Gordon Ramsay odradza jeść w jednym miejscu. Ujawnia obrzydliwe szczegóły
Szef kuchni znany z porywczego charakteru powiedział, że jest jedno miejsce, w którym nigdy nie tknie jedzenia. Jest nim samolot. – Nie ma, k…, opcji! – powiedział w swoim stylu.
Jedzenie pokładowe to koszmar Gordona Ramsaya. Kucharz w rozmowie z "Refinery29" stwierdził, że nie ma nic gorszego i stanowczo odradza zamawiać cokolwiek w czasie lotu. – Nie ma, k…, opcji, żebym to zrobił – zaznaczył. I wyjaśnił dlaczego.
Ramsay nie rzuca słów na wiatr – przez 10 lat nie zajmował się niczym innym jak właśnie menu do samolotu. – Doskonale wiem, skąd pochodzą produkty i gdzie trafiają oraz ile zajmuje ich przygotowanie na pokładzie – opowiadał kucharz. Trzeba przyznać, że nie brzmi to dobrze.
Sławny szef kuchni, który na co dzień rzuca mięsem, często dosłownie. Wyjawił też, co sam zaserwowałby podróżującym. – Idealna byłaby deska wyselekcjonowanych włoskich mięs, kieliszek czerwonego wina, może trochę pokrojonych jabłek… A do tego szczypta parmezanu – powiedział. Szkoda, że ta propozycja pozostanie w sferze marzeń, nie tylko Ramsaya.