Dlaczego warto unikać wieczornych przekąsek?
Wieczorna przekąska to największa zmora osób będących na diecie. Jednak specjaliści podkreślają, że lepiej kłaść się do łóżka powstrzymując się od jedzenia.
Wieczorne podjadanie to największa zmora osób będących na diecie. Jednak specjaliści podkreślają, że tuż przed snem warto powstrzymać się od jedzenia.
- Należę do grona zwolenników teorii, że lepiej kłaść się spać z poczuciem niedosytu niż przejedzenia, jednym słowem uważam, że nie ma w tym nic złego, że idzie się do łóżka głodnym - podkreśla dr Joanna McMillan, cytowana przez news.com.au.
Specjalistka przekonuje, że należy się nauczyć uczucia niedosytu i skrajnego głodu, z którym mało kto z nas ma do czynienia. Nie tylko z punktu widzenia dobrego snu, samopoczucia i zdrowia lepiej położyć się spać "na głodnego". To doskonały sposób na racjonalne odżywianie, które w pełni zaspokoi codzienne zapotrzebowanie kaloryczne i dostarczy niezbędnych pokładów energii.
- Podstawą w odchudzaniu i generalnie w zdrowym stylu życia jest wyrobienie sobie nawyku jedzenia, kiedy jesteśmy głodni i odchodzenia od stołu, kiedy jesteśmy umiarkowanie najedzeni. W swojej praktyce często spotykam przypadki osób, które tuż przed snem spożywają bardzo obfity posiłek, rano budzą się jeszcze najedzeni, omijają śniadanie, na które nie mają ochoty. Jest to bardzo szkodliwe dla metabolizmu i dobowego cyklu - dodaje McMillan.
A jeśli po godzinie 21 odczuwamy głód, to oznaka, że w ciągu dnia zjedliśmy niewystarczająco dużo przyznaje dr Joanna McMillan. Dietetyk radzi, aby w takim wypadku zjeść bardziej pożywną i solidną obiadokolację, kilka godzin przed snem. Po posiłku sprzątamy kuchnię i uznajemy, że jest zamknięta. Należy również pomyśleć na produktami, które znajdują się na naszym wieczornym talerzu - warto, żeby ten ostatni posiłek był bogaty w białko i warzywa. To pozwoli na dłużej zachować uczucie sytości.
(PAP)/mdn/dki/mp/WP Kuchnia