Filip Chajzer pokazał śniadanie. Tego nikt się nie spodziewał
Filip Chajzer nieczęsto publikuje na swoim profilu na Instagramie zdjęcia jedzenia. Tym razem dziennikarz zdradził, jak wygląda jego śniadanie. To zaskakujący pomysł.
W Flipie Chajzerze obudził się dziś duch prawdziwego influencera. Na swoim profilu na Instagramie opublikował zdjęcie "pożywnego" śniadania. I bynajmniej nie była to owsianka, ale pretendujące do alternatywnego "fit" posiłku – frytki smażone gorącym powietrzem. "Sztos. Musicie spróbować, niekoniecznie na śniadanie" – napisał pod zdjęciem.
Filip Chajzer je na śniadanie frytki
Wielu fanom spodobało się rozwiązanie Chajzera. "Filip, czy to faktycznie smakuje jak frytki? Chciałam się wyposażyć w taki sprzęt, ale boję się, że to będą po prostu pieczone, podłużne ziemniaki, a nie frytki. Czekam na opinię fachowca" – poprosiła o radę jedna z nich. Ekspert jeszcze się nie wypowiedział na ten temat.
Inni zachwycali się: "Idealne śniadanie", "Spróbuję, jak przestanę być na diecie", "Mniam! Ślinka cieknie". Okazało się, że spora część obserwatorów Chajzera korzysta z podobnego urządzenia.
Znaleźli się też tacy, którzy zdziwili się, że Chajzer wybrał taki posiłek na rozpoczęcie swojego dnia. "Na śniadanie? Co to za dieta?" – zapytała fanka. "Na śniadanie nie, ale na obiad super" – skomentowała inna. Nie brakowało też innych "śniadaniowych" pomysłów. "Ja byłem lepszy. O 6:00 bigos" – pochwalił się mężczyzna. A wy, co jedliście dziś na śniadanie?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zobacz także: Japońskie naleśniki
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl