Szałwia – dlaczego warto po nią sięgać?
Jej aksamitne listki mają silny aromat i ciekawy, lekko cierpki smak. Od wieków szałwię ceni się w kuchni śródziemnomorskiej – jest znakomitym dodatkiem do tłustych mięs, ryb, sałatek czy potraw z pomidorów. Posiada też imponujące wartości odżywcze.
Sama nazwa rozkrzewionej rośliny z rodziny jasnotowatych, pochodzącej z rejonu Morza Śródziemnego, jednoznacznie wskazuje na jej walory – słowo szałwia pochodzi bowiem od łacińskiego określenia "salvare", czyli "czuć się dobrze". W Polsce nieprzypadkowo dodano do niego jeszcze przymiotnik "lekarska".
Już w starożytności była ceniona za walory prozdrowotne i kulinarne. Właściwościami szałwii zachwycał się "ojciec medycyny" – Hipokrates, a także inni ówcześni mędrcy, m.in. Dioskurides i Pliniusz. Do jej stosowana zachęcała św. Hildegarda z Bingen, znana średniowiecza mistyczka i uzdrowicielka. Cesarz Karol Wielki wydał nawet edykt, na mocy którego aromatyczna roślina miała być powszechnie uprawiana na ziemiach należących do władcy. W jego kuchni często wykorzystywano szałwię jako przyprawę do pieczonych mięs oraz ryb.
Prawdopodobne w średniowieczu dotarła również do Polski. Początkowo szałwię hodowano przede wszystkim w przyklasztornych wirydarzach, jednak szybko zdobyła dużą popularność także na wsi. "(…) prawie wszystkim znajoma, albowiem zaledwie znaleźć tak mały i nędzny ogródek, w którym by nie była sadzona" – pisał Szymon Syreniusz w "Zielniku" wydanym w 1613 roku.
5 prostych przepisów z pokrzywą. Poznaj jej walory kulinarne
Nasi przodkowie przypisywali roślinie wielką moc, o czym świadczy ludowe porzekadło głoszące: "Tego śmierć nie ubodzie, kto ma szałwię w ogrodzie". Jej właściwości lecznicze potwierdziły współczesne badania naukowe. Mimo upływu lat szałwia nie straciła też atutów kulinarnych.
Szałwia – wartości odżywcze
Surowcem o wartościach leczniczych i smakowych są aksamitne liście szałwii lekarskiej. Ich intensywny aromat to zasługa wysokiego stężenie olejków eterycznych. Zawierają też dużą dawkę innych cennych substancji, w tym garbników, saponin, flawonoidów, kwasów organicznych, związków żywicowych, soli mineralnych czy witamin (przede wszystkim C i B1).
Dzięki takiej "mieszance" szałwia jest uznawana za roślinę wykazującą silne działanie przeciwzapalne, ściągające i grzybobójcze. Zaleca się ją przy stanach zapalnych dziąseł, jamy ustnej, gardła czy krtani. Korzystnie wpływa na funkcjonowanie woreczka żółciowego, łagodzi dolegliwości układu pokarmowego (biegunkę, nieżyt żołądka i jelit, wzdęcia).
Szałwia wykazuje także silne właściwości chłodzące i odprężające, dlatego warto mieć ją pod ręką w ciepłe dni. Szczególnie, że działa również antyseptycznie i pomaga uporać się z nadmierną potliwością.
Mimo tylu zalet roślinę należy jednak spożywać z umiarem. Blisko połowę składu obecnych w jej liściach olejków eterycznych stanowi bowiem tujon – związek, którego nadmiar negatywnie wpływa na system nerwowy. Powoduje halucynacje, przyspieszone bicie serca, a nawet utratę przytomności.
Oczywiście, by doświadczyć takich problemów musielibyśmy zjeść ogromną ilość szałwii, co raczej jest mało prawdopodobne. W rozsądnych dawkach roślina ma znacznie więcej zalet niż wad.
Szałwia – jak ją wykorzystać w kuchni
W kuchni można z powodzeniem stosować szałwię suszoną, ale zdecydowanie więcej walorów smakowych i aromatycznych mają świeże liście, zwłaszcza zrywane wiosną i latem. By wydobyć maksimum walorów kulinarnych, przed dodaniem do potrawy warto je posiekać lub utrzeć w moździerzu. Pamiętajmy też, że szałwia ma dość intensywny smak i zapach, dlatego potrafi łatwo zdominować danie. Używajmy jej z umiarem.
Do czego? Szałwia świetnie sprawdza się jako składnik marynaty do wieprzowiny czy dziczyzny – mięso wystarczy natrzeć oliwą z dodatkiem świeżych listków, soku z cytryny, soli i pieprzu. Dobrze komponuje się zarówno z szynką wieprzową, jak i cielęciną, które można przyrządzić na sposób włoski, obsmażając na maśle klarowanym rulonik z rozbitego plasterka mięsa, płatka długodojrzewającej szynki oraz kilku listków szałwii.
Aromatyczna roślina świetnie pasuje do gnocchi, czyli ziemniaczanych kluseczek. Po upieczeniu serwuje się je ze stopionym masłem, czosnkiem i szałwią. W takiej wersji warto przyrządzić także nasze rodzime kopytka.
Świeże listki będą ciekawym uzupełnieniem sałatek, zwłaszcza na bazie pomidorów lub grochu. Wykorzystamy je do przygotowania pysznego smarowidła na chleb – wystarczy zmiksować lub dobrze wymieszać miękkie masło i posiekaną szałwię, doprawiając sokiem z cytryny, solą i białym pieprzem.
Liście szałwii mogą posłużyć do aromatyzowania oliwy, która będzie pysznym dodatkiem do mięs z grilla czy sałatek. Przygotujemy z nich smaczny i zdrowy koktajl. Pachnącymi listkami warto wzbogacić przed podaniem zupę pomidorową czy grochówkę.