Żelki z soku – jak to zrobić?
Lubią je zwłaszcza dzieci, choć także dorośli chętnie sięgają po galaretkowate słodycze, które kuszą różnymi smakami, kolorami i kształtami, ale zwykle skrywają również potężną porcję cukru oraz wiele innych szkodliwych dodatków. A przecież pyszne żelki możemy bez trudu przygotować w domu, na bazie soku owocowego.
Trudno chyba znaleźć sklep spożywczy, na półkach którego nie pojawiałyby się kolorowe opakowania wypełnione rozmaitymi żelkami. Choć ich producenci często chwalą się, że słodycze zawierają naturalne soki owocowe, ich udział w składzie jest zwykle niewielki.
W tego typu łakociach nie brakuje natomiast rozmaitych słodzików, przed wszystkim cukru, którego nadmiar w diecie grozi otyłością, próchnicą, cukrzycą, chorobami układu krążenia czy zakwaszeniem organizmu. W żelkach znajdziemy też prawdopodobnie syrop glukozowy – roztwór otrzymywany w wyniku hydrolizy skrobi z pszenicy, kukurydzy lub ziemniaków, dostarczający bardzo dużo kalorii i sprzyjający rozwojowi nadwagi. Innym popularnym słodzikiem jest syrop cukru inwertowanego, mieszanka glukozy i fruktozy, która może przyczyniać się do uszkadzania szkliwa zębów (a w efekcie rozwoju próchnicy), zaburzania gospodarki lipidowej, degradacji wątroby czy zwiększenia ryzyka nadciśnienia.
Sklepowe żelki bywają też wzbogacane tłuszczem palmowym mogącym podwyższać poziom "złego" cholesterolu LDL i sprzyjającym otyłości, cukrzycy czy schorzeniom układu krążenia.
Kultowy smak PRL-u. Oto prosty deser bez pieczenia
W tych popularnych słodyczach nie brakuje też barwników, choćby pozyskiwanej z wysuszonych i zmielonych owadów koszenili, nadającej czerwono-różowego koloru, ale również potrafiącej uczulać – po jej spożyciu odnotowywane są niekiedy przypadki silnej reakcji alergicznej, ataku astmy czy wstrząsu anafilaktycznego. Białą barwę i połysk zapewnia natomiast żelkom dwutlenek tytanu. We Francji nakazano producentom zaniechanie używania tego składnika w wyrobach spożywczych, ponieważ badania naukowe sugerują, że może sprzyjać rozwojowi komórek nowotworowych.
Może zatem lepszym rozwiązaniem jest zatem przygotowanie żelków w domu? Zadanie okazuje się bardzo proste…
Sok, ale jaki?
Bazą domowych żelków powinien być oczywiście sok. Nie tylko owocowy, gdyż z powodzeniem możemy wykorzystać także marchewkowy czy buraczany. Taki naturalny produkt zapewni nie tylko pożądany smak i kolor, ale jest również prawdziwą "bombą odżywczą", pełną cennych witamin, minerałów i innych wartościowych materiałów budulcowych dla komórek. Dostarcza również enzymów, które odgrywają istotną rolę we wspomaganiu metabolizmu. Jego regularne spożywanie zmniejsza ryzyko chorób serca, miażdżycy i nowotworów oraz opóźnia procesy starzenia.
Do przygotowania żelków możemy wykorzystać soki kupione w sklepie, oczywiście wcześniej sprawdzając, czy produkt jest otrzymywany wyłącznie z owoców lub warzyw (dopuszczalny jest dodatek witamin czy kwasu cytrynowego). Zdecydowanie unikajmy wszelkich nektarów, w których naturalnego soku jest niewiele, natomiast nie brakuje konserwantów, sztucznych aromatów, barwników, a zwłaszcza słodzików.
Ze względów wizualnych, do żelków najlepiej nadają się soki klarowane, jednak zdrowszym rozwiązaniem są mętne, bogatsze w błonnik pokarmowy. Zamiast zagęszczonych, otrzymywanych przez odparowanie wody z naturalnego soku, lepiej użyć przecierowych, obfitujących w składniki odżywcze.
Jeśli nie mamy zaufania do produktów ze sklepu, lepiej wycisnąć sok samodzielnie. Dzięki temu będziemy mieć pełną kontrolę nad tym, czego używamy do przygotowania żelków.
Jakie owoce i warzywa możemy wykorzystać? Wszystko zależy od naszych upodobań. Świetnie sprawdzają się zarówno cytrusy (szczególnie pomarańcze i cytryny), jak i jabłka, brzoskwinie, mango, wiśnie, porzeczki czy truskawki. Jak już wspomnieliśmy, w żelkach świetnie sprawdzają się soki warzywne. Nie tylko z marchewki czy buraka, gdyż niektórzy stosują nawet przecier z… jarmużu.
Żelki z soku – jak to zrobić
Do przygotowania żelków przydadzą się specjalne, silikonowe foremki, które bez trudu kupimy w sklepach internetowych. Dzieci na pewno zachwycą słodycze w kształcie dinozaura czy misia. Jednak możemy też wykorzystać zwykłe pojemniki na kostki lodu.
Sokiem (około 300 ml) zalewamy żelatynę (około 40 g) i pozostawiamy do napęcznienia, na około kwadrans. Zamiast niej możemy użyć agaru (stosujemy się wówczas do instrukcji na opakowaniu). Po tym czasie wszystko podgrzewamy na małym ogniu. Jeśli jest taka potrzeba, dodajemy element słodzący, zamiast zwykłego cukru lepiej użyć miodu albo syropu owocowego, który może nadać dodatkowego koloru.
Gdy wszystkie składniki się rozpuszczą, przelewamy powstałą masę do foremek, a po przestudzeniu wstawiamy do lodówki, do całkowitego stężenia, przynajmniej na 2 godziny.
Domowe żelki możemy przechowywać w chłodziarce przez 2-3 dni.