Kalarepa nie tylko w surówce
Kalarepa jest często błędnie określona jako korzeń, a w rzeczywistości rośnie tuż nad ziemią, tworząc charakterystyczny "balon" u podstawy łodygi. To jedno z najczęściej niedocenianych polskich warzyw. Niesłusznie, bo nie tylko zawiera cenne składniki, ale jest wdzięcznym produktem w kuchni. Kalarepę można bowiem spożywać na surowo, jak również po ugotowaniu lub zapieczeniu. Podpowiadamy, dlaczego warto włączyć ją do jadłospisu i jak ją podać.
Niepozorna, a bardzo zdrowa kalarepa
Kalarepa jest często błędnie określona jako korzeń, a w rzeczywistości rośnie tuż nad ziemią, tworząc charakterystyczny "balon" u podstawy łodygi. To jedno z najczęściej niedocenianych polskich warzyw. Niesłusznie, bo nie tylko zawiera cenne składniki, ale jest wdzięcznym produktem w kuchni. Kalarepę można bowiem spożywać na surowo, jak również po ugotowaniu lub zapieczeniu. Podpowiadamy, dlaczego warto włączyć ją do jadłospisu i jak ją podać.
Dlaczego warto jeść kalarepę?
Kalarepa to skrzyżowanie dwóch roślin, buraka i kapusty, prawdopodobnie pochodzi z terenów dzisiejszych północnych Niemiec, gdzie do dziś cieszy się ogromną popularnością (nasi zachodni sąsiedzi co roku produkują ponad 40 tysięcy ton smacznej bulwy).
Jedną z jej zalet jest spora zawartość błonnika pokarmowego, który na dłużej zapewnia uczucie sytości i usprawnia pracę układu trawiennego. W dodatku to niskokaloryczna roślina (zawiera 38 kcal na 100 g), która dostarcza szereg składników mineralnych i witamin: selen, kwas foliowy, witaminę C, A i B6, potas, magnez i miedź, fosfor, tiaminę.
Jak obchodzić się z kalarepą?
Świeża kalarepa jest dostępna od połowy wiosny do jesieni, ale niewątpliwie najlepiej smakuje na początku sezonu. Podczas zakupów najlepiej wybierać warzywa z ładnie wyglądającymi, intensywnie zielonymi liśćmi, bez śladów żółknięcia oraz jędrne główki o gładkiej, jednorodnej i pozbawionej miękkich miejsc skórce. Kalarepa występuje w wielu odmianach kolorystycznych, od jasnozielonej po fioletową. Jednak jej miąższ jest zawsze biały i podobny w smaku. Warzywo ma jeszcze jedną zaletę - możemy go przechowywać w lodówce nawet dwa tygodnie.
Makaron z kalarepą
Składniki: 4 średniej wielkości kalarepy, 1/2 3-4 awokado, 1 czerwona papryczka chili, garść świeżej bazylii, sok 1/2 limonki, 2 łyżki octu ryżowego, 1 łyżka sosu sojowego, 1 łyżeczka brązowego cukru lub miodu, 1 łyżeczka świeżo startego imbiru lub szczypta suszonego, świeżo mielony pieprz.
Przygotowanie: ocet ryżowy połączyć w rondelku z sosem sojowym, sokiem z limonki, miodem oraz imbiru. Całość podgrzać do momentu rozpuszczenia cukru, zdjąć z ognia. Za pomocą obieraczki typu julienne obrać kalarepę na cienkie paseczki, a następnie przełożyć je do lodowatej wody na kwadrans. W tym czasie obrać awokado, pokroić w plasterki. Posiekać papryczkę i bazylię. Kalarepę odcedzić, przełożyć na talerz. Dodać bazylię oraz papryczkę, ułożyć awokado i całość polać sosem.
Zapiekanka z kalarepą
Składniki: 400 g młodych ziemniaków, 2 średnie kalarepy, 600 ml mleka, 40 ml oliwy, 40 g mąki ziemniaczanej, 2 łyżki soku z cytryny, 1 łyżeczka świeżego tymianku, 2 łyżki posiekanego świeżego koperku, 1 łyżeczka gałki muszkatołowej, 3 łyżeczki słonecznika, sól i pieprz do smaku, 1/2 szklanki sera do zapiekania np. cheddar.
Przygotowanie: ziemniaki obrać, pokroić w plasterki i zblanszować (ok. 3-4 minuty we wrzącej wodzie). Odcedzić i odłożyć. Na patelni rozgrzać oliwę i dodać pokrojoną w mniejsze kawałki kalarepę. Dusić 5 minut, aż warzywo zmięknie. Mleko wymieszać z mąką i stopniowo wlewać na patelnie. Gotować pod przykryciem ok. 10 minut. Dodać przyprawy, koperek oraz sok z cytryny. Na dnie naczynia żaroodpornego natłuszczonego wcześniej oliwą, ułożyć warstwę ziemniaków, na nią nałożyć zawartość patelni, a na koniec ułożyć resztę ziemniaków. Całość skropić oliwą, posypać serem. Piec ok. 25 minut w 200 stopniach C. Posypać słonecznikiem i piec jeszcze 5 minut.
Zapa krem z kalarepy
Składniki: 4 ziemniaki, 3 kalarepki, 1 cebula, 2 pietruszki (korzeń), kawałek selera, 1 łyżka masła, 7 kuleczek ziela angielskiego, liść laurowy, sól i pieprz czarny do smaku. Groszek ptysiowy i odrobina oliwy z oliwek do podania.
Przygotowanie: obraną i posiekaną cebulę zeszklić na maśle w większym garnku. Resztę warzyw obrać, pokroić w kostkę i dodać do garnka. Całość zalać wodą tak, aby przykryła składniki. Dodać przyprawy i gotować na średnim ogniu ok. 25 minut, aż warzywa będą miękkie. Wyłowić ziele angielskie i liść, całość zblendować na gładki krem. Zupę podawać z groszkiem i odrobiną oliwy dla smaku.
Surówka z kalarepy
Składniki: 1 średnia marchewka, 1 mała kalarepa, 1/2 małej czerwonej cebuli, 1 łyżeczka oliwy z oliwek, 1 łyżeczka soku z cytryny, sól i pieprz do smaku.
Przygotowanie: marchewkę obrać i pokroić w drobne paseczki, podobnie postąpić z kalarepą. Cebulę pokroić w piórka. Całość skropić sokiem z cytryny i oliwą. Doprawić do smaku.
Marynowana kalarepa z cebulą
Składniki: 1 średnia cebula, 1 średnia kalarepa, 4 łyżki soli, 2 szklanki octu, niepełna szklanka cukru, 5 łyżki nasion selera naciowego, 1 łyżka gorczycy, szczypta kurkumy.
Przygotowanie: warzywa pokroić na plasterki i włożyć do lodowatej wody, do której należy wsypać sól. Moczyć kilkanaście godzin, a następnie odcedzić i przełożyć do małej miski. Przygotować zalewę - doprowadzić do wrzenia ocet z cukrem, nasionami selera naciowego, łyżką gorczycy i szczyptą kurkumy. Gotować 10 minut, mieszając, by cukier się rozpuścił. Marynatą polać warzywa, przestudzić, przykryć i schować do lodówki na 3 dni.
Magdalena Pomorska/WP Kuchnia