Dlaczego karp pojawia się na wigilijnym stole?
Oto, jak rozpoznasz karpia z dobrym mięsem i małą ilością ości.
Wigilijny specjał prosto z... Azji
Nie wyobrażamy sobie kolacji wigilijnej bez karpia. Ryba smażona, w galarecie czy faszerowana to najbardziej popularne dania, w jakich pojawia się karp na świątecznym stole. A jednak przez pozostałą część roku praktycznie go nie jemy. Skąd więc ten gatunek ryby wziął się w naszej świątecznej tradycji?
Karp to ryba pochodząca z Azji, ale już przed wiekami stała się bardzo popularna w południowej Europie. Wynikało to z faktu, iż jest ona wyjątkowo łatwa w hodowli, więc stawy zaczęły być zarybiane tym gatunkiem. Do Polski karpie sprowadzili cystersi, już w XII - XIII wieku. W XVII wieku stawy hodowlane obecne były już w całej Polsce, a karpie rozgościły się na naszych stołach. Jedzono je nie tylko w podczas wieczerzy wigilijnej, ale także w inne dni, gdy obowiązywał post. A tych było bardzo wiele. To produkt nie tylko wyjątkowy w smaku, ale i wartościowy. Podpowiadamy, jakie składniki odżywcze skrywa, czym kierować się przy zakupie karpia i jak go podać.
Karp na polskim stole
Podczas staropolskiej Wigilii jedzono wiele gatunków ryb. Bardzo popularne były szczupaki, jesiotry, których wówczas było w naszych rzekach sporo, liny, sandacze i pstrągi. Nie stroniono również od dań z okoni, płoci czy sumów. Karpie były więc jedną z wielu ryb na stole, ani lepszą, ani ważniejszą od innych gatunków. Karp w szarym sosie lub po żydowsku to dwie tradycyjne potrawy pochodzące z Polski dania postne, które dziś są popularne również poza granicami naszego kraju.
Prawdziwą furorę karp zaczął robić w okresie PRL. Na rynku brakowało wszystkiego, w tym ryb. A jak przygotować święta bez ryby? Władze państwa zaczęły więc inwestować w hodowlę ryb, a karpie są najwdzięczniejszym obiektem takich działań. Odbudowywano stawy hodowlane i zarybiano je karpiami. Ryb nie brakowało, choć ich jakość pozostawiała sporo do życzenia. I właśnie w czasie PRL-u karp stał się symbolem polskiego Bożego Narodzenia.
Jak kupić dobrego i smacznego karpia?
Dziś nie ma problemu z zakupem karpia. Warto jednak wiedzieć, czym się kierować wybierając odpowiednie ryby. Żeby karp był smaczny, musi być przechowywany i transportowany w odpowiednich warunkach. Nie może być poobijany, jego łuski powinny dokładnie przylegać do skóry, a płetwy muszą być wilgotne i śliskie. Świeżość karpia sprawdzimy na trzy sposoby: skrzela powinny być czerwone, oczy muszą być szkliste, a mięso sprężyste. Unikajmy najtańszych ryb, bo z pewnością nie były one prawidłowo karmione. Ryba, która kosztuje 15 zł za kilogram, będzie na pewno lepszej jakości niż ta po 9 zł. Cena to jednak nie wszystko.
Smaczne mięso, mało ości. Jak wybrać karpia?
Idealny karp powinien ważyć nie więcej niż półtora kilograma. Ryba, która waży mniej, jest bardzo oścista, z kolei większa - zbyt tłusta i jej mięso może mieć błotnisty posmak. W Polsce hoduje się wiele odmian karpia, choć najbardziej popularny jest lustrzeń, zwany też królewskim. Zdaniem smakoszy najsmaczniejsza jest jednak odmiana zwana karpiem pełnołuskim. Jednak przyrządzenie karpia królewskiego jest znacznie mniej uciążliwe, gdyż praktycznie nie trzeba go skrobać. Brak łusek sprawił jednak, że lustrzenie mają znacznie grubszą skórę niż karpie pełnołuskie.
Karp - właściwości odżywcze
Karp nie należy do ryb najchudszych, a to z powodu sporej zawartości tłuszczu - 5,6 g na 100 g, w tym 0,7 procent stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe, które zmniejszają ryzyko udaru mózgu i zawału serca. Mięso karpia składa się także z łatwo przyswajalnego białka, wapnia, fosforu, potasu, żelaza i sodu. Zawartość i doskonała przyswajalność białka i aminokwasów w mięsie karpia, sprawia, że można go porównać do ryb morskich.
Jak podać karpia? Propozycje potraw z wigilijną rybą
W galarecie, czy w śmietanie - karp jest bezapelacyjnie królem świątecznych potraw i w każdym daniu prezentuje się znakomicie. Jego mięso idealnie nadaje się do smażenia, duszenia, grillowania, pieczenia i gotowania na parze. Doskonale smakuje również wędzony, choć w tej postaci nie jest zbyt popularny. Niezależnie od sposobu podania należy pamiętać, by w momencie przygotowywania moczyć karpia w mleku lub obłożyć na noc plastrami cebuli - dzięki temu pozbawimy go charakterystycznego mulistego aromatu. Smacznego karpia!