Wojskowe przysmaki, czyli co oprócz grochówki serwuje kuchnia polowa
Żołnierze zajadają się nie tylko zupą
Grochówka to absolutny obowiązkowu punkt kulinarny podczas wizyty na festynie czy pikniku wojskowym. Nic bowiem nie rozgrzeje i zaspokoi głodu lepiej niż talerz pożywnej grochówki, czyli zupy przyrządzonej na bazie namoczonego wcześniej grochu łuskanego, koniecznie wzbogaconej wkładką mięsną (zwykle boczkiem lub kiełbasą) oraz ziemniakami, doprawionej aromatycznym majerankiem. Potrawa smakuje szczególnie fantastycznie, gdy jest serwowana z grubą pajdą ciemnego chleba, najlepiej także wojskowego.
Zobacz wideo: Wyglądają obrzydliwie, a są pyszne. Dziwne polskie smaki