Jaki alkohol najbardziej szkodzi zębom?
Według najnowszych badań białe wino może szkodzić zębom. I to poważniej niż czerwone - do tej pory uważane za wyjątkowo niekorzystne, ze względu na większe prawdopodobieństwo wystąpienia przebarwień. Przyjrzyjmy się temu, jak alkohol działa na nasze zęby.
Niemieccy naukowcy, którzy pochylili się nad tym problem, doszli do wniosku, że kwas zawarty w tym trunku wyjątkowo osłabia szkliwo i powoduje, że zęby stają się wrażliwe na ciepło i zimno, a także bardziej podatne na próchnicę. Jak się o tym przekonali? Zanurzyli zęby dorosłych osób na 12 godzin w białym winie. Po wyjęciu z alkoholu poddano je badaniu. Okazało się, że nastąpiła znaczna utrata wapnia i fosforu. Wino wymywało te pierwiastki ze szkliwa na znaczną głębokość, bo nawet do 60 mikrometrów.
Najbardziej szkodziły rieslingi, ze względu na to, że mają najniższe pH. Według naukowców, bezpieczniejszym wyborem mogą być czerwone wina, takie jak Rioja czy Pinot noir. Badacze twierdzą też, że francuska tradycja jedzenia różnych serów na deser, albo pojadania ich podczas degustacji trunku może zapobiegać erozji szkliwa, gdyż sery zawierają duże ilości wapnia, który pomaga neutralizować atak kwasów na zęby. Gorzej, gdy pijąc wino podjadamy truskawki lub zmieszamy wino musujące z sokiem owocowym, bo wtedy atak kwasów będzie silniejszy.
Co szkodzi?
O zły wpływ na zęby oskarżane są przede wszystkim alkohole zawierające kwasy (np. wina) i cukry (słodkie, gęste likiery). Z tą tezą trudno dyskutować. Wiadomo, że i jedne, i drugie mają negatywny wpływ na szkliwo - kwasy je uszkadzają, a cukry sprzyjają odkładaniu płytki nazębnej, ułatwiając rozwój bakteriom.
- Alkohole szczególnie te o dużej kwasowości, jak wino, jak i słodkie gęste syropy z pewnością mogą zaszkodzić osobom, które mają nadwrażliwe zęby czy ubytki przyszyjkowe - potwierdza Ewa Kierejsza, stomatolog. - Jednak przesadą jest twierdzenie, że alkohol w umiarkowanych ilościach może mieć zasadniczy wpływ na zęby. Jak wynika z badań trzymanie zębów w winie przez 12 czy 24 godziny może uszkodzić szkliwo. Zgadzam się z tym. Jednak mało kto, racząc się tym trunkiem przetrzymuje go w ustach tak długo - dodaje lekarka. - Myślę więc, że wino jest mniej szkodliwe dla zębów niż inne produkty spożywcze o podobnej kwasowości, bo jako płyn nie zalega na zębach tak długo jak produkty stałe. To samo dotyczy cukru. Zdecydowanie gorszy jest ten, zawarty w czekoladzie, landrynce czy gumie, czyli produktach stałych. „Przechowujemy” je bowiem w ustach znacznie dłużej niż napoje. Aby jeszcze bardziej zminimalizować negatywny wpływ białego wina i innych alkoholi na stan naszego uzębienia, powinniśmy pić je do posiłku.
Jedząc, zwiększamy bowiem produkcję śliny, co pomaga neutralizować kwasy.
Nie należy się też zbytnio spieszyć z myciem zębów. Co więcej, nadmierne szczotkowanie może wręcz pogorszyć sprawę i doprowadzić do większej utraty szkliwa. Zdaniem prof. Damiena Walmsleya z Brytyjskiego Stowarzyszenia Dentystycznego, trzeba dać sobie przynajmniej 30 minut, zanim po spożyciu wina zaczniemy myć zęby. Pozwala to szkliwu nieco się zregenerować po ataku kwasów i przeciwdziała większej erozji podczas szczotkowania.
O ile wpływ alkoholu na zęby nie jest do końca jasny, o tyle z pewnością może on uszkadzać błony śluzowe. Nie traktujmy więc trunków jak płukanek odświeżających. Dobrze jest też alkohol popić innym płynem np. wodą, by wypłukać go z jamy ustnej. Wiele osób używających płukanek do higieny jamy ustnej może się temu dziwić. Przecież część z nich też zawiera alkohol.
- I to jest rzeczywiście niebezpieczne - mówi Ewa Kierejsza. - Odradzam wszystkim moim pacjentom stosowanie płynów zawierających alkohol. Może on bowiem prowadzić do maceracji, czyli uszkodzenia błon śluzowych jamy ustnej - wyjaśnia stomatolog. - Oczywiście u każdego z nas inna jest wrażliwość śluzówki, dlatego u części pacjentów do uszkodzeń dochodzi bardzo szybko, a u innych dopiero po długotrwałym okresie stosowania płynów z alkoholem. Jednak nie polecam ich nikomu.
Co więc z winem, wódką, piwem czy słodkimi likierami? Alkohol generalnie nie służy naszemu zdrowiu, warto więc raczyć się nim z umiarem. Kieliszek białego wina z pewnością jednak zębów nie uszkodzi, podobnie jak czerwonego - nie przebarwi szkliwa.
AD/mmch