Śliwki, morele, rodzynki, czyli bakalie na święta
Zdrowe bakalie tylko od święta
Poradnik, jak kupować i przygotować bakalie.
Bez nich trudno wyobrazić sobie świąteczne przysmaki: kompot z suszu, makowiec, kluski z makiem, piernik, karpia po żydowsku czy kutię. Bakalie są nie tylko obowiązkowym dodatkiem do wielu potraw, ale również skarbnicą wartościowych składników odżywczych, oczywiście pod warunkiem, że w sklepie wybierzemy odpowiednie produkty. Bakalie to pojęcie bardzo pojemne, choć tradycyjnie zalicza się do nich suszone i kandyzowane owoce (rodzynki, daktyle, figi, śliwki, morele, skórkę z pomarańczy czy cytryn), migdały oraz orzechy, przede wszystkim włoskie i laskowe. Ostatnio w bakaliowych mieszkankach możemy także znaleźć rozmaite pestki, np. dyni czy słonecznika.
Przed laty tego typu produkty uchodziły w Polsce za przysmaki dość luksusowe, ale przede wszystkim były trudno dostępne w sklepach, dlatego pojawiały się na naszych stołach tylko od święta, zazwyczaj jako dodatek do ciast i deserów. Dziś coraz częściej bakalie traktujemy jako codzienną przekąskę i zdrową alternatywę dla słodyczy. Nic dziwnego, że ich rynek ciągle rośnie, rocznie na rodzynki, orzechy, daktyle i inne podobne smakołyki wydajemy blisko miliard złotych. Najwięcej bakalii wciąż jednak sprzedaje się przed Bożym Narodzeniem. Nic dziwnego, przecież są obowiązkowym składnikiem wielu świątecznych potraw.