimoto. Zadbaj o jelita
Bez względu na to, jak nazwiemy schorzenie, z którym przyszło nam się zmierzyć, począwszy od Hashimoto, przez reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycę czy stwardnienie rozsiane, na chorobach ze spektrum autyzmu kończąc, najważniejszym krokiem w procesie powrotu do zdrowia jest zadbanie o układ odpornościowy, który w ok. 90 proc. mieści się w jelitach.
Wydawać by się mogło, że Hashimoto to choroba tarczycy. Wszelkie badania zalecane przez lekarzy koncentrują się właśnie na niej i na układzie endokrynologicznym. Standardowo sprawdzamy poziomy hormonów i regularnie przyjmujemy je w postaci syntetycznej, by wyrównać ich niedobory. Mało kto z nas zwraca szczególną uwagę na układ odpornościowy, który odgrywa szczególną rolę w patomechanizmie choroby. Zapalenie tarczycy typu Hashimoto jest jedną z wielu dolegliwości układu odpornościowego, którego siedliskiem są jelita i to właśnie o nie należy zadbać w pierwszej kolejności, jeśli chcemy pozbyć się dokuczliwych objawów i zatrzymać rozwój choroby.
Bardzo ważna jest dieta i dotychczasowe nawyki żywieniowe, które w trakcie powrotu do zdrowia wymagają radykalnych zmian. Okazuje się, że ten krok bywa dla nas najtrudniejszy, gdyż ciężko nam pożegnać się z ciepłymi bułkami, tradycyjnym schabowym czy lodowym deserem. Jeśli jednak zaczniemy zmieniać swój sposób myślenia o jedzeniu, zacznie ono bardziej służyć naszemu organizmowi aniżeli zmysłom, które potrafią decydować za nas, i którym poddajemy się podświadomie.
To, co zjadasz i sposób, w jaki konsumujesz, ma ogromny wpływ na twoje samopoczucie. Dzisiejszy model żywienia obfituje w skrobię i rafinowane cukry, które bezkarnie łączymy z tłuszczami, bardzo często marnej jakości. Stąd też towarzyszą nam wzdęcia, gazy, przelewanie w brzuchu i niekontrolowany przyrost masy ciała. Pierwszą zasadą dbania o jelita jest prawidłowe zestawienie pokarmów. Jeśli twoje menu zawiera mięso (a powinno, jeśli chorujesz na Hashimoto), łącz je z warzywami na parze, surówkami i świeżymi sałatkami. Ziemniaki także bardzo dobrze komponują się z innymi warzywami, szczególnie słodkie, tzw. bataty, gdyż te tradycyjne są często eliminowane z diety osób chorujących na Hashimoto z uwagi na glikoalkaloidy, naturalne pestycydy chroniące roślinę. Znajdziesz je także w bakłażanie, pomidorach i papryce. One także często są eliminowane z diety.
Wystrzegaj się połączenia skrobi z mięsem, gdyż to zestawienie bardzo obciąża układ pokarmowy, szczególnie gdy brakuje organizmowi enzymów trawiennych i soku żołądkowego, a o to dzisiaj nie trudno. Produkty kwaśne, czyli większość owoców, kiszonki, pomidory i wszelkie produkty fermentowane najlepiej spożywaj oddzielnie i nie łącz ich z innymi produktami, gdyż neutralizują one kwas żołądkowy, co zaburza proces trawienia. Natomiast świetnie sprawdzają się jako przekąski.
Kolejną zasadą jest wyeliminowanie z diety produktów problematycznych, które mogą wzmagać procesy zapalne i nadmiernie stymulować układ odpornościowy. Należą do nich: gluten i zboża, cukier i wszelkie substancje słodzące, rośliny strączkowe, nabiał, wszystkie produkty sojowe oraz kukurydza. W zamian zaopatrz się w zdrowe tłuszcze omega-3, które znajdziesz w rybach, najlepiej tłustych, jak śledź czy makrela, odławianych na pełnym morzu. Do tego wzbogać swoje menu dobrej jakości białkiem pozyskiwanym z ekologicznych hodowli zwierząt lub z dziczyzny.
Pamiętaj, że osoby chorujące na Hashimoto są zobligowane, aby dostarczyć organizmowi ok. 300 g węglowodanów złożonych dziennie. Możesz pozyskać je ze słodkich warzyw i od czasu do czasu z bezglutenowych roślin, m.in. gryki lub amarantusa. Nie każdemu jednak takie rozwiązanie służy. Wiąże się to z syndromem nieszczelnego jelita, który towarzyszy każdej chorobie z autoagresji. Dlatego proponuję wyeliminować wszelkie produkty "zbożowe" na czas trwania terapii leczniczej.
Skoro mówimy o nieszczelności śluzówki jelit, należy pochylić się nad mikrobiomem, który odgrywa spektakularne znaczenie w przypadku każdej choroby. Istnieje mnóstwo badań naukowych potwierdzających zależność między składem flory jelitowej a zapadalnością na konkretne choroby. Bardzo często przyczyną rozwoju Hashimoto jest dysbioza jelitowa. Dochodzi do niej w momencie przerostu drożdżaków z rodziny Candida na skutek zbyt dużej podaży cukrów w diecie. Coraz częściej obserwuję także obecność SIBO i towarzyszący jemu zespół jelita wrażliwego. Tym bardziej wówczas należy zastosować się do powyższych zaleceń i wesprzeć procesy regeneracyjne suplementacją diety.
Do najważniejszych substancji leczniczych należy L-glutamina, białko uszczelniające jelita, którego nie może zabraknąć w twoim planie powrotu do zdrowia. Zaopatrz się także w dobrej jakości probiotyki – im większa liczebność i różnorodność szczepów, tym lepiej dla jelit. Wzbogać codzienne menu witaminami, takimi jak D, C i E. Jeśli obserwujesz u siebie niepohamowane pragnienie cukru, niezbędny może okazać się kwas kaprylowy, w który obfituje olej kokosowy. Kropką nad i mogą okazać się enzymy trawienne i betaina HCL z pepsyną, które wspomogą trawienie.
Magdalena Dorko-Wojciechowska – life&diet coach, specjalista żywienia medycznego. Autorka bloga www.paleolifestyle.pl i założycielka Instytutu Medycyny Funkcjonalnej (www.imf.pl ). Współpracuje z Polskim Towarzystwem Stwardnienia Rozsianego. Prowadzi wykłady i prelekcje naukowe. Układa indywidualne plany funkcjonalnego powrotu do zdrowia oraz konsultuje w zakresie chorób przewlekłych.
Najnowszy numer Mojej Harmonii Życia dostępny w sprzedaży.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl