Dlaczego w weekendy jemy więcej
Pomysłów na udane spędzenie weekendu jest całe mnóstwo. Grill z przyjaciółmi, wypad na łono natury, czy choćby wyjście do knajpy. Niektóre wydarzenia planujemy, inne są wynikiem spontanicznego splotu okoliczności. Bez względu na genezę, wspólny mianownik jest zwykle jeden: jedzenie.
Pomysłów na udane spędzenie weekendu jest całe mnóstwo. Grill z przyjaciółmi, wypad na łono natury, czy choćby wyjście do knajpy. Niektóre wydarzenia planujemy, inne są wynikiem spontanicznego splotu okoliczności. Bez względu na genezę, wspólny mianownik jest zwykle jeden: jedzenie.
Tak już jest - w weekendy jemy więcej. Musimy przecież wynagrodzić sobie ciężki tydzień w pracy, stresy, ograniczanie kalorii, jedzenie sałatek, fitness itd. W weekend po prostu wolno nam więcej, a cała atmosfera wolnych od pracy chwil, zwyczajnie sprzyja popuszczeniu hamulców. Niestety, w sobotę i niedzielę na naszych talerzach królują zwykle niezdrowe rzeczy.
Przeprowadzone badania pokazują, że ludzie jedzą wówczas o 40-50 procent więcej tłuszczów nasyconych od zalecanej normy, a to wszystko dzięki diecie składającej się głównie z pizzy, czekolady, chipsów, lodów i ciasta. Ponadto jeśli zastanawiasz się dlaczego nie możesz zgubić zbędnych kilogramów, choć przez cały tydzień zaciskasz pasa - również i na to pytanie naukowcy znaleźli odpowiedź. Cały deficyt kaloryczny, który wypracujemy ciężko w ciągu tygodnia nadrabiamy przy okazji weekendowej dyspensy. Mało tego - często z nawiązką.
Przez właśnie takie postępowanie skazujemy się niestety na trudności z utrzymaniem linii i inne problemy dietetyczne i zdrowotne. Ważne zatem z tego punktu widzenia jest, aby zwracać uwagę na to co jesz oraz w jakich ilościach, tak aby się zbytnio nie przejadać. Oczywiście nie namawiamy do ścisłego postu w każdej dziedzinie, ale podpowiadamy jak cieszyć się wolnymi chwilami w rozsądny sposób, tym bardziej, że następny letni weekend już za pasem (podobnie jak następny i następny...).
Pierwszy posiłek. W sobotni poranek nie musisz się nigdzie spieszyć. Wykorzystaj ten fakt i zjedz porządne śniadanie, choć raczej postaw na jakość, nie na ilość. Dobierz odpowiednio produkty, najlepiej skomponuj menu z pełnoziarnistych produktów i warzyw lub owoców. Śniadanie jest bardzo ważne i jeśli będzie pełnowartościowe, w ciągu dnia zjesz mniej i unikniesz napadów głodu.
Polecamy również:
*Może porządki? *Choć niekoniecznie musimy mieć na nie ochotę, to jednak sprzątanie ma swoje zalety. Po pierwsze jest to zawsze forma ruchu, po drugie gdy się czymś zajmiemy, to nie myślimy o jedzeniu ( i nie jemy), a po trzecie świeżo wysprzątany dom to dobry wstęp do miłego sobotniego popołudnia.
*Mieć plan. *Podczas śniadania, przy filiżance dobrej kawy, pomyśl co w ciągu dnia będziesz robił. Dobry pomysł na udany dzień, to mniejsza szansa na to, że wieczorem usiądziesz przed telewizorem w towarzystwie pizzy i piwa. To pozwoli Ci również wpisać w harmonogram posiłki.
*Pomyśl o aktywności. *Jeśli już wiesz, że nie unikniesz małych grzeszków dietetycznych, to może zrekompensuj to sobie długim spacerem lub inną formą ruchu. Możliwości jest mnóstwo, a kiedy jak nie w weekend mamy więcej czasu, by wsiąść na rower lub zwyczajnie pobiegać? Wystarczą dobre chęci i ciut mobilizacji.
*Alkohol. *To praktycznie synonim weekendu. Pojawia się pod różnymi postaciami, ale chociaż w jednym wydaniu mniej, a w innym bardziej - zawsze jest kaloryczny. I co gorsza są to puste kalorie. Więc może zamiast piwa wybierz czerwone wytrawne wino, a do sporządzania koktajli zamiast słodzonych napojów gazowanych, używaj soków bez dodatku cukru i rozcieńczaj je wodą.
*Imprezowe menu. *Do alkoholu zwykle serwowane są przekąski. Postaraj się nie sięgać po nie odruchowo. Orzeszki i chipsy może uda się zastąpić czymś innym? Wystarczy trochę pogrzebać w internecie, by znaleźć świetne substytuty tych najbardziej kalorycznych przystawek. Co nie mniej ważne, nigdy nie idź na żadną imprezę głodny - wtedy jest bardziej niż pewne, że zjesz więcej niż powinieneś.
*Poranne ważenie. *W piątkowy poranek wejdź na wagę, tą samą czynność wykonaj w poniedziałek rano. Pozwoli Ci to ocenić czy przybrałeś na wadze, a jeśli tak to ile? W przypadku, gdy wskazówka pójdzie w górę, być może zmobilizuje Cię to do rozsądniejszego podchodzenia do weekendowej diety.
Grilluj jarzynowo
Królową grilla jest karkówka, zaraz za nią plasują się kiełbasa, kaszanka, boczek. Owszem, są smaczne, ale bardzo kaloryczne. A na ruszcie można przyrządzić właściwie wszystko - nie trzeba się ograniczać wyłącznie do mięsa. Nie dość, że grillowane warzywa są wyśmienite (kapusta, cukinia, ziemniaczki, itd.), to można to potraktować jak przygodę kulinarną, oczywiście najlepiej do powtórzenia.
Aleksandra Dwórznik
fot. Stockbyte/Thinkstock