Podagrycznik – jak wykorzystać go w kuchni
Polska nazwa tej rośliny nawiązuje do jej właściwości łagodzenia bólu towarzyszącego podagrze. Jednak nasi przodkowie cenili podagrycznik również za walory smakowe, wykorzystując liście i łodygi do przyrządzania rozmaitych potraw. Także dzisiaj możemy z powodzeniem zastosować go w kuchni.
Łacińską nazwę Aegopodium stworzył Jacobus Theodorus Tabernaemontanus, XVI-wieczny niemiecki botanik, nawiązując do charakterystycznego kształtu liści rośliny, przypominających kozie kopytka. W dawnej Polsce powszechne określano ją mianem koziej stopy lub właśnie podagrycznika, co miało podkreślać zdolność łagodzenia podagry, czyli bólów reumatycznych obejmujących stawy palców stopy.
Właściwości lecznicze pospolitej rośliny, do dziś obficie porastającej cieniste wilgotne lasy, zarośla, rowy, a nawet wysypiska śmieci, były znane przed tysiącami lat – ponoć już neandertalczycy używali jej do uśmierzania bólu. "Samo noszenie przy sobie tego leczniczego ziela koi bóle i chroni przed chorobą" – pisał w XVII wieku Mikołaj Culpeper, znany angielski zielarz.
Od dawna ceni się również walory smakowe podagrycznika, który gościł m.in. w kuchni starożytnych Greków i Rzymian. Chętnie wykorzystywano go także w centralnej i wschodniej Europie, w Rosji i na Białorusi liście rośliny wciąż kisi się jak kapustę. W średniowiecznej Polsce sprzedawano je jako warzywo na targowiskach, np. w Krakowie. Spożycie podagrycznika wzrastało zwłaszcza w okresach głodu. W biedniejszych domach często przyrządzano z niego pożywną zupę.
Zobacz też: Papryka faszerowana – pomysł na obiad
Na przestrzeni wieków spożycie tej rośliny w naszym kraju drastycznie spadło, obecnie jest ona niemal zapomniana. Znacznie większe znaczenie kulinarne ma w Niemczech czy Skandynawii, gdzie młode liście i łodygi chętnie wykorzystuje się do przyrządzania rozmaitych potraw, zaś suszony podagrycznik pełni rolę smacznej przyprawy.
Podagrycznik – wartości odżywcze
Podagrycznik nieprzypadkowo uznaje się od wieków za roślinę o dużych walorach leczniczych, stosowaną w chorobach nerek i pęcherza, ale przede wszystkim w łagodzeniu dny moczanowej, zwanej podagrą.
Badania naukowe wykazały, że roślina jest bogatym źródłem poliacetylenów (na szczególną uwagę zasługują dwa: falkarinol i falkarindiol) – związków wykazujących właściwości przeciwzapalne, działających wielokrotnie silniej niż syntetyczne leki antyreumatyczne. Falkarinol skutecznie powstrzymuje też rozwój komórek nowotworowych, szczególnie w przewodzie pokarmowym. Poliacetyleny działają również przeciwdrobnoustrojowo, hamując rozwój szkodliwych dla naszego organizmu bakterii.
Podagrycznik dostarcza solidnej dawki żelaza, miedzi, manganu, i boru, a także kwasu askorbinowego (witamina C), który nie tylko zwiększa naszą odporność, ale również chroni przed szkodliwą aktywnością wolnych rodników, przyspieszających rozwój nowotworów czy chorób układu krążenia. Roślina kryje też w sobie dużą dawkę innego silnego przeciwutleniacza, czyli α-tokoferolu (wit. E).
Podagrycznik – jak wykorzystać go w kuchni
Jadalną częścią podagrycznika są liście oraz łodygi, zbierane od kwietnia do września, w smaku przypominające trochę pietruszkę i selera. Najbardziej ceni się w kuchni roślinę pozyskiwaną wczesną wiosną. Jest wówczas pysznym dodatkiem do rozmaitych sałatek czy surówek, którym nadaje świeżości, aromatu i odrobiny pikanterii.
W Niemczech czy Skandynawii za przysmak uchodzi zupa "siedmiu ziół". Do wywaru warzywnego dodaje się podsmażoną cebulę oraz posiekane liście podagrycznika, pokrzywy, babki lancetowatej, krwawnika, żywokostu lekarskiego, podbiału i lebiody, zagęszcza płatkami owsianymi i gotuje, doprawiając solą, pieprzem oraz sokiem z cytryny. Gdy nie uda nam się zdobyć innych ziół, możemy z powodzeniem zastosować tylko podagrycznika, dodając do zupy ziemniaki, startą cukinię i czosnek.
Świeże liście tej rośliny warto wykorzystać do przyrządzenia smacznego i zdrowego koktajlu (blendując np. z jarmużem, natką pietruszki, kiwi, sokiem z cytryny, miodem i wodą). Po posiekaniu będą pysznym dodatkiem do śniadaniowego twarożku.
Podagrycznik sprawdza się nie tylko wiosną. Po ususzeniu staje się smaczną, aromatyczną i zdrową przyprawą do mięs, makaronów czy sałatek.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl