Weganka Sharleen Ndungu zjadła kawałek mięsa. Rzecznik piekarni zareagował
W XXI wieku przybywa liczba wegan. Powstaje coraz więcej restauracji i produktów, które pomagają im urozmaicić dietę. Czasami zdarzają się pomyłki i zamiast sojowego odpowiednika natrafiają na mięso. Taką sytuację miała Sharleen Ndungu.
20-letnia weganka z Wielkiej Brytanii, Sharleen Ndungu przestała jeść mięso dwa lata temu. Ostatnio wstąpiła do popularnej sieci piekarni Greggs po wegańską kiełbasę zapiekaną w cieście, która podawana jest na ciepło. Okazało się, że jeden z pracowników pomylił się i podał jej wersję z prawdziwym mięsem. Swoją historię opowiedziała "Daily Mail".
- Nie jadłam mięsa od 2 lat. Zaczął mnie boleć brzuch i dostałam palpitacji serca. Zaczęłam panikować, bo to dzieje się tylko wtedy, kiedy jem mięso. Teraz mam traumę na całe życie. Moje ciało zostało zatrute na wieczność - powiedziała Ndungu w rozmowie z mediami. - Oczekiwałam publicznych przeprosin, aby ostrzec innych ludzi, żeby uważali na takie rzeczy. Niektóre osoby mogą być uczulone na wieprzowinę i mogą nawet umrzeć z powodu takiego głupiego błędu. Niejedzenie mięsa to mój wybór, bo mięso powoduje raka. Ten wybór został mi odebrany - dodała.
Zobacz także: Wegańskie wesele. Goście się tego nie spodziewali
W ramach rekompensaty oburzonej klientce zaoferowano voucher na sumę 30 funtów, ale odmówiła jego przyjęcia. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, zareagował manager piekarni Greggs. "Oferujemy naszym klientom natychmiastową refundację. Jeśli jej nie przyjmują, kierujemy sprawę do głównego biura. Ta pani zdecydowanie otrzymała przeprosiny – takie są standardy naszej firmy" - wyjaśnił.
"Przeprosiliśmy klientkę w związku z zaistniałym incydentem. Podejmujemy wysiłki, aby podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości i badamy tę sprawę" - dodał rzecznik piekarni.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl