Wyspy Kanaryjskie w kuchni. Dania, które bez trudu zrobisz w domu
Kuchnia kanaryjska
Bardzo popularnym kierunkiem zimowych wojaży Polaków są Wyspy Kanaryjskie. Niestety, nie zawsze jesteśmy w stanie zorganizować taką podróż z dnia na dzień, ale możemy we własnej kuchni przypomnieć sobie chociażby smaki z poprzednich wizyt w tym regionie. Oto kilka dań z Kanarów, które bez trudu zrobimy w domu.
Papas arrugadas
Ziemniaki są jednym z podstawowych produktów na Wyspach Kanaryjskich. Do większości dań podawane są tam właśnie papas arrugadas. Przygotowanie ich jest dziecinnie proste. W sklepie wybieramy jak najmniejsze ziemniaczki. Myjemy je dokładnie, nie obierając. Gotujemy je w wodzie z dodatkiem soli morskiej (łyżka stołowa). Pod koniec gotowania odlewamy trzy czwarte wody i w pozostałej odparowujemy ziemniaki, by były delikatnie pokryte szarą solną mgniełką. Kanaryjskie ziemniaczki do doskonała alternatywa dla tłuczonych ziemniaków czy frytek. Możemy więc zesarwować je jako dodatek do obiadu. Jednak aby w pełni docenić ich smak najlepiej podać je z sosem.
Mojo rojo i mojo verde
Ziemniaki po kanaryjsku nie mogą się obyć bez dwóch sosów - zielonego (verde) i czerwonego (rojo). Zielony sos przygotowujemy miksując pęczek zielonej kolendry z czosnkiem, zmielonymi migdałami i oliwą. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Pikantny mojo verde oparty przygotowujemy z tych samym składników. Jedynie kolendrę zastępujemy małymi, czerwonymi, lekko ostrymi papryczkami.
Królik po kanaryjsku
Jednym ze sztandarowych dań z egzotycznych Wysp Kanaryjskich jest duszony królik. W Polsce mięso takie jest znów coraz bardziej popularne, bo jest chude i smaczne. Warto więc przygotować królika w wersji z Teneryfy czy Lanzarote. Mięso królika dzielimy na kawałki i zalewamy marynatą przygotowaną z dużej ilości czosnku, tymianku, słodkiej papryki w proszku, mielonego kminku, ostrej papryczki, białego wina, octu, oliwy, soli i pieprzu. Trzymamy mięso w marynacie przez noc, a następnie smażymy je na oliwie, zalewamy znów tę samą marynata, dodajemy pokrojone pomidory z puszki i dusimy do miękkości. Pycha!
Chopitos, czyli małe matwy
Owoce morza jednoznacznie kojarzą się z Wyspami Kanaryjskimi. Nic dziwnego, skoro możemy je tam dostać na każdym kroku. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że większość owoców morza serwowanych na wyspach pochodzi z importu, a nie zimnych i głębokich okolicznych wód.
Dostępne w Polsce morskie stworzenia też pokonują długą drogę zanim trafią na nasze stoły, więc małe mątwy na Kanarach i w Polsce będą smakowały tak samo.
Chopitos są wspaniałą przystawką - małe ośmiorniczki (bez problemu kupimy mrożone) dokładnie rozmrażamy, osuszamy na papierze kuchennym, obtaczamy w mące i smażymy na głębokim tłuszczu. Te chrupiące przysmaki z pewnością pozwolą nam się poczuć jak na wakacjach.
Churros de pescado
Lokalnych ryb na Teneryfie czy Gran Canarii nie brakuje. Smakują wybornie, a najczęściej przygotowywane są w formie grillowanej. Lokalną specyfiką jest jednak smażenie filetów rybnych w cieście. Ciasto, trochę gęstsze niż naleśnikowe, doprawia się ziołami: pietruszką, oregano, kolendrą - co kto lubi. Małe kawałki ryb maczamy w cieście i smażymy na głębokim oleju. Obowiązkowo po usmażeniu skrapiamy je sokiem z cytryny.
Paella
No i na koniec najbardziej znane chyba hiszpańskie danie – paella. Na Teneryfie i innych wyspach przygotowywane są różniące się od kontynentalnej wersje tej potrawy. Najbardziej lubiana jest paella marisco, czyli z owocami morza. Podstawą paelli jest odpowiedni ryż, którego ziarna muszą być krótkie, prawie okrągłe. Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę, podsmażamy lekko posiekany czosnek i cebulę, dodajemy ryż, zalewamy całość bulionem, doprawiamy ostrą papryczką w proszku, namoczonym w gorącej wodzie szafranem, solą i pieprzem. Dusimy bez mieszania kilka minut i dodajemy kawałki ryb (bez ości), surowe małże, krewetki, krążki kalmarów i małe ośmiorniczki. Nie musimy się martwić, że ryż może nam się przypalić lekko. Te chrupiące pozostałości decydują o smaku całej paelli. Smacznego!