Czytaj etykietę
Jogurt powinien być ważnym elementem naszej codziennej diety, oczywiście pod warunkiem, że zawiera tylko mleko i korzystnie wpływające na zdrowie bakterie. W sklepach kusi nas jednak wiele jogurtowych przysmaków o znacznie dłuższej liczbie składników. Do których należy podchodzić ze szczególną ostrożnością?
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Cukier
Większość jogurtów smakowych zawiera solidną dawkę sacharozy, niekiedy w średnim kubku znajduje się nawet trzy kopiaste łyżeczki cukru, który dostarcza tylko pustych kalorii i fatalnie wpływa na zdrowie. Długo można wyliczać konsekwencje nadmiernego spożywania tego popularnego słodzika, zwiększającego ryzyko otyłości, powodującego spadek odporności, zakwaszającego organizm oraz sprzyjającego rozwojowi próchnicy.
Syrop glukozowo-fruktozowy
Niekiedy producenci jogurtów zastępują cukier substancją otrzymywaną ze skrobi kukurydzianej, która nie tylko zapewnia wyrobom odpowiednią dawkę słodyczy, ale również pomaga w uzyskaniu pożądanej barwy czy konsystencji. Problem w tym, że syrop glukozowo-fruktozowy nie wykazuje żadnych właściwości odżywczych, za to znacząco podwyższa poziom "złego" cholesterolu i zwiększa ryzyko chorób serca, cukrzycy czy zespołu jelita drażliwego.
Aspartam
W wielu, teoretycznie zdrowszych, jogurtach zamiast cukru znajdziemy rozmaite słodziki, np. popularny od lat aspartam (oznaczany symbolem E952). Ten organiczny związek chemiczny uznaje się za bezpieczny dla zdrowia, choć pojawiają się badania sugerujące, że jego nadmiar może zaburzać funkcjonowanie układu odpornościowego, a także powodować rozmaite dolegliwości: bóle i zwroty głowy, nudności, skurcze mięśni, drażliwość czy bezsenność.
Mleko w proszku
Pojawia się nawet w składzie jogurtów naturalnych, ponieważ produkt otrzymywany w wyniku odparowania z mleka krowiego nadaje im właściwą gęstość i konsystencję. Problem w tym, że w wyniku procesów technologicznych mleko w proszku traci sporo cennych właściwości odżywczych, natomiast staje się skarbnicą kalorycznej i nieprzyswajalnej przez wiele osób laktozy oraz oksysteroli, których nadmiar stanowi jedną z głównych przyczyn rozwoju miażdżycy tętnic, a w konsekwencji poważnych schorzeń, m.in. udaru mózgu czy choroby wieńcowej. Oksysterole bywają też obwiniane o sprzyjanie rozwojowi niektórych typów nowotworów, zwłaszcza skóry i piersi.
Modyfikowana skrobia kukurydziana
Bardzo popularny zagęstnik rozmaitych jogurtów. Choć zgodnie z przepisami Unii Europejskiej może być stosowany bez większych ograniczeń, warto zachować umiar w spożywaniu modyfikowanej skrobi kukurydzianej. Z niektórych badań wynika bowiem, że jej nadmiar zaburza przyswajanie wapnia, magnezu czy żelaza, a niekiedy powoduje też zaburzenia trawienia.
Żelatyna
Znajdziemy ją w składzie wielu jogurtów, ponieważ jak mało która substancja potrafi zagęścić produkty. Żelatyna wykazuje sporo właściwości odżywczych, ale weganie i wegetarianie powinni pamiętać, że ta mieszanka białek i peptydów powstaje w wyniku częściowej hydrolizy kolagenu, który znajduje się w chrząstkach, kościach oraz skórze zwierząt, zazwyczaj świń.
Koszenila
Barwnik ukrywający się pod symbolem E120 nadaje jogurtom owocowym przyjemny, czerwono-różowy kolor. Mało kto wie, że koszenila jest pozyskiwana z wysuszonych i zmielonych… owadów, zwanych czerwcami kaktusowymi, żyjących w Meksyku. Potrafi też niestety uczulać – po jej spożyciu odnotowywane są niekiedy przypadki silnej reakcji alergicznej, ataku astmy czy wstrząsu anafilaktycznego.
Kwas cytrynowy
Ten popularny regulator kwasowości (E 330) uznawany jest za nieszkodliwy dla zdrowia, ale zbyt duże dawki kwasu cytrynowego mogą powodować problemy z przyswajaniem niektórych cennych mikroelementów (zwłaszcza wapnia), nasilać dolegliwości związane np. z opryszczką, a także sprzyjać rozwojowi próchnicy czy zwiększonemu uwalnianiu szkodliwych metali, chociażby glinu. Ostrożność w spożywaniu tego związku powinny zachować również osoby wykazujące nadwrażliwość na glutaminian sodu.