Czego nie należy zamrażać?
Zamrażanie to dobra metoda na przechowywanie żywności. Ale nie wszystko może trafić do zamrażalnika. Są produkty, które pod wpływem niskiej temperatury stracą smak i konsystencję, stają się wodniste, kruszą się, rozwarstwiają. Co dokładnie?
Zamrażanie to dobra metoda na przechowywanie żywności. Ale nie wszystko może trafić do zamrażalnika. Są produkty, które pod wpływem niskiej temperatury stracą smak i konsystencję, stają się wodniste, kruszą się, rozwarstwiają. Co dokładnie?
Poniższe zasady to wskazówki – mrożenie tych produktów może zmienić ich strukturę, pogorszyć jakość i smak. Niektórzy jednak mrożą wszystko. "Ja tam wkładam do zamrażalnika wszystko, co mi zostaje – pisze jedna z internautek. Owoce, białka jajek, sosy. Fakt, czasem po wyjęciu z zamrażalnika niektóre produkty nie nadają się do spożycia, ale większość tak". Przyjrzeliśmy się podpowiedziom dietetyków, przeanalizowaliśmy doświadczenia opisane przez internautów – i wiemy już, czego lepiej nie przechowywać w zamrażarce.
Zasada numer jeden
Nie powinno się zamrażać surowych produktów bogatych w wodę – np. ogórków, sałaty, pomidorów, pomarańczy, arbuzów. Po rozmrożeniu nie będą już chrupiące i jędrne. W procesie mrożenia wytwarzają się kryształki lodu, które uszkadzają delikatną strukturę tych produktów. Chyba że po rozmrożeniu zamierzasz takie warzywo albo owoc wykorzystać w inny sposób (np. zmiksować na gładki sos) – wtedy można spróbować.
Zasada numer dwa
Nie zamraża się kremów – budynie, śmietana, majonez, kremowe i miękkie sery (takie jak ricotta, mascarpone czy serek śmietankowy), bita śmietana, nawet jogurt nie są produktami, które dobrze tolerują taką formę przechowywania. Powód? Wszystkie zamarzną na kość. Jogurt po wyciągnięciu z lodówki będzie bardziej przypominał twarde lody. Jeśli o to ci chodziło, to w porządku.
Zasada numer trzy
Nie zamraża się także raz rozmrożonych produktów. Powód? W żywności obecne są mikroorganizmy – po rozmrożeniu „budzą się” i szybko namnażają, możemy więc zafundować sobie zatrucie pokarmowe. Nigdy nie mrozimy też gorących dań – najpierw trzeba je całkowicie ostudzić.
Zasada numer cztery
Nie zamrażamy ugotowanego makaronu, ziemniaków ani ryżu. Jedna z internautek wspomina: „Zamroziłam sobie kiedyś pomidorową z drobnymi kluseczkami. Po rozmrożeniu miałam niezidentyfikowaną masę czegoś, co nie było ani pomidorową, ani makaronem”. Poza tym takie produkty są po rozmrożeniu niesmaczne.
Tego nie zamrażaj
Owoce: grejpfrut, jabłko, cytryna, limonka, pomarańcza, arbuz, winogrona, banany. Te ostatnie po rozmrożeniu puszczają sok i na surowo nie nadają się do jedzenia, ale można je wykorzystać do przygotowania ciasta bananowego, pankejków czy koktajli.
Warzywa: ogórek, seler (korzeń), sałata, papryka, ziemniaki, rzodkiewki, kiełki, cebula, czosnek.
Nabiał: miękkie sery, mleko, serek wiejski, serki śmietankowe, majonez, dressingi do sałatek, jogurt – mrożenie zmieni ich konsystencję. Natomiast żółty ser po rozmrożeniu zacznie się kruszyć. Można wcześniej go zetrzeć, wówczas nadaje się do pizzy, spaghetti czy tostów.
Płyny: napoje gazowane i wyciskane w domu soki – te drugie po rozmrożeniu rozwarstwią się.
Inne: sałatki z majonezem, farsz do pierogów ruskich, kawior.
Spór na temat jajek
Zdania dotyczące mrożenia jajek są podzielone. Jedni twierdzą, że zamrażać można białka i żółtka oddzielnie, inni, że z powodzeniem możemy włożyć całe jajko do zamrażalnika. Jak to więc jest? Przede wszystkim jajko powinno być surowe – ugotowane na twardo czy miękko odpadają. W wielu książkach kucharskich można znaleźć zalecenie, by jajko wybić ze skorupki, a żółtko i białko zamrażać oddzielnie.
EPN/mmch/kuchnia.wp.pl