Tego musisz spróbować! 5 egzotycznych produktów dla miłośników kulinarnych eksperymentów
Kulinarne trendy
Są bardzo egzotyczne i prawdopodobnie nigdy o nich nie słyszałeś. Prawdopodobnie również ciężko będzie je dostać. Mimo wszystko na te niebanalne produkty warto zapolować – są pyszne, orientalne, dziwaczne i… zapamiętasz je na zawsze.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Maniok jadalny
Maniok, czyli cassava, uprawiany jest w Brazylii i Azji Południowej, popularny w krajach Afryki, gdzie maniok jest podstawą wyżywienia. Niedawno uznany za superfood z uwagi na bogactwo witaminy C, żelaza, cynku i miedzi. Polecany weganom, osobom z nietolerancją glutenu i chorym na IBS.
Co można zrobić z bulwy? Jada się ją podobnie jak ziemniaki – np. w postaci purée czy frytek. W Brazylii przerabiany na farinhę, którą posypuje się gotowe dania. W Polsce maniok szerzej znany jest pod postacią tapioki – pysznych kuleczek, które wykorzystuje się w deserach.
Tamaryndowiec indyjski
W Polsce mało znany – jedynie pod postacią pasty zamkniętej w słoiczku. Tamaryndowiec pochodzi z Afryki – rośnie na drzewach w grubych, omszałych strąkach. Skrywają one nasiona pokryte lepką, brązową masą. To właśnie ona stanowi unikalny dodatek do tradycyjnych potraw w Afryce, w wielu krajach Azji i na Karaibach. Tam też jada się liście tamaryndowca z uwagi na bogactwo wapnia i witaminy C.
W zależności od dojrzałości owocu pasta z tamaryndowca może mieć kwaśny lub wręcz cierpki posmak. Idealnie nadaje się do wielu potraw warzywnych, curry, sosów, jest bazą hinduskiego dania pani puri, a w Meksyku stanowi składnik orzeźwiającego napoju aguas frescas.
Bligia pospolita
Bligia pospolita, czyli ackee, należy do roślin mydleńcowatych, podobnie jak znane już w Polsce liczi. Jest składnikiem narodowego jamajskiego dania rybnego, ale uwaga! Ten owoc jest silnie trujący – a konkretnie jego skórka i nasiona. Również spożycie niedojrzałych owoców jest ryzykowne – może prowadzić do hipoglikemii i tzw. jamajskiej choroby wymiotnej.
Trzeba jednak przyznać, że bligia pospolita fascynuje swym wyglądem, a w dodatku jest bogata w składniki odżywcze. Suszoną skórkę i nasiona wykorzystuje się w medycynie, miąższ jada się z daniami słonymi, ale też duży odsetek upraw jest eksportowany w postaci puszkowanej. Z owoców wytwarza się także… mydło.
Pachnotka zwyczajna
Shiso, czyli pachnotka zwyczajna, to niesamowite zioło o niepozornym wyglądzie. Spokrewniona z naszą poczciwą miętą, w Polsce uprawiana jako roślina ozdobna.
Wykorzystywana w dużej mierze w kuchni japońskiej w postaci świeżej i suszonej – sproszkowane liście czerwonej pachnotki zwyczajnej dodaje się do ryżu, świeżą podaje się m.in. do sushi. Shiso jada się w Japonii z wieloma daniami – układając na talerzu liście pachnotki niczym mało finezyjne przybranie. Europejczyk raczej pozostawiłby je na talerzu, podczas gdy Azjaci traktują pachnotkę jako istotny element dania i zjadają jej liście ze smakiem.
Banan warzywny
Znany raczej jako plantan, choć polska nazwa "banan warzywny" jest bardziej intrygująca. Czym jest plantan? Pozornie przypomina zwykłego banana. Plantany jednak obierają się z trudem, ale też trudno zjeść je na surowo. Są mączyste i nadają się do spożycia dopiero po obróbce cieplnej.
Plantana podaje się do kurczaka, ryb, ale też na słodko. Kroi się go na plastry i smaży – na chrupko z dodatkiem soli i przypraw lub karmelizuje z cukrem. Ten podawany także w formie purée to najczęściej plantan verde, podczas gdy plantan madruos jest lekko brązowy, dużo słodszy, choć też jadalny tylko po usmażeniu czy upieczeniu.
Czy warto go jeść? Owszem, bo jest intrygująco pyszny i podobnie jak lubiane przez nas banany stanowi źródło magnezu, potasu, żelaza, cynku i błonnika.