Eksperci: sprawdzajmy zawartość soli w produktach spożywczych

Powinniśmy wyrobić w sobie nawyk sprawdzania zawartości soli w produktach spożywczych, wystarczy czytać etykiety - przekonuje dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie prof. Mirosław Jarosz.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

- Nie ma już tzw. soli ukrytej w kupowanych przez konsumentów produktach spożywczych. To już przeszłość. Od 13 grudnia 2014 r. obowiązują przepisy nakładające na producentów wymóg podawania na opakowaniach informacji o zawartości soli - podkreśla dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner.

Szef PFPŻ dodaje, że jeśli w sklepach są jakieś wyroby, które nie mają takiej informacji na etykiecie, to tylko dlatego, że pojawiły się na rynku jeszcze przed wprowadzeniem nowych przepisów. Wkrótce takich produktów, bez informacji o zawartości soli, w handlu już nie będzie.

- Na etykiecie w tabeli wartości odżywczej produktu musi być deklarowana całkowita zawartość soli, czyli nie tylko tej dodanej w recepturze, lecz również naturalnie w nim obecnej - stwierdza Gantner. Na opakowaniu mogą również znajdować się oświadczenia, że produkt nie zawiera tego składnika, ma jego niską lub małą zawartość lub został poddany reformulacji w celu ograniczenia jego zawartości.

Dr Ewa Rychlik z warszawskiego Instytutu Żywności i Żywienia wyjaśniła, że na etykiecie musi być podana informacja o zawartości soli, a nie sodu, bo dla wielu osób jest to mylące. 1 g sodu odpowiada bowiem około 2,5 g soli.

Gantner zapewnia, że wielu producentów żywności dąży do zmniejszenia zawartości soli w oferowanych produktach. Takiej reformulacji poddawane są przekąski, zupy, dania gotowe, przyprawy i produkty zbożowe, a nawet środki specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Przykładowo, oferowane obecnie płatki kukurydziane zawierają o 25 proc. mniej soli aniżeli kilka lat temu. W latach 2005-2014 zawartość soli w zupach w proszku spadła średnio o 28 proc., a w chipsach - o 30 proc.

- Nie zawsze jednak z powodu ograniczeń technologicznych możliwe jest zmniejszenie soli w jakimś produkcie. Na przykład sól w chlebie decyduje o jego smaku, w tym przypadku można jedynie manipulować przyprawami - podkreśla Gantner.

Prof. Jarosz zwraca uwagę, że najważniejszy jest świadomy wybór konsumentów podczas kupowania produktów spożywczych. - Trzeba czytać etykiety i wybierać produkty bardziej korzystne dla zdrowia. W ten sposób można zmniejszyć spożycie soli nawet o 72 proc.- dodaje.

Dr Anna Wojtasik z Instytutu Żywności i Żywienia podaje przykład, że półtłusty ser żółty salami w 100 g zawiera 1,45 g soli, podczas gdy w tej samej porcji sera tłustego gouda jest jej 2,25 g. Ser twarogowy ma w 100 g zaledwie 0,10 g soli, natomiast serek ziarnisty - 0,96 g. Polędwica luksusowa zawiera w tej samej porcji 3,89 g soli, a polędwica sopocka - 1,87 g, czyli dwukrotnie mniej. Podobnie jest z rybami: łosoś w 100 g ma 3,8 g soli, a węgorz - 1,25 g.

Gantner zwraca uwagę, że znacznym źródłem spożycia soli w polskiej diecie jest tzw. żywienie zbiorowe, w stołówkach szkolnych czy restauracjach. W menu oferowanych tam potraw w ogóle nie podaje się jej zawartości. - Kolejnym krokiem powinno być zmiana, która by nakazywała podawanie zawartości soli w gotowych daniach podobnie jak w przypadku produktów spożywczych - twierdzi.

Dr Hanna Mojska z Instytutu Żywności i Żywienia stwierdza, że wystarczy zjeść tylko jedną dużą pizzę, żeby w jednym posiłku spożyć aż 8 g soli, co stanowi ponad 150 proc. dziennej normy zalecanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), czyli 5 g. Jeden hamburger dostarcza 40 proc. dziennej normy spożycia soli, a duża porcja chipsów - 80 proc.

Z wyliczeń Instytutu Żywności i Żywienia na podstawie danych GUS wynika, że przeciętny Polak spożywa dziennie 11 g soli, czyli ponad dwukrotnie więcej niż zaleca WHO. - Zbyt duże konsumpcja soli to większe ryzyko nadciśnienie tętniczego, zawału serca, udaru mózgu, a także raka żołądka, osteoporozy, kamicy nerkowej i otyłości, jak wykazują najnowsze badania - ostrzega prof. Jarosz.

Zbigniew Wojtasiński(PAP)/zbw/mki/mp/WP Kuchnia

Wybrane dla Ciebie
Lubisz pomarańcze? Koniecznie zrób tę czynność, zanim zaczniesz je jeść
Lubisz pomarańcze? Koniecznie zrób tę czynność, zanim zaczniesz je jeść
2 łyżki zalej gorącą wodą, zaparz i pij. Zmniejsza ból gardła, pomaga przy niestrawności
2 łyżki zalej gorącą wodą, zaparz i pij. Zmniejsza ból gardła, pomaga przy niestrawności
Sprawdzi się jako surówka do obiadu. Ma intrygujący smak i poprawia pracę jelit
Sprawdzi się jako surówka do obiadu. Ma intrygujący smak i poprawia pracę jelit
Rarytas wśród bakalii. Wspiera pracę serca, pomaga wyregulować cholesterol
Rarytas wśród bakalii. Wspiera pracę serca, pomaga wyregulować cholesterol
Tego absolutnie nie rób po jedzeniu. Organizm będzie miał trudności z trawienie,
Tego absolutnie nie rób po jedzeniu. Organizm będzie miał trudności z trawienie,
Kontrowersyjny przysmak. Źle przyrządzony może zagrażać zdrowiu
Kontrowersyjny przysmak. Źle przyrządzony może zagrażać zdrowiu
Niszczy jelita i prowadzi do cukrzycy. W tych produktach jest go najwięcej
Niszczy jelita i prowadzi do cukrzycy. W tych produktach jest go najwięcej
Gessler sprzedaje marcińskie rogale. Cena jeszcze wyższa niż rok temu
Gessler sprzedaje marcińskie rogale. Cena jeszcze wyższa niż rok temu
Zmiel i wymieszaj z kawą. Po takim napoju jelita będą pracować jak należy
Zmiel i wymieszaj z kawą. Po takim napoju jelita będą pracować jak należy
Świetnie zastępują parmezan. Jedz regularnie, a jelita ci podziękują
Świetnie zastępują parmezan. Jedz regularnie, a jelita ci podziękują
Nasi sąsiedzi zajadają się tą rybą aż miło. W Polsce mało kto kojarzy nazwę
Nasi sąsiedzi zajadają się tą rybą aż miło. W Polsce mało kto kojarzy nazwę
Czy wodę w czajniku można gotować drugi raz? Wyjaśnijmy to raz na zawsze
Czy wodę w czajniku można gotować drugi raz? Wyjaśnijmy to raz na zawsze