Mogą zdziałać cuda
Problemy z trawieniem, wzdęciami czy bólami brzucha po obfitym posiłku? Chyba każdy z nas tego oświadczył. Wiele produktów jest ciężkostrawnych i wywołujących przeróżne dolegliwości, ale jednak nie jesteśmy w stanie sobie ich odmówić. Jest jednak metoda, by nie rezygnować z ulubionych dań i ograniczyć ryzyko problemów. Wystarczy dodawać do dań odpowiednie zioła i przyprawy.
Kminek
Popularny w Polsce kminek to najlepsze lekarstwo na wzdęcia i trawienie. Kminek reguluje procesy fermentacyjne w jelitach, zwiększa wydzielanie żółci i soków żołądkowych. Powinniśmy dodawać go przede wszystkim do potraw tłustych, tych zawierających kapustę czy warzywa strączkowe, a także do wypieków. Małe ziarna kminku są także znakomite jedzone po obiedzie: poprawiają m.in. zapach oddechu.
Mięta
Mięta, szczególnie świeża, ma właściwości usprawniające pracę jelit. Bardzo pomaga przy problemach z trawieniem. Listkami mięty, zwłaszcza pieprzowej, można przyprawiać zupy jarzynowe, potrawy z ryb i sera. Powinniśmy także dodawać je do kapusty, grochu, porów i wszelkich zapiekanek. Mięta niezastąpiona jest także w deserach, ciastach, napojach i owocowych sałatkach.
Fenkuł
Koper włoski, czyli fenkuł, stanowi główny składnik syropów na trawienie dla dzieci. I nie jest to przypadek. Nie dość, że fenkuł ma bardzo orzeźwiający smak, to jeszcze znakomicie reguluje pracę układu pokarmowego. W kuchni używamy go głównie do dań rybnych, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wzbogacić koprem włoskim potrawy z mięs czy warzyw.
Szałwia
To zioło ma przede wszystkim właściwości odkażające, atakuje bakterie, które odpowiadają chociażby za wzdęcia. Najlepsze są świeże liście szałwii, ale równie dobrze możemy używać suszonych czy lekko usmażonych na oliwie. Roślina jest źródłem garbników, karotenu i związków żywicowych, a także witamin, dzięki czemu dobrze wpływa na samopoczucie.
Asafetyda
Ta mało znana w Polsce przyprawa, w Indiach używana jest praktycznie do wszystkich dań z roślin strączkowych, które jak wiadomo, mogą wywoływać problemy żołądkowe. Asafetyda to gumożywica otrzymywana z korzeni i kłączy rośliny o nazwie zapaliczka cuchnąca. Zapach tej przyprawy jest okropny: przypomina zgniłą cebulę. Smak również nie zachwyca. Jednak w połączeniu z innymi przyprawami, przykry smak i zapach znikają, a potrawa znacznie mniej obciąża przewód pokarmowy.
Kurkuma
Sproszkowany, żółty korzeń kurkumy nie tylko przyspiesza trawienie, ale również pomaga spalić tłuszcz, dlatego też osoby dbające o swoje ciało, powinny jeść kurkumę jak najczęściej. Ta pochodząca z Azji przyprawa staje się coraz bardziej popularna. Najczęściej możemy ją spotkać w mieszankach typu curry, którym nadaje pomarańczowo-żółty kolor.
Rozmaryn
To znane w Polsce zioło jest świetnym dodatkiem do tłustych potraw, ułatwia bowiem ich trawienie. Korzystnie wpływa też na krążenie oraz pracę układu nerwowego. Rozmaryn działa także odkażająco. Najczęściej stosuje się go do potraw mięsnych, ale warto poeksperymentować z jego korzennym aromatem, przygotowując sosy czy zupy.